W minionym tygodniu gwałtowne załamanie pogody (halny) przysporzyło niektórym turystom nie lada kłopotów. Ale po kolei:
Wtorek 21.11
W godzinach przedpołudniowych ratownicy udzielili pomocy rannemu skialpiniście, który zjeżdżając ze stoków Długiego Upłazu doznał urazu stawu skokowego.
Środa 22.11
Po godzinie 22 TOPR zostaje poinformowany o prawdopodobnym zaginięciu turysty. Na nocleg do schroniska Ornak nie powrócił turysta z Bełchatowa. Sprawdzono wszystkie tatrzańskie schroniska, niestety poszukiwany turysta nie meldował się w żadnym z nich. Poproszono również Policję o namierzenie jego telefonu komórkowego. Działania Policji przyniosły oczekiwany rezultat – turysta znajdował się w Zakopanem…
Sobota 25.11
Po godz. 12 TOPR poszukiwał turysty, który odłączył się od grupy w rejonie Dol. Jaworzynki. Jego współtowarzysze wycieczki oczekiwali na niego w Murowańcu skąd dalej mieli udać się do Pięciu Stawów przez Zawrat. Ponieważ istniała możliwość ,że turysta mógł zboczyć ze szlaku w tamten rejon wysłano patrol ratowników wraz z psem poszukiwawczym. Dodatkowo ze schroniska w Pięciu Stawów w kierunku Zawratu wyruszył pełniący tam dyżur ratownik. Turystę udało się spotkać pod Zawratem. Tłumaczył się ,że padła mu bateria w telefonie i nie mógł się skontaktować ze swoimi znajomymi.
Po Godz. 15 w wyniku silnych podmuchów halnego w rejonie Włosienicy złamane drzewo lekko raniło trzyosobową rodzinę. Po udzieleniu pierwszej pomocy turyści zostali ewakuowani do zakopiańskiego szpitala.
Godz.15:30 TOPR zostaje poinformowany o wypadku turystycznym na Niskiej Przeł. Tam rany ciętej podudzia doznała młoda turystka z Tokarni. Nie jest w stanie poruszać się o własnych siłach, prosi o pomoc. Wraz z ranną na przełęczy znajdują się jeszcze 4 osoby. Dodatkowo huraganowy wiatr utrudnia poruszanie się po grani i bardzo szybko wychładza turystów. Z centrali w rejon wypadku wyrusza 9 osobowa wyprawa ratunkowa wraz z odpowiednim sprzętem do ewakuacji rannej. Dodatkowo ze schroniska w Chochołowskiej w kierunku wypadku wyrusza dwójka ratowników dyżurnych. W trakcie działań turyści informują TOPR, że ze względu na bardzo silny wiatr i zimno będą schodzili do doliny Jamnickiej na stronę słowacką. W związku z powyższym wyprawa ratunkowa zostaje zawrócona a dalsze działania ratownicze przejmuje słowacka HZS.
Na najbliższy tydzień synoptycy przewidują umiarkowane opady śniegu i spadek temperatury po niżej -10 stopni. Jak zwykle apelujemy o rozwagę i świadome planowanie tatrzańskich wycieczek. Polecamy także zaznajomienie się z aktualnym komunikatem lawinowym dostępnym na naszych stronach internetowych.
Andrzej Marasek