Miniony tydzień to pogodowa huśtawka. Piękne, słoneczne i ciepłe dni przeplatane były deszczową pogodą. Gdy pogoda pozwalała na tatrzańskie szlaki wyruszało wielu turystów. Doszło do sporej liczby wypadków. Ratownicy nie próżnowali.
Poniedziałek 17.08.
Po godz. 17-tej ratownik pełniący dyżur w M. Oku sprowadził z Kępy, że szlaku z 5-ciu Stawów do M. Oka turystę, który w wyniku upadku doznał ran głowy. Następnie samochodem zwiózł go na parking na Palenicy.
Wtorek 18.08.
Po godz. 14-tej z Dol. Starorobociańskiej przetransportowano do szpitala 9-cio letniego chłopca, który upadając złamał rękę.
Środa 19.08.
O godz. 22.40 do Centrali TOPR zadzwonił turysta informując, że wraz ze znajomą zgubił się w lesie. Z rozmowy z turystą wynikało że najprawdopodobniej znajdują się oni w rejonie wylotu Dol. Białego. Tam udało się z Centrali 2 ratowników. Nie natrafiono na poszukiwanych dopiero przed północą dzięki aplikacji „Na ratunek” udało się ustalić koordynaty GPS turystów. Okazało się, że turyści znajdują się w górnej części Dol. Białego. W tamten rejon wyruszyli ratownicy, którzy tuż po pierwszej w nocy dotarli do turystów i sprowadzili ich do wylotu Doliny.
Czwartek 20.08.
Tuż po 10-tej powiadomiono Centralę TOPR, że w schronisku na Kalatówkach pracownik stracił przytomność. Do schroniska karetką terenową TOPR wyjechało 3 ratowników. Po przybyciu na miejsce ratownicy stwierdzili, że objawy wskazują na udar. Wezwano śmigłowiec, którym mężczyznę przetransportowano do szpitala w Nowym Targu .
Tuż przed 13-tą powiadomiono Centralę TOPR, że podczas podejścia na Szpiglasową Przeł. szlakiem z M. Oka 66-letnia słowacka turystka spadła z eksponowanego odcinka szlaku i w wyniku kilku- kilkunastometrowego upadku doznała mocnych otarć i potłuczeń i prawdopodobnie chwilowej utraty przytomności. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu w pobliżu miejsca zdarzenia desantowało się dwóch ratowników. Po udzieleniu I pomocy turystkę wraz z towarzyszącym jej ratownikiem windą wciągnięto na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowano do szpitala.
Po godz. 17-tej z Zawratu do szpitala przetransportowano śmigłowcem turystkę, która doznała bolesnego urazu barku.
Po godz. 18-tej ratownik pełniący dyżur w M. Oku sprowadził znad stawu do schroniska i dalej przewiózł samochodem na Palenicę turystkę, która doznała urazu stawu skokowego.
Piątek 21.08.
Przed godz. 9.30 do TOPR zadzwonił turysta znajdujący się nad Czarnym Stawem Gąsienicowym informując, że spotkał pijanego mężczyznę, który podąża w kierunku Zawratu. O zdarzeniu powiadomiono Straż Parku.
Po godz. 13-tej z rejonu Myślenickich Turni przewieziono do szpitala turystę, który doznał bardzo silnego bólu brzucha.
Po godz. 15-tej z rejonu początku czarnego szlaku znad Wielkiego Stawu na Kozi W. przetransportowano śmigłowcem do szpitala turystkę, która doznała bolesnego urazu stawu skokowego uniemożliwiającego dalsze samodzielne poruszanie się.
Po godz. 18-tej z Dol. Chochołowskiej przewieziono na oddział ratunkowy zakopiańskiego szpitala turystkę, którą ugryzła żmija.
W czasie tych działań ratownik pełniący dyżur w M. Oku zwiózł na Palenicę turystę, który doznał urazu stawu skokowego.
Przed 21-szą do ratownika dyżurującego w M. Oku zgłosił się turysta informując, że jego kolega poszedł rano na Rysy i do tej pory nie wrócił. Nie ma ze sobą światła i komórki. Ponieważ widziano schodzących turystów znad Czarnego Stawu odczekano pewien czas licząc , że wśród nich może być kolega zgłaszającego to zdarzenie. Niestety turysta się nie pojawił. Z Centrali do M. Oka wyjechało 2 ratowników, którzy przed 1-szą w nocy napotkali poszukiwanego turystę nad Czarnym Stawem i o 2.30 doprowadzili go do schroniska w M. Oku.
Po godz. 23-ciej ze schroniska w Roztoce przetransportowano do szpitala turystkę , która doznała bolesnego urazu ręki.
Sobota 22.08.
Po godz. 8-mej ze schroniska w Dol. Chochołowskiej przewieziono do szpitala turystkę, która doznała urazu barku.
Przed 17-tą powiadomiono Centralę TOPR, że na szlaku z 5-ciu Stawów do M. Oka, około 300 m od drogi znajduje się 13-letni chłopak, który doznał urazu stawu skokowego. Z pomocą pospieszył ratownik pełniący dyżur w M. Oku. Po udzieleniu I pomocy sprowadził chłopca do drogi i dalej samochodem zwiózł go na Palenicę.
W czasie tych działań ratownik pełniący dyżur w Murowańcu zwiózł quadem na Brzeziny turystę, który doznał urazu stawu skokowego. Stamtąd samochodem TOPR przewieziono go do szpitala.
Po godz. 17-tej z rejonu Myślenickich Turni przewieziono do szpitala mocno osłabioną turystkę z silnymi dolegliwościami gastrycznymi.
Po godz. 18-tej ze schroniska na Ornaku przetransportowano do szpitala turystę , który doznał bardzo silnego bólu brzucha, uniemożliwiającego samodzielne zejście do Kir.
Przed godz. 19-tą do TOPR zadzwonił turysta znajdujący się na Kasprowym W. informując, że w rejonie Suchej Przeł. natknął się na śpiącego turystę ??, od którego czuć alkohol. W tamto miejsce udał się ratownik pełniący dyżur na Kasprowym Wierchu, który potwierdził, że z mężczyzną jest utrudniony kontakt. Ratownikowi udało się doprowadzić go na stację kolejki, którą specjalnie uruchomiono i zwieziono go na Myślenickie Turnie. Tam z Centrali samochodem wyjechało 2 ratowników. Mężczyznę zwieziono do Kuźnic. Ponieważ zachowywał się agresywnie w Kuźnicach przekazano go patrolowi policji.
Niedziela 23.08.
Po godz. 8-mej z Murowańca na Brzeziny quadem i dalej samochodem do szpitala przewieziono turystę, który doznał urazu nogi.
Po godz. 10 tej do TOPR zadzwoniła turystka informując, że wraz z koleżanką schodziły z Rysów do M. Oka. Będąc na Grzędzie Rysów nadciągnęła burza i intensywny deszcz. Turystki utknęły na szlaku przemoczone i bojące się schodzić w takich warunkach w dół. Podały swoje namiary GPS, tak, że udało się dokładnie ustalić ich miejsce . Z Morskiego Oka w kierunku turystek wyruszył pełniący tam dyżur ratownik, zabierając ze sobą płachty NRC, pakiety grzewcze i gorącą herbatę. Do pomocy w sprowadzeniu turystek z Centrali do M. Oka wyjechało 2 ratowników. Po godz. 13. 30 ratownicy dotarli do turystek. Po zabezpieczeniu cieplnym asekurując, rozpoczęto sprowadzanie turystek do schroniska w M. Oku, gdzie dotarto dopiero przed godz. 19-tą. Jak się okazało turystki wcześnie rano, przy jeszcze w miarę dobrej pogodzie, wyruszyły na Rysy z Chaty pod Rysami . Podczas zejścia, gdy były już na Grzędzie Rysów nastąpiło załamanie pogody, które utrudniło bezpieczne schodzenie. Dlatego turystki zadzwoniły po pomoc.
Na najbliższy tydzień w Tatrach przewidywana jest zmienna pogoda. Słoneczne dni będą przeplatane dniami z deszczem i burzami. Przed wyruszeniem na tatrzańskie szlaki należy zapoznać się z aktualną prognozą pogody i w stosunku do niej planować wycieczki.
Adam Marasek