Miniony tydzień w Tatrach to opady śniegu, zimno. TOPR ogłosił II stopień zagrożenia lawinowego. Od 130 npm zalegał śnieg, a im wyżej tym było go więcej. Na wyżej położonych szlakach panowały w pełni zimowe warunki, które nie przygotowanym sprzętowo i mentalnie do nich turystom, przysparzały sporo problemów. Ratownicy nie próżnowali.
Niedziela 5.05.
Tego dnia po raz ostatni kursował wyciąg w Kotle Gąsienicowym. Tak więc formalnie zakończył się sezon narciarski, chociaż bardzo dobre warunki śniegowe, jakie panowały na tej trasie tego nie zapowiadały.
Poniedziałek 6.05.
Tuż po 12-tej powiadomiono Centralę TOPR, że poniżej Wielkiej Małołąckiej Polany, znajduje się turysta, który doznał bolesnej kontuzji nogi. Z Centrali do Dol. Małej Łąki wyjechała 4-osobowa ekipa ratowników. Po udzieleniu I pomocy, kontuzjowanego turystę zwieziono do wylotu Doliny, skąd karetką pogotowia przetransportowano go do szpitala.
W tym czasie dyżurny z M. Oka zwiózł samochodem na Palenicę Białczańską turystę, skarżącego się na silny ból pleców, uniemożliwiający samodzielne zejście.
Środa 8.05.
Po godz. 12-tej z Dol. Kościeliskiej przetransportowano do szpitala młodą turystkę, skarżącą się na silny ból brzucha.
Piątek 10.05.
Po godz. 17-tej z Dol. Chochołowskiej przetransportowano do szpitala turystkę, która upadając złamała rękę.
Po godz. 20.30 do TOPR zadzwonili turyści informując, że w rejonie Chudej Turni zgubili szlak. Dzięki aplikacji „ Na ratunek” udało się ich naprowadzić na szlak, tak, że nie była potrzebna interwencja ratowników.
Sobota 11.05.
Tuż przed 11-tą ratownicy HZS ze Zwierówki poprosili o przylot naszego śmigłowca do Dol. Spalonej, gdzie urazowi kręgosłupa uległ ich ratownik ochotnik. Rannego przetransportowano śmigłowcem do specjalistycznego szpitala w Rożemberoku.
Tuż po 12-tej powiadomiono TOPR, że podczas zejścia z Kondrackiej Przeł. do Dol. Małej Łąki turysta doznał urazu kolana, uniemożliwiającego dalsze samodzielne zejście. Śmigłowiec powracający ze Słowacji zabrał na pokład kontuzjowanego turystę i przetransportował go do zakopiańskiego szpitala.
O godz. 12.30 do TOPR dotarła informacja, że podczas zejścia z Nosalowej Przeł. do Dol. Olczyskiej turystka złamała nogę. Z pomocą pojazdem terenowym ATV, w tamten rejon wyjechała 5-cio osobowa ekipa ratowników. Po dotarciu na miejsce i udzieleniu I pomocy ratownicy przewieźli kontuzjowaną turystkę do Kuźnic i przekazali ją załodze karetki pogotowia.
Tuż przed 14-tą 2 turystki powiadomiły TOPR, że są na Goryczkowej Czubie. Doznały blokady psychomotorycznej, nie są w stanie dalej poruszać się w trudnym, zaśnieżonym terenie. Proszą o pomoc. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu na Goryczkowej Świńskiej Przeł. desantowało się dwóch ratowników, którzy po dotarciu do turystek założyli im uprzęże i asekurując sprowadzili je na nartostradę w Dol. Goryczkowej. Stamtąd turystki wraz z towarzyszącymi im ratownikami zostały przewiezione samochodem do Zakopanego.
Tuż przed 17-tą do TOPR zadzwonił turysta informując, że wraz z kolegą utknęli na Kozich Czubach. Trudności terenu, zaśnieżony szlak, mgła ograniczająca widoczność i związana z tym blokada psychomotoryczna, nie pozwala im poruszać się dalej. Potrzebują pomocy. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu w pobliżu turystów desantowało się dwóch ratowników. Po założeniu turystom uprzęży ewakuacyjnych, zostali oni wraz z towarzyszącymi im ratownikami windą wciągnięci na pokład będącego w zawisie śmigłowca, który, wziął kurs na szpital.
W czasie tych działań za pośrednictwem CPR powiadomiono TOPR, że na Boczaniu, turystka upadła doznając głębokiej, nadającej się do szycia rany kolana. O zdarzeniu powiadomiono załogę śmigłowca. W locie powrotnym z Kozich Czub, jeden z ratowników desantował się na Boczaniu, a śmigłowiec poleciał na przyszpitalne lądowisko, gdzie wysadził turystów, którzy miej problemy na Kozich Czubach. W tym czasie ratownik udzieli I pomocy kontuzjowanej turystce na Boczaniu. Wezwał śmigłowiec, którym turystkę przetransportowano do szpitala.
Najbliższy tydzień to w Tatrach walka zimy z wiosną. Najpierw mają być dość intensywne opady śniegu i deszczu ze śniegiem, czyli „zimna Zośka i Ogrodnicy” sprawdzają się jak co roku przynosząc zimno i opady śniegu . Dopiero drugiej części tygodnia nieco się ociepli, zamiast śniegu będą opady deszczu i burze. Nie będą to dobre warunki dla turystów.
Adam Marasek