Wakacje w pełni. W Tatrach sporo turystów, którzy wykorzystywali każdy pogodny dzień na wycieczki po tatrzańskich szlakach. Doszło do sporej liczby interwencji ratowników, spowodowanych głównie urazami kończyn, zasłabnięciami turystów.
Poniedziałek 6.07.
Po godz. 12-tej z Dol. Kościeliskiej do szpitala przetransportowano turystkę, która zasłabła na szlaku.
W czasie tych działań powiadomiono Centralę TOPR, że na szczycie Małołączniaka znajduje się 69-letnia turystka, która doznała zawrotów głowy i blokady psychomotorycznej. Turystkę śmigłowcem przetransportowano do szpitala.
Po godz. 13.30 z Dol. Roztoki przetransportowano śmigłowcem do szpitala 11-letniego chłopca z podejrzeniem zapalenia wyrostka robaczkowego.
Wtorek 7.07.
Przed godz. 14-tą do TOPR zadzwonili turyści wędrujący Dol. Kościeliską, że mają problem z dotarciem do schroniska na Ornaku, bo na drodze jest niedźwiedź. O interwencję poproszono Straż Parku.
Środa 8.07.
Przed godz. 11- tą powiadomiono TOPR, że podczas zejścia z Przeł. Iwaniackiej do Dol. Chochołowskiej turystka doznała urazu nogi. Potrzebna pomoc. Z Centrali w tamten rejon wyjechało 4 ratowników, którzy po dotarciu na miejsce udzielili I pomocy. Następnie poszkodowaną w noszach przetransportowano do samochodu i przewieziono ją do wylotu doliny, skąd swoim transportem miała dotrzeć do szpitala.
Po godz. 18-tej z Boczania pojazdem terenowym zwieziono do Zakopanego 15-letnią turystkę, która doznała urazu skokowego.
Czwartek 9.07.
Przed godz. 12.30 powiadomiono Centralę TOPR, że na szlaku z Nosala do Tamy turysta upadł i złamał rękę. Kontuzja jest bardzo bolesna i turysta nie da rady zejść o własnych siłach. Został on śmigłowcem przetransportowany do szpitala.
Przed godz. 14-tą powiadomiono TOPR, że na szlaku z Dol. Strążyskiej na Przeł. w Grzybowcu 62-letni turysta doznał utraty przytomności. Do lotu w tamten rejon przygotowywała się załoga śmigłowca. Po chwili kolejny telefon z informacją, że turysta poczuł się lepiej, miał już kilka takich zdarzeń, po których wracał do formy. Porosił o odwołanie działań ratowniczych.
Po godz. 15-tej spod Przeł. Wyżniej Kondrackiej przetransportowano śmigłowcem do szpitala turystę, który doznał bolesnego urazu stawu skokowego.
W czasie tych działań do TOPR zadzwonili turyści informując, że zgubili szlak pod Skrajnym Granatem. Dzięki aplikacji „ Na Ratunek” ustalono ich pozycję. Okazało się, że turyści znajdują się w Żlebie spadającym z Wyżniej Pańszczyckiej Przeł. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu w pobliżu turystów desantowali się ratownicy. Po założeniu stanowiska i założeniu uprzęży ewakuacyjnych, ratownicy opuścili turystów ( 5-osób) na szlak, skąd dalej poszli już samodzielnie na Halę Gąsienicową.
Po godz. 20-tej ratownik pełniący dyżur w Stawach sprowadził ze szlaku z Krzyżnego do schroniska osłabionego turystę.
Piątek 10.07.
Po godz. 13-tej z Czuby Goryczkowej przetransportowano śmigłowcem do szpitala turystkę, która doznała urazu nogi.
Do podobnego zdarzenia doszło po godz. 17-tej podczas zejścia z Przeł. Pod Kopą Kondracką, skąd do szpitala przetransportowano śmigłowcem turystkę, która również doznała urazu nogi.
Po godz. 19-tej z Murowańca na Brzeziny i dalej do szpitala przewieziono 9-cio letnią dziewczynkę, która upadając doznała urazu głowy.
Sobota 11.07.
Po godz. 13-tej z Drogi na Kalatówki przewieziono do Kuźnic i tam przekazano karetce pogotowia turystę, który zasłabł.
Na najbliższy tydzień w Tatrach przewidywana jest zmienna pogoda. Najpierw spore ochłodzenie, potem na przemian pogodne i deszczowo -burzowe dni.
Przed wyruszeniem w góry należy zaznajomić się z aktualną prognozą pogody i warunkami panującymi na szlakach.
Adam Marasek