Miniony tydzień to spore zmiany pogody. Opady śniegu, silne wiatry , wzrost zagrożenia lawinowego, zasypane szlaki i problemy orientacyjne turystów, którzy mieli problemy z odnalezieniem właściwej i bezpiecznej drogi. Ratownicy mieli trochę pracy.
Poniedziałek 27.01.
Po godz. 14-tej z rejonu Włosienicy na Palenicę B. przetransportowano turystę, który upadając doznał urazu ręki.
Wtorek 28.01.
Kilka min. po 6-tej do TOPR zadzwonił turysta informując, że wraz ze znajomą podchodzili na Rysy. W rejonie Buli pod Rysami zgubili szlak, boją się schodzić po własnych śladach. Poproszono by czekali na miejscu, na ratownika, który wyruszy z M. Oka, ale to potrwa za nim do nich dojdzie. Ponieważ nie chcieli czekać, postanowili schodzić. Kilkanaście min. później kolejny telefon od turystów, którzy powiadomili, że doszli nad strome, zalodzone miejsce, dalej nie dadzą rady schodzić. Podali swoje namiary GPS. Okazało się, że znajdują się nad niewielkim lodospadem przy wejściu do Wielkiego Czarnostawiańskiego Kotła. W tamten rejon wyruszył ratownik, który po godz. 8-mej dotarł do turystów. Po założeniu uprzęży, asekurując po godz. 10-tej doprowadził ich do schroniska nad M . Okiem
Środa 29.01.
Po godz. 11.30 powiadomiono TOPR, że podczas zejścia z Gubałówki, będąca powyżej Mostka turystka upadła doznając urazu nogi. Z pomocą pospieszyła 4-osobowa grupa ratowników, którzy po dotarciu na miejsce i udzieleniu I pomocy, przetransportowali kontuzjowaną turystkę do szpitala.
Piątek 31.01.
Tuż po 13-tej powiadomiono Centralę TOPR, że na progu Zmarzłego Stawu turysta doznał urazu stawu skokowego. Ponieważ w pobliżu byli akurat trzej ratownicy, przystąpili do udzielania I pomocy. Z Hali Gąsienicowej 2 ratowników na miejsce zdarzenia doniosło środek transportu, w którym przed 16-tą dotransportowano kontuzjowanego turystę do Murowańca. Stamtąd skuterem przewieziono go na Brzeziny i dalej samochodem do szpitala.
Sobota 01.02.
Po 12.30 do TOPR zadzwonili taternicy wspinający się Kuluarem Kurtyki informując, że wspinający się jako drugi taternik obsunął się i doznał urazu nogi. Partner opuścił go do podstawy ściany. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy desantowali się w pobliżu taterników. Po zaopatrzeniu kontuzjowany taternik został wraz z towarzyszącym mu ratownikiem windą został wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do szpitala.
Po godz. 14.30 powiadomiono Centralę TOPR, że na Włosienicy upadła turystka doznając urazu ręki. Z pomocą pospieszył ratownik pełniący dyżur w M. Oku. Po zaopatrzeniu zwiózł turystkę na Palenicę, skąd do szpitala udała się własnym transportem.
Niedziela 02.02.
O godz. 01.30 na Centralę TOPR zadzwoniła kobieta informując, że martwi się o kolegę, z którym nie ma kontaktu. Będąc w słabej kondycji psychicznej ( podobno miał myśli samobójcze), wyruszył w góry, prawdopodobnie w rejon Kalatówek. Dzwoniąca nie znała jego nr. telefonu. O sprawie powiadomiono Policję. Ponieważ poszukiwany był Policji znany, sprawdzono jego miejsce zamieszkania. Tam go nie zastano. Wobec tego w rejon Kalatówek i Hali Kondratowej z Centrali wyjechała 4-osobowa grupa ratowników. Poszukiwania w tamtym rejonie nie przyniosły rezultatu. Przed godz. 9 –tą do TOPR zadzwonił poszukiwany mężczyzna informując, że cały i zdrowy przebywa w Zakopanem.
Po godz. 10-tej z Ornaku przewieziono do szpitala turystę, który doznał urazu stawu skokowego
Po godz. 14-tej na prośbę ratowników z Grupy Podhalańskiej GOPR śmigłowiec TOPR przetransportował ze Stoku Szafranówka do szpitala w Zakopanem narciarza, który doznał urazu kręgosłupa.
Przed 16.30 do TOPR zadzwonił turysta informując, że pobłądził podczas schodzenia z Grani Ornaków na Iwaniacką Przeł. Ponieważ próby telefonicznego naprowadzenia na szlak nie powiodły się z Centrali do schroniska na Ornaku i dalej pieszo wyruszyła 4-osobowa grupa ratowników, którzy przed 20-tą dotarli do turysty i po 21-szej sprowadzili go do schroniska na Ornaku.
Poniedziałek 3.02.
Po godz. 17-tej do TOPR dotarła informacja, że pomiędzy Kasprowym W. a Myślenickimi Turniami błądzi trzech turystów. Próby telefonicznego naprowadzenia na szlak powiodły się tylko chwilowo. Turyści ponownie gubili zasypany szlak. Z pomocą z Centrali wyruszyła kilkuosobowa grupa ratowników, którzy tuż po 19-tej napotkali turystów i sprowadzili ich do Kuźnic.
Tego dnia w związku z dużymi opadami śniegu i wiejącym wiatrem TOPR ogłosił III stopień zagrożenia lawinowego.
Wtorek 4.02.
Przed godz. 19.30 do TOPR zadzwonili turyści informując, że w dwie osoby błądzą w okoli Królowej Równi. Podali swoje namiary GPS. Z pomocą pospieszył ratownik pełniący dyżur w Murowańcu, który po 21-szej dotarł do turystów i sprowadził ich do schroniska.
Sobota 08.02.
Po godz. 15-tej powiadomiono TOPR, że podczas zejścia Czarnym szlakiem z Gubałówki turysta złamała nogę. Z pomocą pospieszył ratownik pełniący dyżur na Gubałówce, który po udzieleniu I pomocy przetransportował poszkodowaną w rejon Dolnej stacji Kolejki , skąd do szpitala zabrała ją karetka pogotowia.
Niedziela 09.02.
Tuż przed 14-tą do TOPR zadzwonił turysta informując, że wraz ze znajomą schodzili ze Skrajnego Granata. Zgubili zasypany śniegiem szlak, weszli w trudne dla nich miejsce. Proszą o pomoc. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy desantowali się w pobliżu turystów. Po założeniu uprzęży ewakuacyjnych turyści zostali ( w dwóch wciągnięciach) podebrani na pokład i przetransportowani do Zakopanego.
W godzinach popołudniowych nad Tatry nadciągnął silny wiatr wiejący z kierunków płd.- zach. w porywach osiągając prędkość ponad 40m/sek.
Na najbliższy tydzień przewidywane są dość silne wiatry. Nie będą one już tak silne jak w nocy z niedzieli na poniedziałek. Przewidywane są również opady śniegu. Wiatr + opady śniegu powodują wzrost zagrożenia lawinowego. Przed wyruszeniem z góry należy zapoznać się z ogłoszonym przez TOPR stopniem zagrożenia lawinowego i w stosunku do niego i swoich umiejętności i wiedzy lawinowej planować wycieczki Tatry.
Adam Marasek