Za nami zimny, trochę deszczowy, a w Tatrach trochę śnieżny tydzień. W takich warunkach po tatrzańskich szlakach wędrowało niewielu indywidualnych turystów, ale za to sporo szkolnych wycieczek. Ratownicy nie mieli zbyt dużo pracy.
Wtorek 17.05.
O godz. 11.20 do TOPR zadzwoniła turystka znajdująca się w kopule szczytowej Giewontu z informacją, że poprzez mgłę i padający śnieg słyszy krzyki swojego kolegi ( ale go nie widzi), które interpretuje jako wołanie o pomoc. Wystartował śmigłowiec. W czasie dolotu zadzwoniła ponownie turystka informując, że spotkała się, ż kolegą, który wcześniej zeszedł ze szczytu. Nic mu nie jest. Wobec tego śmigłowiec zawrócił do bazy. Tylko po co te krzyki??
Przed godz. 23-cią na prośbę Policji rozpoczęto telefoniczne poszukiwania 30-letniego turysty z Radziwiłowa Mazowieckiego, mającego prawdopodobnie problemy psychiczne, który z 15/16. 05. nocował w Murowańcu. Sprawdzono kolejne schroniska bez rezultatu. Następnego dnia nawiązano kontakt z rodziną uzyskując informację, jak był ubrany turysta. Wieczorem poszukiwany kontaktował się telefonicznie z kolegą. Policji udało się namierzyć i odnaleźć poszukiwanego w Zakopanem.
Czwartek 19.05.
Po godz. 15-tej z Dol. Kościeliskiej do szpitala przewieziono do szpitala 13-letnią uczestniczkę szkolnej wycieczki, która doznała urazu nogi.
Na najbliższy tydzień w Tatrach zarówno w dzień jak i w nocy mają panować dodatnie, ale niezbyt wysokie temperatury. W ciągu dnia , zwłaszcza w godz. popołudniowych należy spodziewać się opadów deszczu. Powyżej 1800 m na szlakach zalega jeszcze sporo śniegu i panują tam w pełni zimowe warunki. Tam przydadzą się raki i czekan. Przed wyruszeniem w góry radzimy zapoznać się z aktualną prognozą pogody.
Adam Marasek