Miniony tydzień to chyba apogeum liczby turystów, którzy przybyli na Podhale , tłumnie odwiedzali Tatry i Krupówki. Na wycieczki zapraszała dobra pogoda, chociaż popołudniami czasem popadało i zagrzmiało. Ratownicy mieli wyjątkowo dużo pracy. Na szczęście nie doszło do tragicznych w skutkach wypadków.
Poniedziałek 13.08.
O godz. 8.37 do TOPR zadzwonił zaniepokojony ojciec informując, że do tej pory nie ma informacji od syna, który dnia poprzedniego wyruszył na Orlą Perć. Próba łączności z nim powiodła się. Sprawdzono okoliczne schroniska- poszukiwany tam się nie meldował. O 9.21 do TOPR zadzwonił poszukiwany informując, że spał w 5-ciu stawach, ale nie meldował się w recepcji. Dziwi niefrasobliwość młodych ludzi którzy nie pamiętają, że najbliżsi martwią się o nich. A wystarczyłby jeden telefon lub SMS z informacją, że wszystko ok. A tak w niepotrzebne poszukiwania angażowani są ratownicy.
O godz. 16.41 informacja od męża, że podczas zejścia szlakiem z Kazalnicy jego żona doznała urazu stawu skokowego. Jakoś doszła do czarnego Stawu, ale dalej nie da rady schodzić. Z pomocą wyruszył ratownik pełniący dyżur w M. Oku. Po dotarciu do turystki, udzielił jej I pomocy. Po sprowadzeniu do M. Oka turystkę samochodem przetransportowano na Palenicę Białczańską.
O godz. 18.38 za pośrednictwem CPR powiadomiono TOPR, że na Bachledzkim Wierchu turysta upadając złamał rękę. Został on samochodem przetransportowany do szpitala.
Tuż po 20-tej do TOPR dotarła informacja, że na szlaku pomiędzy Przeł. między Kopami a Dol. Jaworzynki znajduje się 61-letni turysta leczący się na cukrzycę i kardiologicznie, któremu „nogi odmówiły posłuszeństwa”. Potrzebna pomoc. Z Centrali do Jaworzynki wyruszyła 3.osobowa ekipa ratowników, którzy przed 21-szą dotarli do turysty. Po udzieleniu I pomocy quadem zwieziono go do oczekującego poniżej samochodu i dalej samochodem przetransportowano do Zakopanego.
Wtorek 14.08.
O godz. 14.27 do TOPR zadzwonił turysta informując, że schodząc Dol. Roztoki, poniżej Siklawy upadł i doznał urazu nogi. Nie jest w stanie kontynuować zejścia. Turystę po udzieleniu I pomocy quadem zwieziono na Wodogrzmoty, dalej samochodem na Palenicę Białczańską, skąd karetką pogotowia przewieziono go do szpitala.
Czwartek 16.08.
O godz. 10.36 powiadomiono Centralę TOPR, że na szlaku w rejonie Przełęczy Goryczkowej nad Zakosy, znajduje się turystka z urazem nogi. W tamten rejon wyruszyła 6-cio osobowa ekipa ratowników, którzy kolejka wyjechali na Kasprowy i dalej pieszo o 11.27 dotarli na miejsce wypadku. Po udzieleniu I pomocy, turystę w noszach Konga przetransportowano na Kasprowy i dalej kolejką zwieziono do Kuźnic, skąd samochodem przetransportowano ją do szpitala.
W czasie tych działań do TOPR dotarła informacja, że na szlaku na Rysy, około 200 m poniżej wierzchołka turysta został ugodzony w głowę spadającym kamieniem, strąconym prawdopodobnie przez znajdującego się powyżej jakiegoś turystę. Poszkodowany ma uraz głowy, mocno krwawi. Wystartował śmigłowiec. Ze względu na zalegające chmury ratownicy desantowali się w rejonie „Kamienia”, skąd dalej pieszo o 13.20 dotarli do oczekującego na pomoc turysty. Po udzieleniu I pomocy rannego w noszach francuskich zniesiono w rejon Buli pod Rysami, skąd śmigłowcem przetransportowano go do szpitala.
W czasie tych działań, do TOPR dotarła informacja, ze podczas zejścia z Sarniej Skały w kierunku Dol. Strążyskiej turystka doznała urazu nogi. Z Centrali samochodem do Dol. Strążyskiej wyruszyła 4-osobowa ekipa ratowników. Po dotarciu na miejsce i udzieleniu I pomocy, turystkę w noszach Konga zniesiono do Dol. Strążyskiej i dalej samochodem przetransportowano do szpitala.
O godz. 15.38 do TOPR dotarła informacja, że na szlaku w Dol. Roztoki, poniżej dolnej stacji kolejki towarowej turystka doznał urazu nogi. Nie zejdzie o własnych silach. Turystkę, po zaopatrzeniu quadem zwieziono na Wodogrzmoty i dalej samochodem do szpitala.
Piątek. 17.08.
Po godz. 15-tej z Dol. Kondratowej do szpitala przetransportowano śmigłowcem do szpitala turystkę skarżącą się na silne dolegliwości ginekologiczne.
Po godz. 15-tej z dolnej części Dol. Białego, przetransportowano do szpitala 10-cio letnie dziecko z urazem kolana.
Po godz. 17-tej z M. Oka na Palenicę B. zwieziono 14-letniego turystę, który doznał urazu ręki.
Po godz. 18-tej z Dol. Kondratowej przetransportowano do Zakopanego turystkę, która doznała urazu nogi. Po dotarciu do Kuźnic 21-letnia turystka odmówiła transportu do szpitala.
Sobota 18.08.
O godz. 12.06 do TOPR zadzwoniła 29-letnia turysta z Warszawy informując, że jest kontuzjowana. Obecnie znajduje się w schronisku na Ornaku. W czasie telefonicznego wywiadu przeprowadzonego przez ratownika dyżurnego okazało się, że turysta zmęczyła się wycieczka w dniu wczorajszym. Lekarzowi TOPR przekazała , ze bolą ją kolana. Zalecono jej by spokojnie odpoczęła. W tej chwili ratownicy są zajęcia poważniejszymi zdarzeniami. Jak będzie taka możliwość zostanie zwieziona w późniejszym terminie. Turystka w niewybredny sposób mówiąc do ratownika przyjmującej jej zgłoszenie : „ Będzie Pan miał przesrane” jak nie przyjedzie samochód, próbowała wymusić interwencję ratowników. Ze względu na nieuzasadnione, według ratowników wezwanie o sprawie poinformowano policję.
O godz. 14-tej informacja o urazie w rejonie Krokwi, biegacza biorącego udział w Biegu Red Bula.
Chwilę potem kolejna informacja o urazie głowy ( rozcięty łuk brwiowy, zawroty, wymioty) biegacza w rejonie Łopaty, na trawersie po stronie Dol. Jamnickiej. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu w pobliżu miejsca wypadku desantował się jeden z ratowników. Po udzieleniu I pomocy i założeniu uprzęży ewakuacyjnej biegacz wraz z towarzyszącym mu ratownikiem został windą wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do szpitala.
W tym czasie powiadomiono Centralę TOPR, że w rejonie „ Diabełka” na szlaku poniżej Przeł. między Kopami znajduje się turystka, która upadając złamała nogę. Znów wystartował śmigłowiec. Ratownicy desantowali się w pobliżu kontuzjowanej turystki. Po zaopatrzeniu turystkę w łożono na pokład śmigłowca. Z tamtego miejsca zabrano również drugą turystkę, która doznała urazu nogi. Obie turystki przetransportowano do szpitala. O godz. 16.24 powiadomiono TOPR, że na Drodze „Festiwal granitu” na Zamarłej Turni doszło do wypadku taternickiego. Prowadzący kolejny wyciąg taternik odpadł w środkowej części ściany i uderzając o skały doznał chwilowej utraty przytomności, stłuczenia ? urazu? kręgosłupa, kontuzji ręki, mocnych otarć i potłuczeń. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu w ścianę w okolicy „Wielkiej Półki”, w pobliżu rannego taternika desantował się jeden z ratowników. Po założeniu stanowiska, w to samo miejsce desantował się ze sprzętem transportowym drugi z ratowników a śmigłowiec odleciał do dol. Pańszczycy, gdzie powyżej Czerwonego Stawku zasłabła 25-letnia turystka. W jej pobliżu desantował się kolejny ratownik. Po udzieleniu I pomocy turystkę przetransportowano do szpitala.
W tym czasie ratownicy działający na zamarłej Turni udzielili i pomocy rannemu taternikowi Następnie włożyli go do noszy francuskich. Nadleciał śmigłowiec. Bezpośrednio ze ściany taternik wraz z towarzyszącym mu ratownikiem został windą wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do szpitala.
W czasie tych działań z Dol. Chochołowskie do szpitala przewieziono biegacza, który dostał ataku astmy.
Po godz. 18.30 z Ornaku do szpitala przewieziono samochodem TOPR dwie turystki z objawami silnego zatrucia pokarmowego.
Po godz. 19-tej z Dol. Kondratowej do szpitala przetransportowano turystkę, która doznała urazu kolana.
Niedziela 19.08.
Po godz. 12-tej z Dol. Roztoki przetransportowano do szpitala turystkę, która po ugryzieniu przez osę, dostała silnej reakcji alergicznej.
Po godz. 14-tej do TOPR zadzwoniła turystka informując, że wraz z koleżanką schodziły szlakiem z Czerwonej Przeł. do Dol. Strążyskiej. Koleżanka upadła i złamała rękę. Z Centrali do Dol. Strążyskiej wyjechało 2 ratowników, którzy po dojściu do poszkodowanej udzielili jej I pomocy. Następnie sprowadzili do Dol. Strążyskiej i przetransportowali ją do szpitala.
Po godz. 16-tej powiadomiono TOPR, że w Murowańcu turysta stracił na chwilę przytomność. Jak się okazało choruje on na astmę a dodatkowo wcześniej zgłaszał objawy silnego zatrucia pokarmowego. Został on śmigłowcem przetransportowany do szpitala.
Na najbliższy dni przewidywana jest zmienna pogoda. Dni słoneczne mają być poprzeplatane dniami z możliwością przelotnych dreszczów i burz. Ponieważ pogoda zmienia się dynamicznie, przed wyruszeniem w góry należy zapoznać się z aktualną prognozą pogody.
Adam Marasek