Za nami kolejny trochę deszczowy, trochę burzowy, majowy tydzień. Na najwyżej położonych szlakach, zalegają jeszcze śniegi, które znów sprawiły wędrującym tam turystom sporo problemów. Na szlaku na Rysy doszło do kolejnych wypadków w tym śmiertelnych. Ratownicy znów mieli sporo pracy.
Tylko w maju doszło tam do 9-ciu wypadków, w których śmierć poniosły 3 osoby, rannych zostało 5-cioro turystów, a dwoje sprowadzono, gdyż nie mając stosownego sprzętu mieli problemy z bezpiecznym zejściem.
Poniedziałek 21.05.
O godz. 10.28 do TOPR zadzwonił turysta informując, ze wraz z synem schodzili z Rysów. Syn poślizgnął się na stromych śniegach w Rysie i pojechał w dół. Ojciec go nie widzi i nie ma z nim kontaktu głosowego. Chwilę potem telefon od podchodzących na Rysy turystów, że widzieli spadającego człowieka , który zatrzymał się na piargach. Jest mocno potłuczony. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu dostrzeżono leżącego turystę w okolicach Buli pod Rysami. Tam desantowali się ratownicy i przystąpili do udzielania I pomocy 25-letniemu turyście , który doznał obrażeń głowy, kręgosłupa, złamania nogi, urazu stawów, mocnych otarć i potłuczeń. Po zaopatrzeniu, rannego włożono do noszy francuskich, w których wraz z ratownikiem został windą wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do szpitala. W kolejnym locie do Zakopanego zabrano jego ojca i ratowników biorących udział w akcji ratunkowej. Jak się okazało turysta zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.
W czasie tych działań powiadomiono TOPR, że z masywu Niebieskiej Turni nastąpił sporych rozmiarów obryw skalny, który spadł do Dol. pod Kołem niszcząc około 30 m szlaku prowadzącego z Zawratu na Świnicę. Ponieważ zachodziła obawa, że w czasie obrywu mogli na szlaku znajdować się turyści, śmigłowiec podczas kolejnego lotu w rejon Rysów skierował się w rejon obrywu. Z jego pokładu sprawdzono obryw, nie dostrzegając nikogo, kto potrzebował by pomocy. TPN zamknął ten szlak dla turystów do czasu jak eksperci nie sprawdzą czy nie ma tam pęknięć wskazujących na możliwość kolejnego obrywu, oraz czy jest możliwość odbudowanie tego odcinka szlaku.
W czasie oczekiwania ratowników na przylot śmigłowca przemknął koło nich po stromym zaśnieżonym terenie kolejny turysta podchodzący na Rysy. Zszedł do niego jeden z ratowników stwierdzając, że turysta który „dojechał” aż w rejon „Kamienia” doznał mocnych otarć i potłuczeń i wymaga on transportu do szpitala. Tam też z pokładu śmigłowca desantował się jeden z ratowników. Po udzieleniu I pomocy turysta wraz z towarzyszącym mu ratownikiem został windą wciągnięty na pokład śmigłowca i przetransportowany do szpitala.
O godz. 13.24 do TOPR zadzwoniła turystka informując, że idąc z Hali Gąsienicowej nad Czarny Staw, zeszła ze szlaku, weszła w eksponowany teren, z którego boi się ruszyć. Z pomocą z Centrali na Halę Gąsienicową wyjechało dwoje ratowników, którzy po dotarciu do turystki, asekurując sprowadzili ją na szlak.
O godz. 14.44 powiadomiono TOPR, że w schronisku na Chochołowskiej, znajduje się turysta z raną ciętą głowy. Potrzebny transport do szpitala. Z Centrali na Chochołowską wyjechał jeden z ratowników i po godz. 16-tej przewiózł na SOR rannego turystę.
Przed godz. 21-szą z M. Oka na Palenicę przewieziono turystę z raną ciętą nogi. Stamtąd turysta własnym transportem udał się do szpitala.
Wtorek 22.05.
O godz. 12.09 do TOPR zadzwonił turysta informując, że schodząc wraz ze znajomą z Rysów utknęli w trudnym, eksponowanym terenie. Boją się ruszyć, proszą o pomoc. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu dostrzeżono turystów w dolnej części Grzędy. Tam desantowali się dwaj ratownicy. Po założeniu uprzęży ewakuacyjnych, turyści wraz z towarzyszącymi im ratownikami zostali windą wciągnięci na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowani do Zakopanego.
Po godz. 16-tej z Murowańca do szpitala przetransportowano uczestnika szkolnej wycieczki, który doznał urazu nogi.
Czwartek 24.05.
Po godz. 13-tej z Hali Gąsienicowej do szpitala przewieziono uczestniczkę szkolnej wycieczki, która doznała urazu nogi.
Po godz. 20-tej z M. Oka do szpitala przewieziono turystę, którego pogryzł lis.
Piątek 25.05.
O godz. 15.05. do TOPR zadzwonił turysta informują, że schodząc Żlebem Kulczyńskiego zsunął się po śniegach kilkanaście m, zatrzymał się w eksponowanym terenie, z którego nie może się wydostać. Wystartował śmigłowiec, na pokład którego spod Centrali zabrano dwóch ratowników. Ze względu na niski pułap chmur ratownicy desantowali się pod Zmarzłym Stawem i dalej pieszo udali się na miejsce zdarzenia. Okazało się, ze turysta zatrzymał się poniżej łańcuchów, nic mu się nie stało, jest w dobrej formie fizycznej. Ratownicy założyli mu uprząż, raki ( turysta ich nie miał), opuścili go w bezpieczne miejsce i asekurując doprowadzili go do Murowańca.
Sobota.26.05.
O godz. 9.45 do TOPR zadzwonił turysta informując o upadku turystki w rejonie Świnickiej Przeł. W wyniku około 8 m upadku turystka doznała urazu głowy, ręki, nogi, mocnych potłuczeń i otarć. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu dostrzeżono turystkę pod trawersem Pośredniej Turni. Tam desantowało się dwóch ratowników. Po udzieleniu I pomocy turystę w noszach francuskich wciągnięto windą na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowano do szpitala.
O godz. 13.36 do TOPR zadzwonił turysta informując, że poniżej Buli pod Rysami natknął się na będące w stanie rozkładu ludzkie zwłoki.
Chwilę po tym, kolejne zgłoszenie o wypadku tym razem w Dol. pod Kołem. Turysta w wyniku poślizgnięcia i upadku doznał utraty przytomności. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu dostrzeżono leżącego turystę na Progu Kołowej Czuby. Tam desantowali się ratownicy. Okazało się, że turysta ma uraz głowy i klatki piersiowej. Po udzieleniu I pomocy i włożeniu do noszy, turysta wraz z ratownikiem został windą wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do szpitala.
Po przekazaniu na lądowisku rannego załodze karetki, śmigłowiec poleciał pod Centralę zabierając na pokład 5-ciu ratowników i obrał kurs na Morskie Oko. Ze względu na niski pułap chmur ratownicy desantowali się rejonie „kamienia” i dalej pieszo udali się na miejsce zdarzenia, gdzie dotarli o 15.38. Po zapakowaniu rozpoczęto transport zwłok w dół. Przed 17-tą z chwilą poprawy pogody, poproszono o przylot śmigłowca, którym znad Czarnego Stawu przetransportowano ciało, jak się okazało czeskiego turysty, poszukiwanego przez HZS od listopada, do Zakopanego.
W czasie tych działań z 5-ciu Stawów przetransportowano śmigłowcem do szpitala turystkę z dolegliwościami ginekologicznymi.
Po godz. 20-tej z Murowańca na Brzeziny przetransportowano turystkę z urazem stawu skokowego. Do szpitala turystka udała się własnym transporcie.
Niedziela 27.05.
O godz. 10.32 do TOPR dotarła informacja, że w rejonie wypływu Siklawy z Wielkiego Stawu idący tamtędy turysta upadł i uderzył głową w kamienie. Jest nieprzytomny. Ze schroniska w Stawach na miejsce zdarzenia udał się pełniący tam dyżur ratownik i rozpoczął resuscytację. Z Zakopanego do 5-ciu Stawów wystartował śmigłowiec, z pokładu którego na miejscu zdarzenia desantowali się ratownicy ze sprzętem do zaawansowanych zabiegów resuscytacyjnych. Po dostarczeniu turysty na pokład w czasie lotu do szpitala kontynuowano resuscytację. O 11.31 na lądowisku, przekazano turystę załodze karetki S. Niestety 62- letniego turysty nie udało się uratować.
Tuż przed 12-tą kolejny lot do Stawów. Tym razem po turystę, który doznał bolesnego urazu barku.
Przed godz. 16-tą kolejny lot do Stawów. Do szpitala przetransportowano turystkę z urazem stawu skokowego.
Na najbliższy tydzień przewidywana jest zmienna pogoda. Przez większość dni ma być słonecznie, ale mogą pojawić się opady i burze. Przed wyruszeniem w góry należy zapoznać się z aktualną prognozą pogody. Na najwyżej położonych szlakach, zwłaszcza po płn. stronie zalegają jeszcze płaty twardego śniegu. By bezpiecznie się tam poruszać trzeba mieć ze sobą raki i czekan.
Adam Marasek