Pogoda w mijającym tygodniu nie rozpieszczała wędrujących po Tatrach. Po mimo intensywnych opadów deszczu i gwałtownych popołudniowych burz turyści nie rezygnowali z wysokogórskich wycieczek. Niestety doszło też do kolejnego wypadku śmiertelnego.
Poniedziałek 21.07
Na prośbę GK GOPR policyjny śmigłowiec brał udział w poszukiwaniach turysty w rejonie Jazowska. Poszukiwania z powietrza nie przyniosły rezultatu.
Po godz. 12 dociera zgłoszenie o utknięciu turystki w okolicy Żlebu Kulczyńskiego. W tamten rejon skierowany zostaje przebywający w pobliżu patrol ratowników. Po dotarciu na miejsce ratownicy lokalizują wypadek w Rysie Zaruskiego. Dodatkowo do działań skierowany zostaje policyjny śmigłowiec wraz z dodatkowym sprzętem i ratownikami. Niestety gwałtowne załamanie pogody uniemożliwia dotarciu maszyny w tamten rejon.
W międzyczasie TOPR zostaje powiadomiony o rażeniu piorunem turysty pod Wołowcem. Jego stan jest poważny, trwa reanimacja prowadzona przez przygodnych turystów. W związku z powyższym śmigłowiec wraz z ratownikami natychmiast zostaje skierowany w tamtym kierunku. Po desancie w pobliżu rażonego turysty, ratownicy przejmują działania medyczne, dowiadują się również ,że 100m wyżej znajduje się turystka, kolejna ofiara burzy. Oboje ratowanych śmigłowcem zostaje przetransportowanych do zakopiańskiego szpitala. Niestety pod wieczór, mimo starań ratowników i lekarzy umiera rażony piorunem turysta.
Po zakończeniu działań w Tatrach Zachodnich śmigłowiec wraz z ratownikami powraca w rejon Rysy Zaruskiego w celu ewakuacji zapchanej turystki. Ratownicy przy użyciu technik linowych docierają do poszkodowanej a następnie z pomocą śmigłowca ewakuują ja do Zakopanego.
Tego dnia ratownicy udzielali jeszcze pomocy turystom na Hali Gąsienicowej – uraz stawu skokowego i w rejonie Łysanek – zabłądzenie.
Wtorek 22.07
To ewakuacja dwójki turystów z Hali Gąsienicowej z urazami stawu kolanowego i zaburzeniami błędnika oraz transport turystki z Psiej Trawki skarżącej się na ból stawu skokowego.
We środę 23.07 ratownicy udzielali pomocy na Gubałówce gdzie poważnej kontuzji stawu skokowego uległa turystka z Leszna.
W godzinach wieczornych ze schroniska na Hali Ornak do zakopiańskiego szpitala przetransportowano młodą turystkę z objawami zatrucia pokarmowego.
Czwartek 24.07
Po godz.13 TOPR otrzymuje telefoniczne zgłoszenie wypadku z Koziej Przełeczy. Dwoje młodych turystów przeliczyło się ze swoimi umiejętnościami. Dotarli na samą Kozią Przeł. Nie są przystosowani do tak ekstremalnych wędrówek. Nie posiadają odpowiedniego ekwipunku i nie zejdą wcześniej pokonanym już szlakiem z Koziej Dolinki – boją się. Dodatkowo mgła i padający deszcz paraliżuje ich, proszą o pomoc. W rejon wypadku z Hali Gąsienicowej wyrusza dwoje ratowników z zadaniem ewakuacji feralnych turystów. Turyści zostali bezpiecznie sprowadzeni na Hale Gąsienicową. W między czasie z Murowańca do Zakopanego ewakuowano młodą turystkę z zaburzeniami psychicznymi.
Piątek 25.07
W godzinach popołudniowych ratownicy udzielali pomocy w Dol. Jaworzynki gdzie kontuzji przedramienia uległ turysta z Mielca.
Godz.19 to kolejne zgłoszenie wypadku turystycznego. Tym razem w rejonie wierzchołka Świnicy szlak zgubiło dwoje turystów. Padający deszcz i zalegająca mgła utrudniają im orientację w terenie, proszą o pomoc. W tamtym kierunku wyrusza dwoje ratowników z Hali Gąsienicowej. Po odnalezieniu turyści zostają bezpiecznie sprowadzeni do Murowańca. Działania zakończono o północy.
Sobota 26.07
Ratownicy udzielali pomocy w Dolinie Białego – uraz stawu skokowego, na Kalatówkach – uraz stawu kolanowego, i na Boczaniu – ponownie uraz stawu kolanowego.
Przed północą TOPR zostaje powiadomiony o siedmioosobowej grupie turystów, która utknęła w okolicach Zmarzłego Stawu. Turyści nie posiadają światła i przeliczyli się z trudami wycieczki!!! W ich kierunku z Hali Gąsienicowej wychodzi dwoje ratowników z zadaniem ewakuacji turystów.
W trakcie działań pod Zmarzłym Stawem z Hali Ornak do zakopiańskiego szpitala przetransportowany zostaje młody turysta skarżący się na ból w klatce piersiowej.
Niedziela 27.07 ratownicy udzielali pomocy przy Gienkowych Murach – uraz stawu skokowego, na Hali Gąsienicowej – zatrucie/osłabienie a także dwukrotnie w Dol. Białego – atak epilepsji oraz wyczerpanie.
Dodatkowo ze szlaku turystycznego nad Grzybowcem ewakuowano turystkę z poważną kontuzją stawu kolanowego.
Za nami półmetek wakacji. Ratownicy tatrzańscy podsumowali swoją działalność w pierwszym okresie wakacji. Od 28 czerwca przeprowadzono 86 działań ratowniczych. Zorganizowano 40 wieloosobowych wypraw i 46 akcji. Udzielano pomocy 102 osobom. Niestety 3 z nich poniosło w Tatrach śmierć. Podczas działań ratowniczych aż 40 razy wykorzystano policyjny śmigłowiec. Gdyby nie pomoc Policji i jej pilotów te statystyki na pewno przyjęły by znacznie smutniejszy wydźwięk.
Dla czego dochodzi do aż tak dużej ilości wypadków w Tatrach? Odpowiedzią jest złe przygotowanie turystów już na etapie planowania wycieczek. Często turyści bagatelizują też prognozy pogody jak i swoją niestety nie najlepszą kondycję.
Andrzej Marasek