Za nami tydzień pięknej jesiennej pogody. Wielu turystów korzystało ze słonecznych dni by nacieszyć oczy jesiennymi kolorami, jakie w słońcu przybrały Tatry. Ponieważ na najwyżej położonych szlakach zalegał twardy śnieg, to kto nie był przygotowany na panujące tam zimowe warunki, miał problemy z bezpiecznym poruszaniem się. Na szczęście nie doszło do poważniejszych wypadków.
Poniedziałek 16.10.
Po godz. 16-tej z Dol. Małej Łąki przetransportowano do szpitala turystkę, która doznała urazu nogi.
Wtorek 17.10.
Po godz. 17-tej z Hali Gąsienicowej do szpitala przetransportowano 69-letniego turystę, którego tak zmogły trudy wycieczki, że o własnych siłach nie był w stanie dojść do Kuźnic.
W tym samym czasie powiadomiono TOPR, że podczas zejścia z Kasprowego do Kuźnic, będąca poniżej Myślenickich Turni turystka doznała urazu nogi. Nie zejdzie o własnych siłach. Poszkodowaną samochodem przewieziono do szpitala.
O godz. 18.18 do TOPR zadzwonił turysta informując, że wraz z kolegą utknęli w twardych stromych śniegach na płn. tarasie pod Zamarłą Turnią. Nie mają raków, czekanów ani światła. Proszą o pomoc. Z 5-ciu Stawów w kierunku turystów wyruszył pełniący tam dyżur ratownik, a z Centrali samochodem na Halę Gąsienicową wyjechała 5-cio osobowa ekipa ratowników. O godz. 20.44 do turystów dotarł ratownik , który wyruszył z 5-ciu Stawów. Napoił ich herbatą i założył im pakiety grzewcze. Po 21.30 na miejsce dotarli ratownicy z Hali Gąsienicowej. Turystom założono raki, uprzęże i asekurując sprowadzono ich na Kozią Przeł. i dalej do schroniska w Stawach, gdzie dotarto o godz. 23.20. Dziwi niefrasobliwość turystów, którzy dopiero o godz. 14-tej rozpoczęli wędrówkę Orlą Percią startując z Zawratu. Bez zimowego sprzętu i światła nie byli w stanie bezpiecznie dotrzeć na Kozią Przeł. i samodzielnie zejść do któregoś ze schronisk.
Środa 18.10.
Po godz. 15-tej z Murowańca do szpitala przewieziono 17-letnią turystkę, która wędrując w tamtym rejonie doznała urazu kolana.
Czwartek 19.10.
Na prośbę Policji rozpoczęto telefoniczne poszukiwania ich kolegi z Piaseczna, który miał wędrować w Tatrach Słowackich . Nie ma z nim kontaktu i nie pojawił się również w pracy. Okazało się, że poszukiwany był ratowany przez HZS poprzedniego dnia w rejonie Ciężkiego Szczytu.
Tuż przed 18-tą turyści powiadomili TOPR, że na szlaku z Kondratowej do Kuźnic leży kompletnie pijany mężczyzna. Sprawę przekazano Straży Parku.
Piątek 20.10.
Po godz. 10-tej z Murowańca do szpitala przewieziono turystę, który doznał bolesnego urazu nogi.
Sobota. 21.10.
Po godz. 13-tej z Morskiego Oka zwieziono na Palenicę i przekazano załodze karetki pogotowia turystę, który schodzą z łóżka w schronisku, zrobił to tak niefortunnie, że uderzył się krtanią o brzeg łóżka i miał problemy z oddychaniem.
O godz. 13.35 do TOPR dotarła informacja, że podczas zejścia z Gubałówki upadła i złamała nogę turystka. Z pomocą wyruszyła ekipa ratowników. Po dotarciu na miejsce udzielono turystce I pomocy i samochodem przetransportowano do szpitala.
O godz. 15.12 do TOPR zadzwoniła turystka informując, że wędrując Dol. Roztoki jej 26-letni syn źle się poczuł. Ma ból w klatce piersiowej i duszności. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy desantowali się w pobliżu turystów. Po udzieleniu I pomocy turystę windą wciągnięto wraz z ratownikiem na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowano do szpitala.
Tego dnia na Symbolicznym Cmentarzu pod Osterwą odbyła się uroczystość poświecona tym, którzy w ostatnich 12 miesiącach ponieśli śmierć w Tatrach. Po stronie słowackiej zginęło 8 osób a po polskiej 16.
Na najbliższy tydzień przewidywana jest zmienna pogoda. Ma się ochłodzić. W pierwszych dniach tygodnia przewidywany jest na Podhalu deszcz a w Tatrach deszcz ze śniegiem i śnieg. Ponowne opady śniegu spodziewane są pod koniec tygodnia. Ponieważ w przyszłym tygodniu w Tatrach znów ma sypać śnieg, więc jest duże prawdopodobieństwo, że ten opad pozostanie. Tak więc szykujmy się na zimę.
Adam Marasek