W Tatrach ciąg dalszy wietrznej zimy, opadów śniegu, ocieplenia, ochłodzenia i mgieł ograniczających widoczność. Takie warunki nie sprzyjały turystom i narciarzom. Doszło do kolejnego wypadku śmiertelnego w rejonie Rysów, spowodowanego najprawdopodobniej poślizgnięciem i upadkiem z wysokości. Ratownicy mieli sporo pracy.
Wtorek 03.03.
O godz. 19.30 powiadomiono Centralę TOPR, że podczas eksploracji Jaskini Czarnej przez grupę grotołazów jeden z uczestników w okolicach Szmaragdowego Jeziorka doznał urazu barku. Współtowarzysze wyprowadzają go na powierzchnię. Po godz. 20-tej z Centrali na Pisaną i dalej pod otwór wejściowy wyruszyła 8-mio osobowa ekipa ratowników. Przed 21.30 ratownicy dotarli pod otwór wejściowy, spod którego przetransportowali kontuzjowanego grotołaza do drogi w Dol. Kościeliskiej skąd karetką TOPR po północy przetransportowano go do szpitala.
Środa 04.03.
Po godz. 14-tej do TOPR zadzwonił instruktor PZA informując, że podczas wspinaczki drogą Klisia w masywie Kościelca, jego kursant uszkodził sobie staw skokowy. Poszkodowany ma być przez instruktora opuszczony do podstawy ściany, skąd będzie potrzebny jego transport. Z Murowańca pod ścianę wyruszyło 7-miu ratowników z odpowiednik sprzętem, którzy o godz. 15.25 dotarli do rannego taternika. Po udzieleniu I pomocy w noszach Skeed przetransportowano go do Murowańca, stamtąd samochodem na Brzeziny i dalej do szpitala, gdzie o 17.40 przekazano go na SOR.
Piątek 06.03.
Po godz. 15-tej powiadomiono ratowników, że podczas zjazdu z Przeł. pod Kopą Kondracką około 100 m powyżej „Kamienia” narciarka skitourowa upadając złamała nogę. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu w pobliżu miejsca zdarzenia desantowali się ratownicy. Po udzieleniu I pomocy narciarka wraz z towarzyszącym jej ratownikiem została windą wciągnięta na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowana do szpitala.
Sobota 07.03.
Tuż przed 15-tą do TOPR zadzwonił turysta znajdujący się na szlaku na Rysy informując, że przed chwilą widział, jak gdzieś z górnej części szlaku spadł jakiś człowiek. W tamten rejon wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu dostrzeżono leżącą około 100 m powyżej Czarnego Stawu postać. W pobliżu desantowali się ratownicy. Po dojściu na miejsce stwierdzono, że z powodu upadku z wysokości śmierć w wyniku wielonarządowych poważnych obrażeń poniosła turystka. Po uzyskaniu stosownej zgody, zwłoki turystki przetransportowano śmigłowcem do szpitala.
W czasie tych działań o godz. 15.05 powiadomiono Centralę TOPR, że na Suchych Czubach Kondrackich znajduje się turystka z urazem stawu skokowego. Śmigłowiec z M. Oka leci w rejon Suchych Czub. Ze względu na zalegającą mgłę, nie udało się dolecieć. Śmigłowiec poleciał do bazy by po zatankowaniu i zabraniu sprzętu do transportu zwłok, wykonać lot w rejon Czarnego Stawu. Po godz. 16-tej kolejna informacja o zdarzeniu w rejonie Suchych Czub, gdzie utknął turysta. O godz. 16.20 śmigłowiec po zakończeniu działań w M. Oku, zabiera na pokład 5-ciu ratowników i leci z nimi w rejon Suchych Czub. Ze względu na mgłę ratownicy desantują się około 150 m poniżej Przeł. pod Kopą Kondracką i dalej pieszo udają się w rejon Suchych Czub, gdzie o 17.10 docierają do turysty i o 17.40 do kontuzjowanej turystki. Ratownicy proszą o wsparcie przy transporcie ratowanej i dodatkowy sprzęt. Z Centrali na Kondratową wyrusza 5-cio osobowa ekipa wspierająca. Po udzieleniu I pomocy ratownicy rozpoczynają transport na Kondratową. Po godz. 21-szej w tamten rejon wyrusza z Centrali kolejna grupa wsparcia. Po godz. 22-giej ratownicy z turystami docierają na Kondratową, skąd transportowani są do Kuźnic a kontuzjowana turystka do szpitala. Wyprawę prowadzoną w trudnych warunkach przy ograniczonej przez mgłę widoczności zakończono o 23-ciej.
W trakcie tych działań po 16-tej powiadomiono Centralę TOPR, że pod progiem Zmarzłego Stawu turysta doznał urazu ręki. Po udzieleniu I pomocy został on śmigłowcem przetransportowany do szpitala.
Na najbliższy tydzień w Tatrach przewidywane są opady śniegu, połączone z silnym wiatrem, ocieplenie i możliwy opad deszczy, ochłodzenie i kolejny opad śniegu a na koniec tygodnia zza chmur ma wyjrzeć słońce. Taka pogodowa huśtawka sprawi, że pogorszy się bezpieczeństwo na szlakach, które mogą być zasypane padającym lub przewianym śniegiem, lub pokryte warstwą szreni. Przed planowanymi wycieczkami należy zapoznać się a aktualną prognozą pogody, ogłoszonym stopniem zagrożenia lawinowego i warunkami panującymi na szlakach.
Adam Marasek