Powoli wakacje zmierzają ku końcowi. Na razie w Tatrach nie ma symptomu końca wakacji . W każdej tatrzańskiej dolinie sporo turystów, nie ma chyba szlaku, na którym od rana do wieczora można spotkać wielu wędrowców. Rekordy frekwencji bije jak zawsze M. Oko, potem chyba rejon Hali Gąsienicowej, Kościeliskiej i Chochołowskiej. Wygląda na to, że w tym roku padnie kolejny rekord wejść do TPN. Przy tak sporym ruchu nie ma się co dziwić, że dochodzi do sporej liczby wypadków. Ratownicy i w tym wakacyjnym tygodniu mieli sporo pracy. Wzywano ich głównie do urazów stawów spowodowanych poślizgnięciami i upadkami, osłabień i odwodnień, zgubienia szlaku, zachorowań.
Poniżej informacja o poważniejszych wypadkach:
Poniedziałek 16.08.
Po godz. 16-tej turysta jadący fasiągiem do M. Oka dostał silnej reakcji alergicznej prawdopodobnie na pot konia. Ratownik pełniący dyżur w M. Oku zwiózł turystę na Palenicę Białczańską, skąd własnym transportem miał udać się na SOR.
Po godz. 16.30 do TOPR zadzwoniła zaniepokojona matka, informując, że na drodze do M. Oka zagubił się jej 9-cio letni syn. O zdarzeniu powiadomiono Straż Parku, ratownika dyżurującego w M. Oku i obsługę parkingu na Palenicy. Tuż przed 17-tą kolejny telefon od matki, że syn się odnalazł- jedzie fasiągiem do M. Oka.
Wtorek 17.08.
O godz. 12.30 powiadomiono Centralę TOPR, że na szlaku na Stoły znajduje się mocno osłabiony 80-cio letni turysta, który nie jest w stanie zejść do drogi, potrzebna pomoc. Z Centrali do Dol. Kościeliskiej wyjechało 7-miu ratowników, którzy po 13.40 dotarli do turysty. Po udzieleniu I pomocy w noszach zniesiono go do drogi i dalej samochodem zwieziono go na Kiry i oddano w ręce zaniepokojonej rodziny.
Po godz. 22.30 powiadomiono Centralę TOPR, że w górnej części Żlebu Kulczyńskiego są dwaj zmęczeni, ale dobrze wyekwipowani turyści, którzy zamierzali tamtędy dotrzeć do 5-ciu Stawów, gdzie w schronisku mieli zarezerwowany nocleg. Poproszono by szli w kierunku Koziego W i stamtąd czarnym szlakiem w kierunku schroniska. Naprzeciw im ze schroniska wyruszyło dwóch ratowników, którzy przed pierwszą spotkali turystów i o 3.30 doprowadzili do schroniska w Stawach.
Środa 18.08.
Po godz. 15.15 powiadomiono Centralę TOPR, że na Koziej Przeł. Wyżniej turystka dostała blokady psychomotorycznej. Nie jest w stanie dalej się poruszać. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu desantował się w pobliżu turystki ratownik, a śmigłowiec poleciał do 5-ciu Stawów po kontuzjowanego turystę. Ponieważ na Kozi W. nadciągnęły chmury, śmigłowiec nie mógł polecieć po turystkę i ratownika. Wobec tego ratownik sprowadził turystkę do Stawów.
Po godz. 17-tej z Suchej Przeł. do szpitala przetransportowano śmigłowcem turystkę po utracie przytomności.
Czwartek 19.08.
Pomiędzy godz. 16-18-tą śmigłowcem przetransportowano do szpitala:
1. Z Głazistego Żlebu turystkę, która upadając doznała stłuczenia klatki piersiowej i kręgosłupa.
2. Z rejonu Kępy turystkę, która złamała nogę.
3. Z Przeł. Świńskiej turystę z urazem stawu skokowego
Piątek 20.08.
Przed 13-tą powiadomiono Centralę TOPR, że na Włosienicy zasłabła turystka. W tamten rejon udał się dyżurny z M. Oka. Po udzieleniu I pomocy przetransportował turystkę na Palenicę, skąd własnym transportem miała się udać do szpitala.
Po godz. 15-tej z rejonu Świstowej Czuby przetransportowano śmigłowcem do szpitala, turystkę skarżącą się na silny ból w klatce piersiowej i mającej problemy z oddychaniem.
Sobota 21.08.
Przed godz. 2-gą w nocy do Centrali TOPR zadzwonił turysta informując, że jest „ w górach, w miejscu, z którego nie może się ruszyć. W górach jest pierwszy raz, nie potrafi określić miejsca, w którym się znajduje”. Dzięki aplikacji „Ratunek” ustalono, że znajduje się on w pobliżu wierzchołka Świnicy na grani w kierunku Niebieskiej Turni. Z Hali Gąsienicowej na Świnicę wyruszyło 3 ratowników. Poproszono załogę śmigłowca, by po świcie przygotować się do lotu w tamten rejon. Ponieważ pogoda pozwalała na lot, po 6-tej wystartował śmigłowiec. Ratownicy desantowali się na Świnicy i po 6.30 dotarli do oczekującego na pomoc turysty. Po założeniu uprzęży ewakuacyjnej został on wraz z ratownikiem windą na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do Zakopanego.
Przed godz. 24-tą do Centrali TOPR zadzwonił mężczyzna informując, że jego kolega nie mogąc się dodzwonić do TOPR ze względu na brak zasięgu, przysłał mu wiadomość, że zostawił swojego osłabionego i odwodnionego partnera wycieczki pod Wrotami Chałubińskiego, po stronie Doliny Ciemnosmreczyńskiej a sam udał się do M. Oka by poinformować o zdarzeniu. Po rozmowie z HZS ustalono, że do turysty szybciej dotrze ratownik z M. Oka, i po uzyskaniu stosownej zgody strony słowackiej O 1.30 wyruszył on ze schroniska i po 4.30 dotarł do turysty. Po ogrzaniu i uzupełnieniu płynów sprowadził go nad Ciemnosmreczyński Staw, skąd turystę zabrał słowacki śmigłowiec. Przed 12-tą ratownik powrócił do M. Oka.
Niedziela 22.08.
Po godz. 9.30 do TOPR dotarła informacja, że na szlaku pomiędzy M. Okiem a Czarnym Stawem znajduje się turystka, która doznała urazu kolana. Nie zejdzie o własnych siłach. Turystkę śmigłowcem przetransportowano do szpitala.
Pomiędzy godz. 15-17 śmigłowcem przetransportowano do szpitala:
1. Ze szlaku pomiędzy Przeł. między Kopami a Jaworzynką turystkę z uszkodzonym stawem skokowym,
2. Ze szlaku pomiędzy Kępą w M. Okiem turystkę z urazem kolana.
Przed 21.30 do TOPR zadzwonili taternicy, którzy wspinali się Drogą Surdela na MSW informując, że mają problemy z odnalezieniem drogi zejściowej do Hińczowej Przeł. Zaproponowano, że bezpieczniej będzie im dotrzeć na Przeł. granią. Naprzeciw taternikom z Centrali do M. Oka i dalej w kierunku Hińczowej Przeł. wyruszyło 4 ratowników. Po północy ponownie do Centrali zadzwonili taternicy informując, że odnaleźli ścieżkę schodzącą do Hińczowego Stawu i nie potrzebują już pomocy. Wobec tego odwołano ratowników do Centrali.
W omawianym okresie ( 16-22.08.2021), ratownicy udzielili pomocy 54 osobom.
Na najbliższy tydzień w Tatrach przewidywane są opady, które na początku tygodnia będą intensywne. W niektóre dni mogą być burze. Ma się ochłodzić. Powyżej 2300 mogą pojawić się opady deszczu i deszczu ze śniegiem. Przed wyruszeniem na tatrzańskie szlaki należy zapoznać się z aktualną prognozą pogody i w stosunku do niej planować wycieczki. W plecaku powinny się znaleźć czapka, rękawiczki, polar i dobra przeciwdeszczowa kurtka.
Adam Marasek