Marzec przywitał nas halnym, który z krótką przerwą na wizytę Prezydenta w dniu 3.03. na Kasprowym, wiał z prędkością dochodząca w podmuchach do 140-150 km na godz. Apogeum tak silnego wiatru było w nocy z 4/5. 03. Halny powalił wiele drzew blokując między innymi drogę Oswalda Balzera. Leśnicy i strażacy mieli tej nocy wyjątkowo wiele pracy. W Tatrach miniony tydzień też nie był spokojny. Ratownicy mieli sporo pracy.
Poniedziałek 27.02.
Po godz. 12-tej z 5-ciu Stawów przetransportowano śmigłowcem do szpitala turystę, który doznał urazu nogi.
O godz. 13.33 do TOPR zadzwonił turysta informując, że widział jak przed chwilą podczas zejścia ze Świnicy w kierunku Zawratu spadła do górnej części Dol. Pod Kołem jakaś osoba. Nie rusza się. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu w pobliżu miejsca zdarzenia desantowało się dwóch ratowników, którzy po dotarciu do leżącego mężczyzny stwierdzili zgon w wyniku wielonarządowych śmiertelnych obrażeń, spowodowanych upadkiem z wysokości. Ratownikom pozostał smutny obowiązek przetransportowania zwłok 33-letniego mieszkańca Dobczyc do Zakopanego. Turysta posiadał raki a czekan najprawdopodobniej wypadł mu z rąk podczas upadku.
O godz. 22.32 do TOPR zadzwonił turysta informując, że wraz z kolegą utknęli w masywie Granatów. Ponieważ turyści podali swoje współrzędne okazało się, że znajdują się w Żlebie Drege,a. Poproszono ich by nie ruszali się z miejsca i czekali na ratowników.
O godz. 23-ciej z Murowańca w tamten rejon wyruszył pełniący tam dyżur ratownik z zadaniem zlokalizowania turystów, a z Centrali na Halę Gąsienicową wyruszyła 7-mio osobowa grupa ratowników. Na Hali Gąsienicowej dołączyli do nich kolejni, przebywający tam ratownicy i cała ekipa wyruszyła w kierunku oczekujących na pomoc turystów. Po godz. 2-giej w nocy kolejny telefon od jednego z turystów, który poinformował, że jego koledze jest zimno, ma dreszcze i początek hipotermii. Kierujący wyprawą poprosił Centralę o wysłanie do pomocy grupy wsparcia, która po godz. 3-ciej wyjechała z Centrali na Halę Gąsienicową. Ratownicy poręczując eksponowany teren, po godz. 5-tej dotarli do turystów. Okazało się, że turyści są w dobrej formie, posiadający uprzęże i zimowy sprzęt. Po ogrzaniu , asekurując zaczęto ich sprowadzać na Halę Gąsienicową. Po dotarciu do Murowańca pozostawiono tam turystów a ratownicy o 11-tej powrócili na Centralę. Jak się okazało turyści wybrali się na wycieczkę Żlebem Kulczyńskiego i dalej w kierunku Granatów. Nie zważając na to iż jest zbyt późno poszli dalej w kierunku Skrajnego Granata , jednak po drodze postanowili zejść na skróty żlebem ze Skrajnej Sieczkowej Przełączki i doszli aż nad urwisko Żlebu Drege’a , jeden z nich jeszcze zjechał na linie niżej ale wrócił w górę i tam już we dwójkę zostali i czekali na ratowników. Dobrze, że „turyści” nie kontynuowali zjazdu urwiskiem Żlebu, bo mogło by się to zakończyć dla nich tragicznie. W wyprawie , która działała w trudnych warunkach atmosferycznych , przy wiejącym z dużą prędkością wietrze wzięło udział 15 ratowników.
Wtorek 28.02.
O godz. 15-tej do TOPR zadzwonił jeden z turystów informując, że wraz z dwoma kolegami są nad Czarnym Stawem nad M. Okiem. Szlak jest zalodzony, a oni nie mają raków i boją się zejść. Proszą o pomoc. Z pomocą pospieszył ratownik pełniący dyżur w M. Oku, który o godz. 17.25 sprowadził turystów do schroniska.
Piątek 3.03.
O godz. 16.30 powiadomiono TOPR, że na szlaku pomiędzy Iwaniacką Przeł. a Dol. Chochołowską, znajduje się turystka z urazem stawu skokowego. Z Centrali do Chochołowskiej wyjechało dwóch ratowników, którzy o 17.20 napotkali grupę turystów sprowadzającą kontuzjowaną turystkę. Samochodem przewieźli ją do szpitala.
Sobota 4.03.
O godz. 15.57 powiadomiono TOPR, że na Kalatówkach doszło do zatrzymania krążenia. Z Centrali terenową karetką TOPR wyjechało na Kalatówki 3 ratowników. Po dotarciu na miejsce, okazało się, że przebywający w schronisku lekarze dokonali już dwóch defibrylacji 76-letniego mężczyzny. Ratownicy przejęli opiekę nad mężczyzną aplikując mu stosowne leki i tlen. Moniturując parametry życiowe, mężczyznę zwieziono do Kuźnic i przekazano tam załodze karetki S.
O godz. 17.36 do TOPR zadzwonił taternik wspinający się wraz z partnerką Drogą Potoczka na Czubie nad Karbem informując, że taterniczka dostała skurczów w nogach i nie może kontynuować wspinaczki. Potrzebna pomoc. Z pomocą pospieszyło 8-miu ratowników przebywających w tym czasie na Hali Gąsienicowej. Ratownicy po założenia stanowiska o godz. 20.21 dotarli do taterników, których po godz. 21-szej wyciągnięto na wierzchołek i o godz. 22.21 sprowadzono do Murowańca.
W Tatry wraca zima. Prognozy mówią, że w ciągu najbliższych dni może spaść do pół m śniegu. Poprawi to warunki na trasach w rejonie Kasprowego. Ucieszą się też skiturowcy i freerajdowcy bo powinny się poprawić warunki poza trasami. Opadom towarzyszyć ma wiatr, co spowoduje wzrost zagrożenia lawinowego. Wybierając się na poza trasowe zjazdy należy zapoznać się z aktualnie ogłoszonym stopniem zagrożenia lawinowego i planować narciarskie i turystyczne eskapady stosownie do panujących w Tatrach warunków.
Adam Marasek