Za nami „gorący” tydzień w Tatrach i na Podhalu. Można się pocieszać, że u nas nie jest tak gorąco jak w pozostałych rejonach Polski, ale wędrówki w tak wysokich jak na Tatry temperaturach, dawały się turystom we znaki. Ratownicy TOPR mieli wyjątkowo dużo pracy.
Niedziela 2.08.
O godz. 11.27 powiadomiono TOPR, że przy Kaplicy na Wiktorówkach znajduje się nieprzytomna starsza kobieta. Przy sobie ma wypis ze szpitala stwierdzający, ze choruje na cukrzycę i padaczkę. Potrzebna pilna pomoc. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu w pobliżu desantowali się ratownicy i przystąpili do udzielania I pomocy. W tym czasie na miejsce dojechała terenowa karetka TOPR, którą przetransportowano kobietę do szpitala.
Po godz. 15-tej z Dol. Kondratowej przetransportowano śmigłowcem do szpitala turystkę, która podczas zejścia z Przeł. pod Kopą Kondracką, została ugodzona spadającym kamieniem doznając urazu miednicy.
Poniedziałek, 3.08.
Tuż przed 10-tą do TOPR dotarła informacja, że w Dol. Roztoki stracił przytomność turysta, który jak się okazało leczył się na nadciśnienie. Reanimację rozpoczęli będący w pobliżu turyści. Wystartował śmigłowiec. Ratownicy desantowali się w pobliżu miejsca zdarzenia i przystąpili do zaawansowanych zabiegów resustacyjnych. Działania te prowadzono dalej w śmigłowcu podczas transportu do szpitala.
Turystę przekazana na przyszpitalnym lądowisku załodze karetki. W krótkim czasie lekarz stwierdził zgon 43-letniego turysty.
Po godz. 13-tej z Dol. Olczyskiej do szpitala przetransportowano turystkę, która na szlaku na Kopieniec, skręciła staw skokowy, tak, że nie była w stanie kontynuować zejścia o własnych siłach.
O godz. 16.50 powiadomiono ratowników, ze w dolnej części Grzędy, na szlaku na Rusy znajduje się turysta, który doznał urazu biodra. Wystartował śmigłowiec. Ze względu na mgłę, ratownicy desantowali się w rejonie „Kamienia” skąd pieszo dotarli do oczekującego na pomoc turystę. Po zaopatrzeniu rannego w noszach zniesiono na Bulę pod Rysami. Tym razem mgły, które podeszły w górę pozwoliły na dolot śmigłowca na Bulę, i przetransportowanie nim rannego do szpitala.
Wtorek 4.08.
O godz. 10.15 powiadomiono TOPR, ze w Dol. Strążyskiej 14-letni uczestnik koloni upadł i uderzył głową w kamienie. Ma oznaki wstrząśnienia mózgu. Po udzieleniu I pomocy rannego samochodem przewieziono do szpitala.
Tuż przed 14-tą Centrala TOPR otrzymała informację, że na szlaku poniżej Zmarzłego Stawu znajduje się turysta z bolesnym urazem stawu skokowego. Nie zejdzie o własnych siłach. Ponieważ w tym czasie nad Zakopanem przechodziła burza z gradem, śmigłowiec mógł wystartować na miejsce zdarzenia o godz. 14.45. Z jego pokładu ratownicy desantowali się w pobliżu oczekującego na pomoc turysty. Po zaopatrzeniu i założeniu uprzęży ewakuacyjnej poszkodowany został windą wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do szpitala.
W tym samym czasie druga grupa ratowników działała na szlaku na Gubałówkę, gdzie poniżej mostka, turysta złamał nogę. Po udzieleniu I pomocy ranny został samochodem przewieziony do szpitala.
O godz. 20.55 do TOPR zadzwonił turysta informując, że podczas zejścia z Rysów w rejonie Buli pod Rysami zgubił szlak, wszedł w eksponowany teren. Jest ciemno, nie może znaleźć bezpiecznej drogi. Ponieważ jest ciepła noc, zostanie w tym miejscu do świtu.
Po godz. 22-giej z Hali Gąsienicowej do szpitala przewieziono dwoje dzieci z objawami zatrucia pokarmowego.
Środa 5.08.
O godz. 5.44 nawiązano kontakt telefoniczny z turystą spod Rysów, który poinformował, że o własnych siłach nie da rady wyjść z eksponowanego terenu. Prosi o pomoc. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu desantował się jeden z ratowników. Po założeniu uprzęży ewakuacyjnej 31-letni turysta wraz z ratownikiem został windą wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do Zakopanego. W drodze powrotnej z 5-ciu Stawów zabrano do szpitala dwoje turystów z objawami silnego zatrucia pokarmowego.
Po godz. 14-tej z Dol. Roztoki przetransportowano do szpitala turystkę z objawami silnego zatrucia pokarmowego.
W tym samym czasie do TOPR dotarła informacja, ze na szlaku na Gubałówkę. Około 100 m powyżej stacji kolejki znajduje się turysta ze złamaną nogą. Z pomocą pospieszyła 4-osobowa ekipa ratowników. Po zaopatrzeniu ranną samochodem przewieziono do szpitala.
Po chwili ta sama ekipą ratowników powróciła na szlak na Gubałówkę, gdzie kolejna turysta w wyniku poślizgnięcia i upadku złamała nogę. Ranną przewieziono do szpitala.
Po godz. 17-tej znad Czarnego Stawu nad M. Okiem przetransportowano śmigłowcem do szpitala młodego turystę, z objawami silnego zatrucia pokarmowego i odwodnienia.
Czwartek 6.08.
Po godz. 14-tej z Hali Gąsienicowej do szpitala przewieziono dwoje turystów z urazami nóg.
Po godz. 16-tej z Dol. Strążyskiej do szpitala przewieziono turystkę z urazem stawu skokowego Po godz. 17-tej ratownicy poszukiwali 6-cio letniego chłopca, który zgubił się w rejonie schroniska. Chłopca odnaleziono poniżej Wodogrzmotów.
Piątek 7.08.
Po godz. 16-tej z 5-ciu Stawów przetransportowano do szpitala 5-cio letniego chłopca, który upadając złamał rękę. Po godz. 17-tej powiadomiono TOPR, że w Dol. Wyżniej Chochołowskie znajduje się mocno odwodniona i osłabiona turystka. Po chwili kolejna informacja, o turyście, znajdującym się poniżej Psiej Trawki skarżącym się na ból w klatce piersiowej. Ratownicy po dotarciu do poszkodowanej przetransportowali ją do schroniska na Chochołowskiej, gdyż odmówiła ona transportu do szpitala. Turystę z Dol. Suchej Wody, ze względu na jego poważny stan śmigłowcem przetransportowano do szpitala.
Sobota 8.08.
O godz. 8-mej powiadomiono TOPR, że pod wierzchołkiem Świnicy zasłabł i stracił przytomność 44-letni turysta. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu w rejonie miejsca zdarzenia desantowało się dwóch ratowników. Po udzieleniu I pomocy, turysta został włożony do noszy, wraz z ratownikiem windą wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do szpitala.
Po godz. 17-tej z rejonu Liliowego przetransportowano śmigłowcem dwóch turystów, którzy w wyniku upadku doznali kontuzji stawów, otarć i potłuczeń.
Tuż przed 18-tą ze szlaku na Małołączniaka przetransportowano do szpitala 35-letniego turystę, który podczas wielogodzinnej wędrówki w słońcu, mocno się odwodnił.
Po godz. 20-tej ze szlaku na Gubałówkę przetransportowano do szpitala turystkę, która upadając złamała nogę.
Na najbliższy tydzień przewidywana jest zmienna pogoda. Ma być sporo słońca, ale pojawią się również opady z możliwością burz. Przed wyruszeniem w góry prosimy o zapoznanie się a aktualną prognozą pogody, i planowanie wycieczek tak, by burza nie dopadła nas na graniach i szczytach.
Adam Marasek