Święta, Święta i po Świętach. Teraz na dole czas na wiosenne porządki i trochę odpoczynku po świątecznych gościach, a w Tatrach czas oczekiwania na wiosnę i tajanie śniegów. Mimo Wielkiego Tygodnia i Świąt w Tatrach przebywało wielu turystów i narciarzy ( głównie skitourowych). Doszło do kilku wypadków.
Niedziela 14.04.
Tuż przed 11-tą do TOPR dotarła informacją, że w 5-ciu Stawach, w rejonie odejścia szlaku na Kozi Wierch, narciarz skitourowy tak niefortunnie upadł, że doznał głębokiej rany ciętej nogi, wymagającej szycia. Został on śmigłowcem przetransportowany do szpitala.
Wtorek 16.04.
Po godz. 10-tej z Dol. Kondratowej do szpitala przetransportowano turystę, który doznał urazu stawu skokowego.
Piątek 19.04.
Przed godz. 16-tą do TOPR zadzwonił turysta informując, że podczas zejścia z Rysów widział jak Rysą zsunęła się po stromych śniegach jakaś turystka, która zatrzymał się w połowie Rysy. Jest przytomna, prawdopodobnie ma uszkodzoną nogę. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu w pobliżu turystki desantowali się dwaj ratownicy i przystąpili do udzielania I pomocy a śmigłowiec zawrócił do bazy. Po zaopatrzeniu rannej turystki, w noszach opuszczono ją do wylotu Rysy i wezwano śmigłowiec. Po dolocie pod Rysę, turystka wraz z towarzyszącym jej ratownikiem została windą wciągnięta na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowana do szpitala.
Sobota 20.04.
Po godz. 13-tej do TOPR zadzwonił turysta schodzący z grani Ornaków do Dol. Kościeliskiej informując, że widział jak przed chwilą jednym ze żlebów spadających z grani Ornaków do Dol. Pysznej zsunęła się po śniegach jakaś turystka. Dzwoniący spróbuje dojść do niej i sprawdzić co się stało. W międzyczasie do TOPR zadzwonił partner turystki, informując, że rozmawiał z nią przez telefon. Jest trochę poobijana i przestraszona. Czeka na pomoc. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu w pobliżu turystki desantowali się ratownicy. Po udzieleniu I pomocy, turystce założono uprząż ewakuacyjną, w której wraz z ratownikiem została windą wciągnięta na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowana do Zakopanego.
Niedziela 21.04.
Tuż przed 13-tą powiadomiono Centralę TOPR, że podczas zejścia z Nosala w kierunku Tamy, turystka poślizgnęła się na zalodzonym odcinku szlaku doznając urazu nogi. Z pomocą pospieszyła 6-cio osobowa ekipa ratowników. Po dotarciu na miejsce udzielono kontuzjowanej I pomocy. Następnie w noszach zniesiono ją pod Tamę i dalej samochodem przewieziono do szpitala.
Po godz. 16-tej za pośrednictwem CPR powiadomiono ratowników, że podczas zejścia znad Czarnego Stawu do M. Oka, turystka poślizgnęła się na stromych śniegach i zaczęła się zsuwać stromym terenem, po drodze uderzając w drzewo doznając urazu głowy i klatki piersiowej. Na miejsce zdarzenia ratownicy polecieli śmigłowcem. Po desancie rozpoczęto udzielanie I pomocy. Po włożeniu do materaca próżniowego i do noszy, ranna została windą wciągnięta na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowana do szpitala.
Poniedziałek 22.04.
Tego dnia po raz ostatni w tym sezonie zimowym kursował wyciąg w Kotle Goryczkowym. Narciarze mogą jeszcze pojeździć w Kotle Gąsienicowym, gdzie panują jeszcze całkiem dobre warunki, trasa jest codziennie ratrakowana.
Na najbliższy tydzień w Tatrach przewidywana jest prawdziwie kwietniowa pogoda. Opad śniegu, deszczu ze śniegiem i deszczu. Od czasu do czasu zza chmur wyjrzy słońce. Taka pogoda nie oznacza, że w Tatrach w ciągu kilku dni znikną śniegi. Chcąc wędrować po wyżej położonych szlakach należy być przygotowanym na w pełni zimowe warunki.
Adam Marasek