Za nami chłodny i deszczowy majowy tydzień. W Tatrach śniegu ubywa, ale ponieważ było go sporo, na wiosnę w najwyższych partiach trzeba jeszcze poczekać. Mimo nie najlepszej pogody po Tatrach wędrowało sporo turystów. Doszło do kilku wypadków.
Poniedziałek 10.05.
O godz. 17.40 za pośrednictwem HZS do TOPR dotarła informacja, że pomiędzy Świnicą a Zawratem w eksponowanym i zaśnieżonym terenie utknął turysta. Podał on swoje koordynaty GPS. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu w pobliżu oczekującego na pomoc turysty desantował się jeden ratownik. Założył on turyście uprząż ewakuacyjną, w której wraz z towarzyszącym mu ratownikiem został windą wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do Zakopanego. Okazało się, że po zamkniętym szlaku wędrował turysta z Korei.
Wtorek 11.05.
Przed godz. 9.30 powiadomiono Centralę TOPR, że na szczycie Kasprowego znajduje się 65-letnia turystka, która doznała urazu kolana. Nie zejdzie o własnych siłach, potrzebuje pomocy. Z Centrali na Kasprowy wyruszyło 2 ratowników, którzy przed 10.30 dotarli do turystki. Po udzieleniu I pomocy turystkę w akii zwieziono do górnej stacji, stamtąd kolejką do Kuźnic i dalej samochodem do szpitala.
Po godz. 13-tej powiadomiono Centralę TOPR, że na szlaku z M. Oka nad Czarny Staw turystka doznała bolesnego urazu stawu skokowego. Została ona śmigłowcem przetransportowana do szpitala.
Po godz. 14-tej do TOPR zadzwonił turysta znajdujący się pod Szpiglasową Przeł. informując, że widział jak przed chwilą z Przeł. zsunął się śnieżno-skalnym terenem jakiś turysta. Nawiązał z nim kontakt głosowy, turysta nie potrzebuje pomocy. Ratownik dyżurny poprosił by nawiązał on kontakt telefoniczny z Centrala TOPR. Turysta , który zsunął się po śniegach zadzwonił na Centralę informując, że doznał tylko niegroźnych obtarć. Jest w dobrej formie, o własnych siłach dojdzie do M. Oka. Wobec tego nie rozpoczęto działań ratowniczych.
Tuż po 16-tej do TOPR zadzwonił turysta informując, że schodząc z grani Ornaków na Iwanicką Przeł. zgubił szlak. Dzięki aplikacji „Ratunek” udało się go naprowadzić na szlak i bezpiecznie dotarł do schroniska na Ornaku.
Po godz. 16.30 do TOPR zadzwoniła turystka informując, że zgubiła się idąc z Dol. Kościeliskiej na grań Ornaków. Okazało się, że turysta znajduje się w Żlebie Piszczałki. Telefonicznie naprowadzono ją na szlak, na którym wkrótce spotkała innych turystów i z nimi bezpiecznie zeszła w dół.
Środa 12.05.
Po godz. 12-tej Strażnik TPN powiadomił ratowników, że w Dol. Kondratowej osa ugryzła turystę, który doznał silnych objawów alergicznych. Potrzebuje pomocy. Ze względu na stan turysty, został on śmigłowcem przetransportowany do szpitala.
Piątek 14.05.
Tuż przed 11-tą do TOPR zadzwoniła turystka informując, że podczas zejścia z Nosala nad Tamę doznała mocno krwawiącej rany ciętej podudzia. Potrzebuje pomocy. Z Centrali na miejsce zdarzenia wyruszyło 6-ciu ratowników, którzy po dotarciu do turystki udzielili jej I pomocy. Następnie w noszach Konga znieśli ją nad Tamę skąd samochodem przewieźli turystkę do szpitala.
Sobota 15.05.
O godz. 13.15 do TOPR zadzwonił turysta informując, że wraz z dziewczyną rozpoczęli zejście z Czarnego Stawu nad M. Oko. Dziewczyna doznała blokady psychomotorycznej, nie jest w stanie dalej schodzić. Ponieważ w tamtym rejonie był akurat ratownik, sprowadził on bezpiecznie turystkę nad M. Oko.
O godz. 14.30 powiadomiono Centralę TOPR, że podczas zjazdu Rysą z Rysów 39-tetnia narciarka skitourowa doznała urazu nogi. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu w pobliżu narciarki desantowali się ratownicy. Po zaopatrzeniu narciarka wraz z towarzyszącym jej ratownikiem została windą wciągnięta na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowana do szpitala.
W czasie tych działań ratownik pełniący dyżur w M. Oku udzielił pomocy kontuzjowanemu turyście i następnie zwiózł go na parking na Palenicy.
Po godz. 19-tej ze szlaku z Kondratowej na Kalatówki przetransportowano do szpitala turystkę, która doznała urazu nogi.
Niedziela 16.05.
O godz. 9.30 do TOPR zadzwonił turysta informując, że idąc z M. Oka przez Świstówkę do 5-ciu Stawów zgubił szlak. Próby telefonicznego naprowadzenia go na szlak nie powiodły się. Wobec tego ze schroniska w Stawach naprzeciw turyście wyruszył pełniący tam dyżur ratownik. Po godz. 11.20 ratownik napotkał turystę i doprowadził go do schroniska.
Po godz. 21-szej do TOPR zadzwonił mężczyzna informując, że jego kolega zgubił się w rejonie Kominiarskiego Wierchu, prawdopodobnie w okolicach wierzchołka. Jest przemoczony i wychłodzony. Prosi o pomoc, gdyż nie jest w stanie samodzielnie odnaleźć drogi zejściowej. Po godz. 22.20 z Centrali w tamten rejon wyruszyło 5-ciu ratowników, którzy po godz. 2-giej dotarli do turysty. Po ogrzaniu i napojeniu herbatą sprowadzili go w dół i dalej samochodem przewieźli do Zakopanego.
Na najbliższy tydzień w Tatrach przewidywane są najpierw opady śniegu a w następne dni deszczu. Temperatura w dzień to maksymalnie 4 stopnie a nocą w okolicy zera. Na najwyżej położonych szlakach można spodziewać się miejscowych oblodzeń. Widać, ze zima nie chce się z nami rozstać, a na ciepłe wiosenne dni przyjdzie nam jeszcze poczekać. Przed wyruszeniem na tatrzańskie szlaki należy sprawdzić aktualną prognozę pogody i zapoznać się z warunkami panującymi na szlakach.
Adam Marasek