Jesień w Tatrach przywitała nas zimowo. Na dole lało, powyżej 1500 m n.p.m. padał śnieg, okresowo dość obficie. Gdy się wypogadzało, turyści mogli oglądać pokryte śniegiem Tatry. Warunki do uprawiania wysokogórskiej turystyki zrobiły się trudne. Turyści wędrujący po najwyżej położonych szlakach mieli spore problemy z bezpiecznym poruszaniem się, ponieważ pod warstwą śniegu zalegał lód. Ratownicy mieli sporo pracy.
Środa, 24.09
Po godz. 17 z Hali Gąsienicowej przetransportowano do szpitala 21-letniego turystę z Jarosławia, skarżącego się na silne dolegliwości gastryczne.
Czwartek, 25.09
Po godz. 12 znad Morskiego Oka przetransportowano śmigłowcem do szpitala 31-letnią turystkę z Litwy skarżącą się na silne dolegliwości ginekologiczne.
Po godz. 12 do TOPR-u zadzwonił 38-letni turysta z Warszawy informując, że podczas podejścia znad Czarnego Stawu na Skrajny Granat poślizgnął się na zaśnieżonym odcinku szlaku i upadł doznając bolesnej kontuzji podudzia, uniemożliwiającej samodzielne zejście do Murowańca. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu desantował się w pobliżu miejsca zdarzenia jeden z ratowników. Po udzieleniu pierwszej pomocy i ubraniu uprzęży ewakuacyjnej, ranny został windą wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do szpitala.
Po godz. 17.30 na prośbę ratowników z Grupy Podhalańskiej GOPR śmigłowiec poleciał w Pieniny w rejon Bereśnika, gdzie na transport do szpitala oczekiwała zaopatrzona przez ratowników GP GOPR-u, 68-letnia mieszkanka Szczawnicy, która upadając złamała główkę kości udowej. Ranną przetransportowano do zakopiańskiego szpitala.
Piątek, 26.09
Po godz. 11 z Ornaku do szpitala przetransportowano 52-letnią turystkę z Katowic skarżącą się na silne dolegliwości ginekologiczne.
Sobota, 27.09
Po godz. 12 powiadomiono TOPR, że na szlaku pomiędzy Zawratem a Świnicą utknęła dwójka turystów. Są przemoczeni, zmarznięci, a warunki panujące na szlaku nie pozwalają im na bezpieczne kontynuowanie wycieczki. Z pomocą pospieszyli ratownicy pełniący dyżur w Pięciu Stawach. Po dotarciu do oczekujących na pomoc turystów ogrzano ich i asekurując doprowadzono do schroniska w Stawach.
O godz. 13.26 powiadomiono TOPR, że w rejonie Siwej Polany znajduje się nieprzytomny, około 40-letni mężczyzna. Na miejsce wypadku ratownicy pojechali terenową karetką TOPR-u. Po udzieleniu pierwszej pomocy mężczyznę zniesiono w noszach do oczekującej na Siwej Polanie karetki pogotowia.
Niedziela, 28.09
Po godz. 10 z rejonu Babiej Góry przetransportowano do zakopiańskiego szpitala nieprzytomnego około 60-letniego turystę.
O godz. 10.44 powiadomiono TOPR, że na szlaku pomiędzy Grzybowcem a Siodłową Przełęczą znajduje się nieprzytomny turysta z Francji. Jego znajomi prowadzą reanimację. Wystartował śmigłowiec. Z pokładu ratownicy desantowali się w pobliżu miejsca zdarzenia i przejęli reanimację od turystów. Zaawansowane zabiegi reanimacyjne kontynuowano podczas lotu do szpitala. Na lądowisku turystę przekazano załodze karetki „S”. Niestety, nie udało się go uratować.
Podczas działań pod Giewontem do TOPR-u dotarła informacja, że podczas eksploracji jaskini Studnia w Kazalnicy, w rejonie „Kaskad” spadła około 20 m doznając urazu kręgosłupa 35-letnia taterniczka jaskiniowa z Oświęcimia. 14-osobowa ekipa ratowników w kilku lotach została przetransportowana wraz ze sprzętem pod otwór jaskini. O godz. 12.37 pierwsza grupa ratowników weszła do jaskini z zadaniem jak najszybszego dotarcia do poszkodowanej. O godz. 12.50 ratownicy dotarli do rannej taterniczki i rozpoczęli zabezpieczanie medyczne. Ze względu na uraz kręgosłupa ranną zabezpieczono kamizelką KED, zapakowano w skafander ocieplający, włożono do specjalnych noszy jaskiniowych (NEST) i rozpoczęto transport na powierzchnię. W tym czasie druga grupa ratowników przygotowała jaskinię do transportu poszkodowanej (stanowiska do wyciągania w studniach, tyrolki, miejsca na przepinki). O godz. 16.20 ranną wyciągnięto na powierzchnię. Przy użyciu lin dynema, ranna wraz z ratownikiem została opuszczona do podstawy ściany i o godz. 17.05 śmigłowcem przetransportowano ją do szpitala. Przyczyną wypadku był prawdopodobnie błąd, jaki popełniła taterniczka podczas zjazdu studnią. Może ona mówić o sporym szczęściu, że upadek zamortyzowała zawiązana na końcu lina zjazdowa (taterniczka nie wyjechała z liny, tylko zatrzymała się na węźle).
W trakcie działań jaskiniowych powiadomiono TOPR, że na niebieskim szlaku z Kuźnic na Halę Gąsienicową, poniżej odejścia szlaku na Nosal znajduje się 55-letnia turystka z podejrzeniem udaru. Z pomocą pospieszyła 5-osobowa ekipa ratowników. Kobieta w noszach została przetransportowana do Kuźnic i dalej samochodem do szpitala.
Na najbliższy tydzień przewidywana jest poprawa pogody, ma być ciepło i słonecznie, ale mogą być pojedyncze deszczowe dni. W najwyższych partiach Tatr zalega śnieg, a pod nim lód. Mimo ocieplenia należy spodziewać się na najwyżej położonych szlakach zalegającego śniegu i lodu, szczególnie po północnej stronie.
Adam Marasek