W Tatry powoli zawitała wiosna. Dodatnie temperatury sprawiły, że wszechobecny śnieg dosłownie ginie w oczach. Słoneczne pogoda zachęcała do długich wędrówek ,szczególnie w weekend kiedy to na tatrzańskie polany zawitali miłośnicy krokusów. Ratownicy jak co weekend mieli pełne ręce roboty. I tak:
Poniedziałek 2.04
Ratownicy udzielali pomocy turystom w dol. Strążyskiej – uraz kolana – i dwukrotnie w rejonie Kalatówek – uraz kolana i stawu skokowego. Po udzieleniu pierwszej pomocy ranni zostali ewakuowani do zakopiańskiego szpitala.
Wtorek 3.04
Po godz. 16 z Hali Gąsienicowej ewakuowano skialpinistę , który w trakcie jazdy w wyniku upadku doznał ogólnych potłuczeń
Po godz. 18 TOPR zostaje powiadomiony przez pracowników PKL o poważnym wypadku skialpinisty w Kotle Goryczkowej. W wyniku upadku doznał on poważnego i bolesnego złamania podudzia. Rannego śmigłowcem przewieziono do zakopiańskiego szpitala.
Środa 4.04
Po godz. 13 ratownicy patrolujący rejon Buli pod Rysami „najechali” na wypadek turystyczny w Wielkim Wołowym Żlebie. W wyniku upadku po stromym zaśnieżonym stoku poważnego złamania podudzia doznał 54-letni turysta z Kielc. Rannego śmigłowcem przetransportowano do szpitala.
Czwartek 5.04
Po godz. 10 z Dol. Jarząbczej śmigłowcem ewakuowano skialpinistę ,który podczas zjazdu upadł i poważnie złamał podudzie.
Sobota 7.04
Po godz. 14 z Dol. Chochołowskiej ewakuowano turystkę, która w wyniku upadku doznała złamania nogi.
W tym samym czasie TOPR zostaje powiadomiony o poważnie wyglądającym wypadku turystycznym. U wylotu Rysy w Rysach znajduje się mężczyzna , który upadając kilkadziesiąt metrów po stromym zaśnieżonym zboczu doznał kontuzji barku. Rannego śmigłowcem ewakuowano do zakopiańskiego szpitala.
Po godz. 17 na grani w rejonie Czarnej Ławki utknęli dwaj pseudo taternicy. Mimo posiadanego sprzętu nie byli w stanie kontynuować wycieczki. Ich umiejętności nie pozwoliły im również wycofać się po swoich śladach. Ze względu na pogarszające się warunki pogodowe (silny wiatr) i w obawie o ich zdrowie zostali oni ewakuowani śmigłowcem do Zakopanego.
Niedziela 8.04
Po godz. 8 TOPR zostaje powiadomiony przez taterników o odnalezionych zwłokach w Żlebie Szczerby. Zwłoki znajdują się pod tzw. Blachami. Prawdopodobnie są to zwłoki poszukiwanego od dwóch tygodni obywatela Czech. Ratownikom pozostał smutny obowiązek transportu zwłok tragicznie zmarłego turysty.
W godzinach popołudniowych ratownicy udzielali jeszcze pomocy turystom w rejonie Włosienicy i na Hali Gąsienicowej. We obu przypadkach kontuzje dotyczyły złamań podudzia. Rannych po zaopatrzeniu ewakuowano do zakopiańskiego szpitala.
Po godz. 17 TOPR zostaje powiadomiony o wypadku taternickim na Mnichu na drodze Robakiewicza. Podczas wspinaczki prawdopodobnie w wyniku błędu zespół taterników odpadł od ściany. Ranna taterniczka znajduje się pod ścianą i jest mocno poobijana. Jej partner również doznał ogólnych potłuczeń. Natychmiast w tamten rejon zostaje wysłany śmigłowiec wraz z ratownikami na pokładzie i odpowiednim sprzętem. Ratownicy desantują się w pobliżu taterników, udzielają im pierwszej pomocy i dalej na pokładzie śmigłowca ewakuują ich do zakopiańskiego szpitala.
W górach mimo dodatnich temperatur leży jeszcze sporo śniegu. Ostatni okres zimy i piękną pogodę wykorzystują skialpiniści przechodząc piękne „wyrypy narciarskie”. I to właśnie do nich kierujemy swój apel. W ciągu dnia śnieg staję się mokry i ciężki znacznie utrudniając pozatrasowe zjazdy. W takich warunkach nie trudno o kontuzję…
Andrzej Marasek