Miniony tydzień w Tatrach był wietrzny, jak to tej zimy, a pod koniec tygodnia nadeszły dość intensywne, jak na tą zimę opady śniegu. Wzrosło zagrożenie lawinowe. Ratownicy ogłosili III stopień zagrożenia. Doszło do zejścia lawiny zabrania jednego narciarza . Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Ratownicy mieli trochę pracy, Pobłądzenia, zapchania w trudny teren, urazy nóg, upadki z wysokości, to zdarzenia do których wzywano ratowników.
Poniedziałek 24.02.
Po godz. 15-tej Kalatówek do szpitala przewieziono turystkę, która upadając doznała urazu nadgarstka.
Po godz. 19-tej do TOPR zadzwonili turyści informując, że schodząc z Zawratu do schroniska w 5-ciu Stawach, we mgle zgubili szlak. Na ich telefon wysłano aplikację „ Na ratunek”. Dzięki niej ratownicy otrzymali ich dane GPS. Okazało się, że są w pobliżu odejścia szlaku na Krzyżne. Naprzeciw im wyruszył pełniący dyżur w Stawach ratownik, który wkrótce dotarł do turystów i doprowadził ich do schroniska.
Wtorek 25.02.
Po godz. 14-tej do TOPR zadzwonił turysta informując, że powyżej Czarnego Stawu spadła z wysokości i zatrzymała się około 200 m nad Stawem turystka, która wzywa pomocy. Wystartował śmigłowiec. Ze względu na trudne warunki silny wiatr i mgłę, śmigłowiec nie mógł dolecieć na miejsce wypadku i musiał zawrócić do Zakopanego. Spod Centrali zabrał 4 ratowników. Udało się dolecieć do M. Oka, tam na morenie desantowali się ratownicy, którzy dalej pieszo udali się nad Czarny Staw. Śmigłowiec zawrócił do Zakopanego, skąd zabrał na pokład kolejnych ratowników, którzy również desantowali się w M. Oku. Przed 16.30 ratownicy z I grupy dotarli na miejsce wypadku i udzielili I pomocy turystce. Po zapakowaniu do noszy „Sked” przetransportowali ją do M. Oka, gdzie przed 18.30 przekazali ją załodze karetki pogotowia. Jak doszło do wypadku? Turystka samotnie wybrała się na Rysy. Będąc nad Czarnym Stawem pomyliła drogę i zaczęła iść w kierunku Białczańskiej Przeł. Będąc w trudnym terenie zsunęła się około 150-200 m po stromych śniegach, doznając mocnych potłuczeń. Turystka była dobrze ubrana, miała czekan ale nie miała raków. Miała szczęście, że jej wołanie o pomoc usłyszał turysta znajdujący się nad Czarnym Stawem.
Środa 26.02.
Tuż po 16-tej do TOPR zadzwonili turyści, którzy schodząc z Kasprowego w kierunku Myślenickich Turni we mgle zgubili szlak. Po zainstalowaniu aplikacji „Na Ratunek” turystów telefonicznie naprowadzono na szlak. W trakcie schodzenia turyści po raz kolejny zeszli ze szlaku , stromym terenem zsunęli się kilkadziesiąt m po śniegach. Podczas zsuwania jedna osoba- turystka, doznała urazu nogi. Z Centrali pojazdem terenowym wyjechał jeden z ratowników Po dotarciu i udzieleniu I pomocy rannej, sprowadził turystów na Myślenickie Turnie, zwiózł na Rondo skąd turyści własnym transportem pojechali do szpitala.
Piątek 28.02.
Po godz. 13.30 z Wiktorówek przetransportowano do szpitala młodego turystę, który upadając uderzył głową i doznał wstrząśnienia mózgu.
W czasie tych działań powiadomiono Centralę TOPR, że w Dol. Roztoki na szlaku z 5-ciu Stawów do Wodogrzmotów, poniżej Dziaduli, narciarka doznała urazu kolana. W tamten rejon pojazdem terenowym udało się dwóch ratowników, którzy przed 15-tą dotarli na miejsce zdarzenia. Po udzieleniu I pomocy zwieziono ją na Palenicę skąd własnym transportem udała się do szpitala.
Po godz. 15-tej do TOPR dotarła informacja, że w Dol. Strążyskiej turystka upadając doznała urazu biodra Z Centrali do Dol. Strążyskiej pojazdem terenowym Traxter wyjechało dwóch ratowników. Po udzieleniu I pomocy turystkę zwieziono do wylotu Doliny, gdzie została przekazana załodze karetki pogotowia.
Tego dnia wiał bardzo silny wiatr połączony z mocnym opadem śniegu. Wzrosło zagrożenie lawinowe, TOPR ogłosił III stopień zagrożenia lawinowego.
Sobota 29.03.
O godz. 14-tej do TOPR dotarła informacją, że Żlebem Marcinowskich zeszła lawina, zabierając ze sobą jednego narciarza, który akurat znajdował się pod wylotem żlebu. Na szczęście nic mu się nie stało, stracił tylko sprzęt.
Niedziela 01.03.
Po godz. 7-mej powiadomiono Centralę TOPR, że w Dol. Chochołowskiej , poniżej Hucisk znajduje się turysta , który doznał urazu nogi. Z Centrali na miejsce zdarzenia wyjechał ratownik, który po udzieleniu I pomocy przetransportował turystę do szpitala.
Po godz. 8-mej powiadomiono ratowników, że w na szlaku z Iwaniackiej Przeł. do Dol. Starorobociańskiej narciarz skitourowy doznał urazu kolana. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu w pobliżu miejsca zdarzenia desantowali się ratownicy. Po zaopatrzeniu narciarz wraz z towarzyszącym mu ratownikiem został windą wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do szpitala.
W czasie tych działań z Hali Gąsienicowej na Brzeziny skuterem i dalej samochodem przetransportowano do szpitala turystę, który doznał urazu kolana.
Po godz. 18-tej do TOPR zadzwonili taternicy wspinający się na Mnichu, informując, że podczas „wycofu” zjazdami zaklinowała im się lina, której nie mogą ściągnąć. Stoją na niewielkiej półce. Potrzebują pomocy. Z Centrali do M. Oka wyjechała 6-cio osobowa ekipa ratowników. W czasie dojścia pod Mnicha ponownie zadzwonili taternicy informując, że udało im się ściągnąć linę. Poproszono by zaczekali na ratowników. O godz. 21.45 ratownicy dotarli około poniżej wspinaczy. Po sprawdzeniu czy założyli dobre stanowisko do zjazdu, poproszono by zjechali do podstawy ściany do ratowników. Po ogrzaniu i poczęstowaniu gorącą herbatą ratownicy wraz z taternikami dotarli do M. Oka skąd samochodem zwieźli ich na Palenicę Białczańską.
Na najbliższy tydzień przewidywane są w Tatrach opady śniegu, które okresowo mogą być intensywne. We wtorek wraz z opadami śniegu ma mocno wiać. Tak więc zima nie odpuszcza i powoli nadrabia śniegowe zaległości. Należy spodziewać się wzrostu zagrożenia lawinowego.
Przed wyruszeniem w góry należy zapoznać się z ogłoszonym stopniem zagrożenia lawinowego i aktualną prognozą pogody.
Adam Marasek