Kwiecień plecień, pokazał w minionym tygodniu co w Tatrach oznacza to powiedzenie. Opady śniegu, ujemne temperatury, a za chwilę słońce i takie wiosenne ciepło, by po chwili nastąpiła gwałtowna pogodowa zmiana, nagle wraca zima, intensywny opad śniegu do tego dość silny wiatr. Warunki śniegowe były takie, że TOPR ogłosił trzeci a w kolejne dni drugi stopień zagrożenia lawinowego. Po Tatrach wędrowało trochę skitourowców, wykorzystujących świeżo spadłe śniegi do zjazdów i zakładania w dziewiczym śniegu swoich śladów. Ratownicy chyba pierwszy raz w tym roku mieli dość spokojny tydzień.
Niedziela 25.04.
Po godz. 15-tej z Dol. Chochołowskiej przetransportowano do szpitala turystę, który wędrując w tamtym rejonie doznał urazu stawu skokowego.
Po godz. 16.40 ze schroniska na Kondratowej dotarła wiadomość, że dzwonili do nich turyści (2 osoby), którzy mają problemy z zejście z Kopy Kondrackiej. Podali jeszcze, że mają już wyładowaną baterie w telefonie i kontakt z nimi się urwał. Na Kondratową wyjechało 4 ratowników , którzy podzieleni na 2 zespoły mieli iść na Kondracką Przeł. i Przeł. pod Kopą Kondracką. W czasie ich dojazdu powiadomiono Centralę TOPR, że do schroniska dotarł turysta, który pomagał prawdopodobnie poszukiwanym turystom w zejściu z Przeł. pod Kopą Kondracką. Wobec tego wszyscy ratownicy udali się w kierunku Przeł. pod Kopą Kondracką. O godz. 17.45 napotkali turystów , którzy wzywali pomocy i doprowadzili ich do schroniska.
Na najbliższy tydzień w Tatrach w ciągu dnia przewidywane są dodatnie temperatury w dzień i ujemne w nocy. Dopiero pod koniec tygodnia ma się ocieplić i zarówno w dzień i w nocy mają być dodatnie temperatury, i należy spodziewać się opadów deszczu. Czyżby zima już nas żegnała?
Adam Marasek