Pierwsze dni minionego tygodnia to mróz, opady śniegu w Tatrach a na Podtatrzu przede wszystkim możliwość śnieżenia tras narciarskich. Kto mógł wykorzystał ujemną temperaturę zaśnieżając przynajmniej jedną trasę, co pozwoliło na weekend na uruchomienie pierwszych wyciągów. Koniec tygodnia to ocieplenie, wiatr i zmiana warunków śniegowych w Tatrach. Taka huśtawka pogody nie sprzyjała turystom. Doszło do kilku wypadków.
3.12. Wtorek
O godz. 17.40 do schroniska w Stawach dotarł turysta informując, że wraz z dwójką znajomych schodzili z Krzyżnego do 5-ciu Stawów. Schodząc we mgle i padającym śniegu zgubili szlak. Zamiast skręcić w trawers Dol. Buczynowej zaczęli schodzić prosto progiem w dół. Turysta schodzący jako pierwszy, zsunął się po zalodzonych skałach aż do Dol. Roztoki. Poobijany dotarł do schroniska by powiadomić o zdarzeniu. Pozostała dwójka, dziewczyna i chłopak pozostali w górnej części żlebu, czekając na pomoc.
Po godz. 18-tej z Centrali do 5-ciu Stawów wyruszyła 4 osobowa ekipa ratowników. Po dotarciu na miejsce i rozmowie z zawiadamiającym turystą, ekipa wyruszyła szlakiem w kierunku Żlebu spadającego z Krzyżnego. Poręczując zejście do żlebu, przed 23-cią dotarli do dziewczyny. Okazało się że jej współtowarzysz próbował samodzielnie zejść niżej, poślizgnął się na zalodzonych skałach i zsunął się około 30 m zatrzymując się we wgłębieniu terenu wypełnionym wodą. W wyniku upadku doznał złamania podudzia, był mokry i zaczął się wychładzać. Dziewczynie założono pakiety grzewcze, dodatkowo ubrano i asekurując zaczęto wyprowadzać na szlak i dalej do schroniska, gdzie dotarto o godz. 3-ciej. W tym czasie dwójka ratowników dotarła do znajdującego się niżej turysty udzielając mu I pomocy i zabezpieczając go cieplnie. Wezwano posiłki. O godz. 0.30 z Centrali na miejsce zdarzenia wyruszyła 11-osobowa ekipa ratowników którzy o 4-tej rano dotarli do rannego turysty. Po dodatkowym zabezpieczeniu cieplnym, zapakowano go do noszy i wraz z ratownikiem opuszczono go do wylotu żlebu, w dogodne do podebrania przez śmigłowiec miejsce. O godz. 7.25 (z chwilą przejaśnienia) wystartował śmigłowiec wojskowy współpracujący z TOPR. Z zawisu podebrano rannego wraz z towarzyszącym mu ratownikiem i przetransportowano do szpitala. W kolejnych lotach przetransportowano do Zakopanego ratowników biorących udział w wyprawie i dwoje uczestników feralnej wycieczki. Całonocną, trudną wyprawę ratunkową zakończono w dniu 4.12. o godz. 12.40.
W dniu 3.12.2019 panowały trudne warunki w górach i kiepska pogoda (opad śniegu od samego rana, minus kilkanaście stopni mrozu, wiatr wiejący z prędkością kilkunastu km/godz. chwilami mgła, całkowite zachmurzenie). Zalodzone, przysypane śniegiem skały, powodowały, że warunki do takiej wędrówki były niekorzystne. Do tego turyści nie byli sprzętowo ani topograficznie, przygotowani do takiej wędrówki. Mogą oni mówić o sporym szczęściu, gdyż upadki żlebem mogły zakończyć się tragicznie.
5.12. Czwartek.
Przed godz. 14.30 do TOPR dotarła informacja, że podczas podejścia na Zawrat utknął w górnej części Żlebu turysta. Jest zmarznięty, na nogach ma tylko raczki. Boi się ruszyć. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu dostrzeżono turystę około 20 m poniżej Zawratu. Tam desantowali się ratownicy. Po założeniu uprzęży ewakuacyjnej turysta wraz z towarzyszącym mu ratownikiem został windą wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do Zakopanego.
6.12. Piątek
Po godz. 12-tej z Wiktorówek przetransportowano na kwaterę w Zakopanem 64 letniego mężczyznę, leczącego się na nadciśnienie, który nie był w stanie o własnych siłach zejść na Zazadnią.
7.12. Sobota.
W godz. przedpołudniowych z M. Oka na Palenicę zwieziono kontuzjowanego turystę.
8.12. Niedziela.
Po ponad dwutygodniowym planowanym przeglądzie, TOPR-owski Sokół wykonał lot kontrolny. Lada dzień śmigłowiec w razie potrzeby rozpocznie działania ratownicze. To tego czasu działania ratownicze będzie wspierał śmigłowiec wojskowy.
Po godz. 12-tej z M. Oka na Palenicę przewieziono turystkę, która doznała urazu stawu skokowego.
Na najbliższy tydzień w Tatrach przewidywane są ujemne temperatury, opady śniegu połączone z silnym wiatrem. Od czasu do czasu zza chmur wyjrzy słońce.
Przed wyruszeniem w góry należy zapoznać się z aktualną prognozą pogody i warunkami panującymi na szlakach. Teraz mamy najkrótsze dni. Pamiętajmy by do plecaka zabrać czołówki.
Adam Marasek