W minionym tygodniu w Tatrach dominowały mgły, przez które z rzadka przebijało się słońce, dość niskie temperatury nocą, co powodowało, że szlaki robiły się śliskie i miejscami zalodzone. Na efekty takich warunków nie trzeba było długo czekać. Poślizgnięcia, upadki, potłuczenia, kontuzje a pod koniec tygodnia tragiczny w skutkach wypadek spowodowany poślizgnięciem i upadkiem z wysokości. Ratownicy mieli sporo pracy.
Poniedziałek 6.02.
O 13.22 do TOPR zadzwoniła turystka informując, że podczas zejścia z Przeł. pod Kopą Kondracką na Kondratową, jej koleżanka doznała bolesnego urazu stawu skokowego. Nie zejdzie o własnych siłach.
Wystartował śmigłowiec. Zalegające mgły nie pozwoliły na dolot w pobliże oczekującej na pomoc turystki. Jeden z ratowników desantował się poniżej z zadaniem dojścia na miejsce wypadku i zabezpieczenie turystki a śmigłowiec wrócił do Zakopanego. Po udzieleniu I pomocy ratownik poprosił o przylot śmigłowca. Zalegające coraz niżej mgły nie pozwoliły na dotarcie do poszkodowanej. Śmigłowiec musiał zawrócić. Z Centrali wyruszyła grupa ratowników zabierając ze sobą skuter, którym ratownicy udali się z Kuźnic na Kondratową, którym udało się dojechać pod „ Kamień” . Stamtąd zabrano poszkodowaną i przewieziono ją do Kuźnic.
W czasie tych działań do TOPR zadzwoniła kolejna turystka informując, że wraz ze swoją siostrą są na drodze z Kalatówek, nad jej stromym odcinkiem siostra upadając doznała urazu nogi i nie jest w stanie o własnych siłach dotrzeć do Kuźnic. Jeden z ratowników Land Roverem udał się w tamten rejon i ze sporymi problemami ( bardzo ślisko) dotarł do turystki i zwiózł ją do Kuźnic. W tym czasie do Kuźnic dojechała skuterem turystka z Kondratowej. Obie turystki przewieziono samochodem do szpitala.
Wtorek 7.02.
Tuż po 12-tej do TOPR dotarła informacja, że na drodze w Dol. Kościeliskiej powyżej Pisanej upadł turysta, doznając urazu barku i przedramienia. Turystę samochodem przewieziono do szpitala.
O godz.. 17.39 do TOPR zadzwonił turysta informując, że wraz z żoną i 6-cio letnią córką szli z Kasprowego na Przeł. pod Kopą . Podczas zejścia z Przeł. we mgle zeszli ze szlaku, robi się ciemno, a córka nie da rady schodzić dalej. Proszą o pomoc. Z pomocą pospieszyło dwóch ratowników, którzy o 18.50 dotarli do turystów i sprowadzili ich na Kondratową.
Środa 8.02 .
Po godz. 12 –tej z Dol. Strążyskiej do szpitala przewieziono turystkę, która w wyniku poślizgnięcia i upadku złamała rękę.
Tuż przed 14-kolejne wezwanie do Strążyskiej. Tym razem w wyniku poślizgnięcia i upadku turystka doznała urazu kolana. Ratownicy przewieźli ją do szpitala.
O godz. 16.36 do TOPR zadzwonił turysta informując, że wraz ze znajomą znajdują się powyżej Zielonego Stawu. Turystka doznała silnego bólu przemieszczającego się od klatki piersiowej do pleców i jamy brzusznej. Nie da rady zejść o własnych siłach, potrzebna pomoc. Z pomocą pospieszyli ratownicy dyżurujący na Kasprowym . Dyżurny z Hali Gąsienicowej skuterem dojechał na Zielony Staw dostarczając pulki, w których po udzieleniu I pomocy turystkę zwieziono do Murowańca i dalej karetką TOPR przetransportowano do szpitala.
Czwartek 9.02.
O godz. 17.05 do TOPR zadzwoniła turystka informując, że podczas zejścia z Dol. Białego, poniżej wylotu Doliny jej matka upadła doznając urazu twarzy i potłuczeń. Poszkodowaną turystkę po udzieleniu I pomocy samochodem przewieziono do szpitala.
Sobota 11.02.
Po godz. 9-tej z Hali Gąsienicowej do szpitala przetransportowano turystę, który doznał urazu stawu skokowego.
O godz. 16.01. do TOPR zadzwoniła turystka, informując że przed chwilą ze szlaku ze Świnicy na Zawrat, z okolic Niebieskiej Turni zsunął się po stromych śniegach w kierunku Zadniego Stawu jakiś turysta, leży i nie rusza się. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy desantowali się w pobliżu miejsca wypadku. Okazało się, że turysta jest głęboko nieprzytomny, ma poważne urazy głowy i kręgosłupa. Po udzieleniu I pomocy rannego włożono do materaca próżniowego i następnie do noszy, w których wraz z ratownikiem został windą wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do szpitala, gdzie wkrótce zmarł. Do wypadku doszło w wyniku poślizgnięcia na stromych śniegach i zsuwanie się około 200 śnieżno kamienistym terenem .
W czasie działań w górnej części Dol. Pod Kołem do TOPR dotarła informacja, że podczas zejścia z 5-ciu Stawów tzw. Zimowym obejściem, kontuzji stawu skokowego uniemożliwiającego dalsze schodzenie, doznała turystka. Z pomocą pospieszył ratownik pełniący dyżur w Stawach. Po udzieleniu I pomocy wezwał śmigłowiec, który po przekazaniu rannego turysty z Dolinki pod Kołem poleciał do Stawów, podebrał dźwigiem pokładowym kontuzjowaną turystkę i przetransportował do szpitala.
Po godz. 18-tej z Dol. Chochołowskiej przetransportowano do szpitala turystę, który doznał urazu nogi.
Niedziela 12.02.
Po godz. 13-tej z Suchej Góry przetransportowano do szpitala turystkę, która wędrując w tamtym rejonie doznała urazu nogi.
O 13.41. powiadomiono TOPR, że podczas zejścia z Gubałówki, będąca powyżej Mostka turystka poślizgnęła się na lodzie, upadła uderzając głową w drzewo doznając wstrząśnienia mózgu. Z pomocą pospieszył ratownik pełniący dyżur na Gubałówce a z Centrali w tamten rejon wyjechała 3- osobowa ekipa ratowników. Po dotarciu na miejsce zdarzenia ratownicy udzielili turystce I pomocy i przetransportowali ją do szpitala.
O godz. 14.36 powiadomiono TOPR , że poniżej Nosalowej Przeł. znajduje się turystka z urazem nogi. Po przekazaniu turystki z Gubałówki do szpitala ratownicy udali się w rejon Nosalowej Przeł. Po udzieleniu I pomocy turystkę zniesiono do Kuźnic skąd samochodem przewieziono ją do szpitala. W czasie tych działań do TOPR dotarła informacją, że podczas zejściu z Giewontu w wyniku poślizgnięcia i upadku turysta doznał bolesnego urazu barku. Został on śmigłowcem przetransportowano do szpitala.
Po godz. 16-tej z Dol. Strążyskiej do szpitala przewieziono turystkę, która upadając doznała urazu nogi.
Na najbliższy tydzień przewidywana jest „ marcowa pogoda”. Ma być słonecznie, dość ciepło i bez opadów śniegu. Tak więc skiturowcom i freerajdowcom nie poprawią się warunki. Należy liczyć się z ze śliskimi i miejscowo zalodzonym szlakami. Bez raków lepiej nie wybierać się na strome szlaki.
Sporo pracy mają ratownicy pełniący dyżuru w stacjach narciarskich. Ponieważ ferie w pełni, na trasach narciarskich spory ruch i niestety dużo wypadków. Apelujemy o ostrożną jazdę, tak by nie doprowadzać do niebezpiecznych upadków lub zderzeń.
Adam Marasek