Pierwszy powakacyjny, ale pełen turystów tydzień w Tatrach. Piękna pogoda pozwalała na fajne przedjesienne wędrówki po tatrzańskich szlakach. Szczególnie dużo turystów pojawiło się w weekend. Mimo dobrej pogody, suchych szlaków, doszło do wielu wypadków.
Ratownicy mieli sporo pracy
Poważniejsze wypadki do jakich doszło w minionym tygodniu.
Poniedziałek 6.09.
Przed godz. 17-tą ratownik pełniący dyżur w 5-ciu Stawach sprowadził do schroniska turystę, który idąc ze Stawów do M. Oka pod Świstową Czubą doznał blokady psychomotorycznej.
Po godz. 17-tej z Boczania do Kuźnic zwieziono pojazdem terenowym Traxter turystę, który upadając doznał poważnego urazu nogi. W Kuźnicach kontuzjowanego turystę przekazano do karetki pogotowia.
Po godz. 21-szej z M. Oka na Palenicę zwieziono 5-cio osobową, zmęczoną grupę osób z dziećmi ( w tym jedno roczne).
Wtorek 7.09.
Po godz. 16-tej z rejonu Sarniej Skały przetransportowano śmigłowcem do szpitala turystkę, która, w wyniku poślizgnięcia i upadku doznała poważnego urazu stawu skokowego.
Środa 8.09.
Po godz. 16.30 powiadomiono Centralę TOPR, że podczas podejścia z Koziej Przeł. na Kozie Czuby, blokady psychomotorycznej doznało dwoje turystów. Potrzebują pomocy. Z 5-ciu Stawów wyruszył pełniący tam dyżur ratownik, który przed 18.30 dotarł do turystów. Asekurując wyprowadził ich na Kozi Wierch i sprowadził do schroniska w Stawach.
Czwartek 9.09.
Po godz. 14-tej ze szlaku z Giewontu na Kondracką Przeł. przetransportowano śmigłowcem do szpitala turystkę, która doznała urazu nogi.
Przed godz. 15.30 powiadomiono Centralę TOPR, że w rejonie Karbu turysta został ugodzony w klatkę piersiową spadającym kamieniem. Ma problemy z oddychaniem i silny ból. Turystę śmigłowcem przetransportowano do szpitala.
Przed godz. 20-tą do TOPR zadzwonił turysta informując, że będąc na Orlej Perci w okolicach Małej Buczynowej Turni zgubił szlak, wszedł w eksponowany teren, z którego boi się ruszyć. Potrzebuje pomocy. Z Murowańca przez Pańszczycę w kierunku turysty wyruszył pełniący tam dyżur ratownik, a z Centrali na Halę Gąsienicową wyjechała 3 osobowa grupa wsparcia. Po godz. 23.30 ratownik dotarł do turysty. Po założeniu stanowiska ratownik opuścił na linie turystę na szlak i doprowadził go na Krzyżne. Tam turysta poinformował, że nie potrzebuje już dalszej pomocy, sam dojdzie do schroniska w Stawach. Wobec tego ratownicy zeszli do Murowańca i stamtąd o 6.30. powrócili na Centralę.
W czasie tych działań o północy do Centrali TOPR zadzwonili turyści schodzący z Kondrackiej Przeł. informując, że skończyło im się światło, mają problemy z bezpiecznym zejściem, proszą o pomoc. Z Centrali na Kondratową z zapasowym światłem wyjechał ratownik, który przed pierwszą dotarł do turystów, sprowadził ich do schroniska i samochodem zwiózł do Zakopanego.
Piątek 10.09.
Po godz. 15-tej ze szlaku pomiędzy Świnicą a Świnicką Przeł. oraz z 5-ciu Stawów przetransportowano do szpitala turystów, którzy doznali urazów nóg.
Przed godz. 20-to do Centrali TOPR zadzwonił turysta informując, że schodząc z Krzyżnego do Stawów spadł kilkanaście m z trawersu Buczynowej Dolinki. Nic mu się nie stało, ale nie jest w stanie wydostać się na szlak. Potrzebuje pomocy. Z 5-ciu Stawów w tamten rejon wyruszyło dwóch ratowników, a z Centrali na Wodogrzmoty wyjechała 5-cio osobowa grupa wsparcia. O godz. 21.50 ratownicy ze Stawów dotarli do turysty, który znajdował się w Szerokim Żlebie. Asekurując wyprowadzili go na szlak i doprowadzili do schroniska. Grupę wsparcia odwołano do Centrali.
Sobota 11.09.
Po godz. 15-tej zgłoszenie od turysty znajdującego się na grani pomiędzy Wołowcem a Łopatą, że jego kolega, z którym wędruje poważnie zasłabł i nie jest w stanie kontynuować wycieczki. Po kilku minutach telefon od turystki wędrującą z córką pomiędzy Kończystą nad Jarząbczą Trzydniowiańskim W. z informacją, że córka doznała bolesnego urazu nogi i nie da rady dalej się poruszać. Wystartował śmigłowiec. Najpierw na pokład zabrano z rejonu Dziurawej Przeł. osłabionego turystę a potem turystkę spod Kończystej i przetransportowano do szpitala.
Pomiędzy godz. 16-17.30 przetransportowano śmigłowcem do szpitala:
1. Z Jaworzynki turystę z urazem nogi
2. Ze Świstówki turystkę z urazem nogi
3. Z Dol. Roztoki turystę z urazem nogi
Przed godz. 21.30 do TOPR zadzwonili taternicy (2 osoby) znajdujący się pomiędzy Żabią Przeł. a Rysami informując, że utknęli w ścianie w trudnym terenie. Potrzebują pomocy – stoją w dobrym miejscu. Z Centrali do M. Oka wyjechała 6-cio osobowa grupa ratowników, którzy po 1.20 dotarli pod ścianę. Okazało się, że taternicy znajdują się około 30-40 m powyżej piargów. O godz. 2-giej dotarli do taterników. Po założeniu stanowiska opuścili taterników do podstawy ściany i przed 5.30 doprowadzili do M. Oka.
Niedziela 12.09.
Po godz. 11.20 z rejonu Przeł. między Kopami przetransportowano śmigłowcem do szpitala turystkę, która doznała utraty przytomności.
Tuż przed 13-tą do TOPR zadzwoniła taterniczka informując, ze wraz z partnerem rozpoczęli wspinaczkę na Zach, ścianie Kościelca drogą „Prawy Dziędzielewicz”. Jej partner prowadzący I wyciąg utknął w trudnym miejscu około 25 m nad podstawą ściany. Ma słabe przeloty i nie ma jak założyć dobrego punktu asekuracyjnego. Potrzebuje pomocy. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu nad taternikiem desantowali się ratownicy. Ze stanowiska zjechali do niego i opuścili go do podstawy ściany.
W drodze powrotnej z Hali Gąsienicowej śmigłowiec zabrał do szpitala dwie osoby turystę z urazem twarzy i turystkę z atakiem astmy.
Przed godz. 19.30 informacja o urazie nogi u turystki znajdującej się w Dol. Starorobociańskiej
19.30 informacja o turystce z urazem nogi znajdującej się nad łańcuchami w Szarym Żlebie.
19.35 informacja o osłabionej turystce w rejonie Buli pod Rysami.
Do Dol. Starorobociańskiej wyjeżdża pojazdem terenowym ratownik, który zwozi turystkę do Dol. Chochołowskiej .
Do Szarego Żlebu wyrusza 11-osobowa ekipa ratowników, którzy o 21.45 docierają do oczekującej na pomoc turystki. Po zaopatrzeniu znoszą ją do wylotu Dol. Miętusiej i dalej samochodem przewożą do szpitala.
Z Morskiego Oka na Bulę pod Rysami wyrusza pełniący tam dyżur ratownik a z Centrali wyjeżdża 7-mio osobowa grupa wsparcia. O godz. 21.20 ratownik dociera do turystki i rozpoczyna sprowadzanie do M. Oka. Po północy turystkę doprowadzono do schroniska.
W omawianym okresie ratownicy udzielili pomocy 63 osobom. Główne przyczyny wypadków do jakich doszło w omawianym okresie to urazy stawów, zasłabnięcia, odwodnienia, „zapchania” się w trudny teren, braki światła.
Na najbliższy tydzień w Tatrach przewidywana jest zmienna pogoda. Najpierw jeszcze dość ciepłe i częściowo słoneczne dni a od piątku opad deszczu i ochłodzenie. Ponieważ pogoda zmienia się dynamicznie przed wyruszeniem w góry należy sprawdzić aktualną prognozę pogody i w stosunku do niej planować wycieczki.
Adam Marasek