Koniec października. Sprawdziła się prognoza pogody: w Tatrach sypnęło śniegiem tak, że TOPR ogłosił I stopień zagrożenia lawinowego. Zrobiło się zimowo. Zasypane i zalodzone szlaki nie sprzyjały bezpiecznym wędrówkom. Na szczęście, szczególnie poza weekendem, Tatry odwiedziło niewielu turystów. Ratownicy nie mieli zbyt dużo pracy.
23.10 po godz. 15 ze schroniska na Ornaku przewieziono do szpitala 27-letnią poznaniankę skarżącą się na silne bóle brzucha.
W sobotę. 25.10. w dniu swojego święta, ratownicy TOPR-u wybierali nowe władze Stowarzyszenia. Prezesem TOPR-u został wybrany na kolejną kadencję dr Józef Janczy, a jego zastępcą Czesław Ślimak. Nowo wybrany zarząd powierzył po raz kolejny funkcję naczelnika Janowi Krzysztofowi. Wieczorem na Kalatówkach piętnastu kolegów złożyło na ręce Naczelnika uroczyste przyrzeczenie i zostali ratownikami TOPR-u. Oto oni: Andrzej Bargiel, Mikołaj Bielański, Maciej Bukowski, Przemysław Cholewa, Zbigniew Gruszka, Daniel Kędra, Krzysztof Korn, Adrian Koźbiał, Mikołaj Lelito, Maciej Mikiewicz, Robert Mikulski, Jan Obrochta Babcyn, Ryszard Równicki, Kamil Suder, Marcin Sztokfisz.
Po przyrzeczeniu rozpoczęła się uroczysta kolacja, która trwała do późnych godzin nocnych. Tego wieczoru nikt nie wzywał pomocy, więc wszyscy mogli spokojnie świętować przyjęcie do TOPR-u nowych ratowników.
Najbliższe dni nie przyniosą zmiany pogody. W dzień ma być słonecznie, nocą temperatura ma spadać poniżej zera. Na wyżej położonych szlakach będzie zalegał śnieg i lód. Bez zimowego sprzętu nie będzie można bezpiecznie się poruszać po wyżej położonych szlakach. Po zmianie czasu na zimowy zmrok zapada wcześniej, a trudne warunki powodują, że wędruje się wolniej i dłużej. Do plecaka oprócz ciepłej kurtki, czapki i rękawiczek należy zabierać czołówkę, aby nie utknąć na szlaku bez światła.
Adam Marasek