Miniony tydzień w Tatrach to walka zimy z jesienią. Najpierw mróz, opady śniegu, później halny wiejący z bardzo dużą prędkością, dodatnie temperatury i wywiewanie śniegu. Stacje narciarskie póki mogły śnieżyły trasy, co pozwoliło niektórym z nich na uruchomienie niektórych tras. Spragnieni zimy narciarze tłumnie odwiedzali dostępne do zjazdów trasy. Ratownikom TOPR tydzień minął w miarę spokojnie, ale nie obyło się od interwencji. Wolny od działań ratowniczych czas wykorzystano na szkolenia.
Poniedziałek 09.12.
Po zmroku do TOPR zadzwonili turyści , którzy po zejściu z Krzyżnego zgubili się w Dol. Pańszczycy. Dzięki aplikacji „ Na ratunek” naprowadzono ich na szlak.
Wtorek 10.12.
W godz. popołudniowych z Hali Gąsienicowej przewieziono do Zakopanego turystę, który doznał urazu stawu skokowego.
Piątek 13.12.
Po godz. 17-tej z Hali Gąsienicowej przetransportowano karetką terenową TOPR do szpitala turystkę, która upadając doznała stłuczenia kręgosłupa.
Sobota 14.12.
Po godz. 11-tej powiadomiono TOPR, że dwóch turystów, którzy podchodzili w kierunku Koziej Przeł. Uruchomili deskę śnieżna z którą spadli w kierunku Koziej Dolinki. Turyści są na powierzchni. Jeden z nich ma uraz kolana, drugi uraz stawu skokowego. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu w pobliżu turystów desantowali się ratownicy. Po udzieleniu I pomocy i założeniu uprzęży ewakuacyjnych, turyści zostali windą wciągnięci na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowani do szpitala.
Niedziela 15.12.2019.
Po godz. 12-tej do TOPR zadzwonił turysta znajdujący się w rejonie Zadniego Granata informując, najprawdopodobniej Żlebem z Karbu w kierunku Czarnego Stawu zeszła lawina. Wcześniej widział w żlebie ludzi., których teraz nie widzi. Wystartował śmigłowiec zabierając spod Centrali psa lawinowego i kilku ratowników. W czasie dolotu do TOPR zadzwonił ratownik pełniący dyżur w Murowańcu informując, że przed chwilą zszedł Żlebem i nie ma tam żadnej lawiny. Wobec tego śmigłowiec zawrócił do bazy.
Na najbliższy tydzień w Tatrach przewidywane są niewielkie dodatnie temperatury. Ma być słonecznie i wietrznie Dopiero pod koniec tygodnia można spodziewać się niewielkich opadów śniegu. Tak więc na prawdziwą, śnieżną zimę przyjdzie jeszcze nam poczekać.
Na szlakach panują trudne warunki. Są one częściowo zasypane i zalodzone. W żlebach i kotlinach wiatr nawiał sporo śniegu, który nie jest związany z podłożem. Wędrując takim terenem można sprowokować zejście niewielkiej lawiny. Radzimy takie depozyty nawianego śniegu omijać, lub zmienić trasę wycieczki.
Adam Marasek