Ostatni tydzień okazał się dla ratowników pracowity. Porwanie prze lawinę , upadek z Kazalnicy, zgubienie się turystów w masywie Mięguszowieckiego Szczytu Czarnego, poślizgnięcia, na zalodzonych szlakach to zdarzenia, do których wyruszali ratownicy. Niestety doszło do kolejnego wypadku śmiertelnego.
Poniedziałek 18.11.
Od tego dnia rozpoczął się planowany przegląd TOPR-owskiego Sokoła. Na czas przeglądu , w razie potrzeby, ratownicy TOPR będą korzystać ze słowackiego śmigłowca, śmigłowca LPR a następnie ze śmigłowca wojskowego, który ma przylecieć na pewien czas do Zakopanego.
Wtorek 19.11.
Tego dnia na szkolenie śmigłowcowe do Popradu wyjechało 12 ratowników TOPR.
Sobota 23.11.
Tuż po 12-tej powiadomiono Centralę TOPR, że na szlaku na Gubałówkę, znajduje się 67-letni turysta chorujący na cukrzycę, który osłabł podczas podejścia i nie jest w stanie dalej się poruszać. W tamten rejon karetką terenową TOPR wyjechało 4 ratowników, którzy po dotarciu na miejsce i udzieleniu I pomocy przetransportowali turystę do szpitala.
Chwilę po zgłoszeniu wypadku na Gubałówce kolejny telefon tym razem od turystów podchodzących na Rysy, którzy poinformowali, że lawina porwała jedną turystkę spod Buli pod Rysami. Jest zasypana, nie ma z nią kontaktu. Wezwano śmigłowiec słowacki. Ponieważ wiał silny wiatr i była obawa, że śmigłowiec nie doleci, do M. Oka wyjechała 6-cio osobowa ekipa ratowników. Po chwili kolejny telefon od świadków zdarzenia z informacją, że zasypaną turystkę odkopano, poszkodowana żyje, ma prawdopodobnie kontuzję miednicy, uraz głowy i jest po chwilowej utracie przytomności. Tuż po 13-tej na miejsce zdarzenia przyleciał słowacki śmigłowiec. Poszkodowaną zabrano na pokład i o godz. 13.31 przekazano na lądowisku przy zakopiańskim szpitalu załodze karetki pogotowia. Wobec tego odwołano ekipę ratowników TOPR jadących do M. Oka.
Niedziela 24.11.
Po godz. 12-tej z Doliny Białego przetransportowano do szpitala turystkę, która w wyniku poślizgnięcia i upadku doznała urazu stawu skokowego.
Poniedziałek 25.11.
Przed 23.30 do TOPR za pośrednictwem CPR zadzwonił turysta informując, że przed chwilą z wierzchołka Kazalnicy w kierunku Czarnego Stawu spadł jego kolega. Łączność się urwała. Po kolejnych próbach udało się nawiązać łączność z dzwoniącym, który przekazał że do zdarzenia doszło podczas biwaku. Z Centrali do M. Oka wyjechało 14-tu ratowników. Po godz. 0.40 do TOPR ponownie zadzwonił zgłaszający wypadek, informując, że zszedł nad Czarny Staw i szuka kolegi. O godz. 1.10 kolejny telefon od szukającego, że znalazł kolegę, który prawdopodobnie nie żyje. Powiadomiono o tym ratowników, którzy wyruszyli z M. Oka. Po godz. 2-giej ratownicy dotarli na miejsce zdarzenia i potwierdzili, że turysta w wyniku kilkuset metrowego upadku doznał wielonarządowych śmiertelnych obrażeń. Po uzyskaniu stosownej zgody zwłoki przetransportowano do M. Oka i przekazano je z firmie pogrzebowej.
Wtorek 26.11.
Po godz. 9-tej do M. Oka wyjechała 4- osobowa ekipa ratowników z zadaniem zniesienia sprzętu pozostawionego przez uczestników zdarzenia.
Środa 27.11.
Po godz. 16.30 do TOPR zadzwonili turyści informując, że w 3- osobowym zespole zgubili szlak podchodząc na Mięguszowiecki Szczyt Czarny. Z rozmowy wynikało, że ich znajomość topografii tego rejonu nie gwarantuje im bezpiecznego zejścia. Poproszono by pozostali w bezpiecznym dla nich miejscu i czekali na ratowników. Po godz. 18-tej do M. Oka wyjechało 20-tu ratowników. Tuż po 23-ciej nawiązano kontakt głosowy z turystami. Okazało się, że turyści są w północnej ścianie MSCZ. Po zaporęczowaniu drogi, po północy ratownicy dotarli do turystów. Po ogrzaniu, asekurując sprowadzili ich nad Czarny Staw i dalej do M. Oka. Przed godz. 7-mą ratownicy po całonocnej wyprawie ratunkowej powrócili na Centralę.
Czwartek 28.11.
Tuż przed 17-tą do TOPR zadzwonił turysta schodzący z Rysów informując, że zgubił szlak. Nie ma światła prosi o pomoc. Nie udało się mu zainstalować w telefonie przesłanej aplikacji „ Na ratunek” by ustalić dokładne miejsce, w którym znajduje się turysta. Z rozmów z nim wynikało, że najprawdopodobniej jest on poniżej Buli pod Rysami. W tamten rejon wyruszyło z Centrali 3 ratowników, którzy tuż po 20-tej dotarli do turysty. Po ogrzaniu, asekurując po godz. 22-giej sprowadzono go do M. Oka.
Niedziela 01.12.
Po godz. 12-tej do TOPR zadzwoniła turystka informując, że podczas zejścia z Karbu nad Czarny Staw doznała urazu nogi. Jest około 100 m nad Czarnym Stawem. W tym czasie lot szkoleniowy odbywał śmigłowiec wojskowy, który przyleciał na dyżur do Zakopanego. Poproszono by poleciał nad Czarny Staw Gąsienicowy. Z jego pokładu w pobliżu turystki desantowało się dwóch ratowników. Po udzielenie I pomocy turystkę dostarczona o na pokład śmigłowca i przetransportowano do szpitala.
Na najbliższy tydzień należy spodziewać się zimy w Tatrach. Ma być ujemna temperatura i okresowe opady śniegu. Pod koniec tygodnia przewidywane są słoneczne dni. Warunki w Tatrach będą już w pełni zimowe. Przed wyruszeniem w góry należy zapoznać się z ogłoszonym przez TOPR stopniem zagrożenia lawinowego i warunkami panującymi na szlakach.
Adam Marasek