Ciepło, wietrznie i bezśnieżnie. Nie tak ma wyglądać tegoroczna zima. Silny wiatr (podobno huragan Ola) wywiał resztki śniegu z Tatr, a ciepłe powietrze nie pozwoliło na zaśnieżanie tras na stacjach narciarskich. Tam, gdzie udało się zaśnieżyć trasy (Jurgów, Kotelnica Białczańska, Bania, Rusiński Wierch, Turnia i Ufo na Bukowinie, Małe Ciche, Pod Nosalem, pod Skocznia, na Szymoszkowej) w weekend panował spory ruch, gdyż wielu narciarzy chciało rozpocząć pierwsze w tym sezonie zjazdy.
W Tatrach ratownikom TOPR-u tydzień minął spokojnie. Nie zanotowano żadnych interwencji. Czas wykorzystano na przeglądy dyżurek, sprzętu i intensywne przedzimowe szkolenia. Wszystko przygotowane jest na nadejście zimy, która nie chce nadejść.
Na najbliższy tydzień można się spodziewać niewielkiego opadu śniegu i mrozu. Może pozwoli to na nocne śnieżenie tras tak, by stacje narciarskie mogły przygotować większość tras, przed przyjazdem świąteczno-noworocznych gości. Na tatrzańskich szlakach w wielu miejscach należy spodziewać się lodu. W Tatrach obowiązuje I stopień zagrożenia lawinowego. Wiatr zwiał śnieg do żlebów, jarów i kotlinek. Tam śnieg jest niezwiązany. Wejście na takie „magazyny” śniegu może spowodować uruchomienie niewielkiej lawiny. Apelujemy o ostrożność.
Prze świętami mają ruszyć stacje narciarskie: Harenda, Suche, niektóre wyciągi na Bukowinie, wyciąg na górnej polanie (Zakopiska) na Gubałówce.
Wszystkim Podhalanom, przybyłym pod Tatry gościom, ratownicy TOPR życzą radosnych, dobrych, spokojnych i bezpiecznych Świąt Bożego Narodzenia. Niech Nowonarodzony Jezus nam wszystkim błogosławi.
Adam Marasek