Za nami jesienny, październikowy tydzień. Piękną jesienną pogodę popsuł wiatr halny, który przywiał deszczowe chmury a po nich nadciągnęło zimne powietrze, którego nie zdołało ogrzać świecące prawie przez cały weekend słońce.
Poniedziałek 04.10.
Przed godz. 13-tą do Centrali TOPR zadzwonił turysta schodzący z Kondrackiej Przeł. do Dol. Małej Łąki informując, że spotkał 65-letniego turystę, który zasłabł i upadając doznał urazu barku i ręki. Mimo silnego wiatru został on śmigłowcem przetransportowany do szpitala.
Po godz. 15.30 z Dol. Kondratowej przewieziono do szpitala turystkę, która schodząc z Giewontu doznała urazu nogi.
Po godz. 16-tej z 5-ciu Stawów przetransportowano śmigłowcem do szpitala turystę, który schodząc z Koziego W. upadł i doznał urazu barku.
O godz. 16.50 ratownik pełniący dyżur w 5-ciu Stawach przekazał do Centrali TOPR, że zgłosił się do niego 70-cio letni turysta informując, że spadł z wysokości około 10 m doznając urazu rąk i stłuczenia klatki piersiowej. Ma problemy z oddychaniem. Ratownik po udzielenie I pomocy zaprowadził go na lądowisko, skąd turysta śmigłowcem został przewieziony do szpitala.
Po godz. 19.40 ratownik pełniący dyżur w M. Oku przetransportował z Wodogrzmotów na Palenicę starszego turystę, który miał problemy z dalszym poruszaniem się.
Po godz.20.20 z Jaworzynki do Zakopanego przewieziono 68-letniego turystę, którego tak zmogły trudy wycieczki, że nie był w stanie samodzielnie dotrzeć do Kuźnic.
Wtorek 05.10.
O godz. 7.35 do TOPR zadzwoniła turystka idąca na Kościelec informując, że przed chwilą upadła uderzyła głową o skały i doznała urazu łuku brwiowego. Nie utraciła przytomności i zatamowała krwawienie. Niestety łuk brwiowy wymaga szycia. Ze względu na silny wiatr nie można było użyć śmigłowca. Z Hali Gąsienicowej w kierunku turystki wyruszył pełniący tam dyżur ratownik, który przed 9-wiątą w rejonie Karbu spotkał schodzącą turystkę. Po zaopatrzeniu sprowadził ją do Murowańca skąd pojazdem terenowym zwiózł ją na Brzeziny. Tam do szpitala przewieziono ją samochodem TOPR.
Po godz. 13.30 do TOPR powiadomiono Centralę TOPR, że w Dol. Waksmundzkiej, koło mostka na Waksmundzkim Potoku, turystka doznała urazu nogi. Potrzebna pomoc. Z Centrali w tamten rejon wyruszyło 4 ratowników, którzy Przed 15-tą dotarli na miejsce zdarzenia. Po udzieleniu I pomocy w noszach zniesiono turystkę do samochodu i przewieziono ją do szpitala. Po drodze na Brzezinach do samochodu zabrano turystkę z urazem biodra, którą z Hali Gąsienicowej zwiózł pełniący tam dyżur ratownik.
Pomiędzy 16.30 a 18.30 dyżurny z Morskiego Oka zwiózł na Palenicę dwie starsze osoby, które opadły z sił i nie były w stanie samodzielnie dotrzeć na parking i turystkę, która upadła na schodach schroniska i doznała urazu nogi. Po godz. 20-tej ze schroniska na Ornaku przewieziono do szpitala turystkę, która wędrując w tamtym rejonie doznała urazu nogi.
Środa 06.10.
Po godz. 17-tej do Centrali TOPR zadzwoniła turystka informując, że wraz ze znajomym po godz. 11-tej wyszli ze schroniska na Chochołowskiej z zamiarem dojścia granią na Ornak. Są zmęczeni, wychłodzeni, nie wiedzą gdzie są. Próby zainstalowania im w telefonie aplikacji „Ratunek” nie powiodły się. Turystom udało się wysłać do TOPR ich pozycję GPS. Okazało się, że znajdują się oni na Kończystym Wierchu. Poproszono, by szli szlakiem w kierunku Czubika. Z Centrali do Chochołowskiej wyjechało 4 ratowników. Kolejny telefon od turystki, która przekazała, że jej partner osłabł, i nie jest w stanie dalej samodzielnie schodzić. Wobec tego przed 19-tą z Centrali celem pomocy w transporcie wyjechała 10-cio osobowa ekipa ratowników. Przed godz. 19.40 I grupa ratowników dotarła do oczekujących na pomoc turystów. Po ogrzaniu i podaniu gorącej herbaty rozpoczęto sprowadzanie turystów do Dol. Jarząbczej. Stamtąd turystów przewieziono do Zakopanego. Wyprawę, którą prowadzono w trudnych warunkach: padającym deszczu, mgle i wychładzającym, wiejącym z dużą prędkością wietrze zakończono o 22.15.
Czwartek 07.10.
Po godz. 14-tej z Dol. Kondratowej przewieziono do szpitala turystkę, która upadając doznała urazu ręki.
Po godz. 16-tej z Dol. Kościeliskiej do szpitala przewieziono turystkę, która schodzą znad Smreczyńskiego Stawu upadła doznając urazu nogi.
Piątek 08.10.
Na prośbę ratowników z Grupy Podhalańskiej śmigłowcem Policji obsługującym działania TOPR przetransportowano z Przysłopu do szpitala w Nowym Targu 86 letnią kobietę z podejrzeniem udaru.
Sobota 09.10.
14.40 z Małołączniaka przetransportowano śmigłowce do szpitala turystkę, która doznała urazu nogi.
Po godz. 15.30 z Dol. Roztoki przetransportowano śmigłowcem do szpitala turystkę, która w rejonie dolnej stacji wyciągu towarowego doznała urazu nogi.
Po godz. 17-tej z 5-ciu Stawów do szpitala przewieziono śmigłowcem turystę mającym problemy z wysokim ciśnieniem.
Przed godz. 20.30 powiadomiono Centralę TOPR, że na szlaku pomiędzy Przeł. między Kopami a Jaworzynką ( w górnej części szlaku), turystka w wyniku upadku doznała urazu podudzia. Nie da rady dalej samodzielnie schodzić. Potrzebna pomoc. Z Centrali do Dol. Jaworzynki wyruszyła 8-mio osobowa ekipa ratowników, którzy przed 21.45 dotarli do turystki. Po zaopatrzeniu w noszach zniesiono turystkę do samochodu i przewieziono do Kuźnic, gdzie poszkodowaną przekazano załodze karetki pogotowia.
Na najbliższy tydzień w Tatrach należy się spodziewać zimy. Od wtorku do niedzieli przewidywane są opady śniegu i temperatury w dzień i w nocy będą poniżej zera. Należy liczyć się z zasypanym wyżej położonymi szlakami. Nie będą to dobre warunki do wysokogórskich wycieczek. Przed wyruszeniem w Tatry należy zapoznać się z aktualną prognozą pogody i warunkami panującymi na szlakach.
Adam Marasek