Marzec przywitał nas wiosennymi temperaturami na Podhalu a w Tatrach dodatkowo silnie wiejącym wiatrem. Narciarze wykorzystywali dobre warunki na Kasprowym, tłumnie jeżdżąc po trasach w Kotle Goryczkowym i Gąsienicowym. Na popularnych szlakach pojawiło się wielu turystów. Nie próżnowali również skitourowcy, których spora liczba każdego dnia wychodziła na Przeł. pod Kopą Kondracką, i na Kasprowy Wierch. Ratownicy mieli trochę pracy.
Poniedziałek 25.02.
Tuż prze 12-tą poprzez aplikację „Na ratunek” do TOPR zadzwonił turysta informując, że wchodził na Rysy. Znajduje się niedaleko wierzchołka. Dostał skurczów nóg, nie jest w stanie dalej się poruszać. Prosi o pomoc. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy desantowali się w pobliżu turysty. Po założeniu uprzęży ewakuacyjnej, turysta wraz z towarzyszącym mu ratownikiem został windą wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do szpitala.
W godzinach popołudniowych z Morskiego Oka na Palenicę zwieziono turystkę z urazem nogi. Stamtąd do szpitala przewiozła ją karetka pogotowia.
Środa 27.02.
Przed południem ze schroniska na Ornaku przetransportowano do szpitala turystę, który doznał urazu nogi.
Czwartek 28.02.
Tuż przed 12-tą słowaccy ratownicy poprosili o przylot naszego śmigłowca do Dol. Białej Wody, gdzie podczas wspinaczki Młynarzowym Żlebem lawina zabrała jednego z taterników, a drugi pozostał w eksponowanym miejscu. Ze względu na silny wiatr, Sokół nie był w stanie dolecieć na miejsce wypadku i musiał zawrócić do Zakopanego.
Piątek 1.03.
Przed południem z Morskiego Oka przetransportowano na Palenicę turystę z urazem nogi. Dalej udał się on własnym transportem.
Tuż przed 16-tą do TOPR dotarła wiadomość, że w rejonie Zadniego Granata znajduje się turysta, który doznał urazu mięśnia i ma problemy z samodzielnym zejściem. Ponieważ w tym rejonie był akurat jeden z ratowników, zaopatrzył on kontuzjowanego turystę i asekurując zaczął go sprowadzać w dół. Do pomocy w transporcie z Hali z odpowiednim sprzętem wyruszyła 6-cio osobowa ekipa ratowników, którzy o 17.40 napotkali schodzących, Po włożeniu do noszy, przed 19-tą ratownicy dotarli z kontuzjowanym turystą do Murowańca. Stamtąd terenową karetką TOPR został on przewieziony do szpitala.
Tym samym transportem zabrano ze schroniska starszego turystę po chwilowej utracie przytomności i z silnymi dolegliwościami gastrycznymi.
Sobota. 2.03.
Tuż po 8-mej rano powiadomiono TOPR, że podczas wspinaczki Direttisimą MSW, prowadzący wyciąg nad Małym Kotłem taternik odpadł, doznając bolesnego urazu barku. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu w pobliżu rannego desantowało się dwóch ratowników. Po przygotowaniu stanowiska i udzieleniu I pomocy, rannego w noszach wraz z towarzyszącym mu ratownikiem, windą wciągnięto na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowano do szpitala.
Po godz. 15-tej z Psiej Trawki do szpitala przetransportowano turystę, który doznał urazu nogi.
Niedziela 3.03.
W godz. popołudniowych dwukrotnie z M. Oka i raz z Hali Gąsienicowej transportowano turystów z urazem nóg.
Tuż przed 19-tą do TOPR zadzwonili turyści ( 2 osoby) informując, że podczas zejścia z Gubałówki na Walową Górę zgubili szlak. Próby telefonicznego naprowadzenia na szlak nie powiodły się. Z pomocą z Centrali wyruszyło dwóch ratowników, którzy około 20.30 dotarli do turystów i bezpiecznie sprowadzili ich na Walową Górę.
Na najbliższy tydzień w Tatrach przewidywane są najpierw silne wiatry, potem ochłodzenie i opady śniegu. Na wiosnę przyjdzie jeszcze nam poczekać. Ze względu na zmienne warunki atmosferyczne przed wyruszeniem w Tatry należy zapoznać się z aktualną prognozą pogody, i prognozowanym przez TOPR zagrożeniem lawinowym.
Adam Marasek