Nie sprawdziły się prognozy o większych opadach śniegu. Tylko trochę pobieliły się Tatry , ale wiejące ze sporą prędkością wiatry i dodatnie temperatury w dzień, stopiły śnieg. W nocy woda ze śniegu zamarzała tworząc w wyższych partiach Tatr, zwłaszcza po płn. i zacienionych stronach,lodową powłokę na skałach i trawach, co było pułapką dla wędrujących tam turystów.
Sobota 20.11.
Po godz. 12.40 powiadomiono Centralę TOPR, że w rejonie Przysłopu Miętusiego turysta doznał urazu stawu skokowego. Nie zejdzie o własnych siłach, potrzebna pomoc. Z Centrali pojazdem terenowym Traxter w tamten rejon wyjechało 2 ratowników, którzy po dotarciu na miejsce i zaopatrzeniu turysty zwieźli go na parking u wylotu Dol. Małej Łąki, skąd poszkodowany własnym transportem miał pojechać do szpitala.
Niedziela 21.11.
Przed godz. 10-tą do Centrali TOPR dotarła informacja o wypadku dwóch turystów podchodzących Grzędą na Rysy. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu w rejonie dolnej części Grzędy desantowali się ratownicy. Okazało się, że turyści zsunęli się po zalodzonych skałach kilkadziesiąt m doznając: pierwszy mocnych potłuczeń i urazów głowy, klatki piersiowej, kręgosłupa i ręki, drugi otarć i potłuczeń. Po udzieleniu I pomocy bardziej poszkodowanego włożono do noszy w których został wciągnięty na pokład śmigłowca. Turyście mniej poszkodowanemu założono uprząż ewakuacyjną i również dostarczono do będącego w zawisie śmigłowca. Obaj zostali przetransportowani na Gronik i tam przekazani załodze karetki pogotowia. Przyczyną upadku było wejście na zalodzony odcinek Grzędy i utrata równowagi.
Po godz. 13-tej z Dol. Kondratowej do Zakopanego na parking, przewieziono turystę, który doznał urazu kolana. Stamtąd turysta własnym transportem miał udać się do szpitala.
Na najbliższy tydzień przewidywana jest dość dobra, okresowo słoneczna pogoda. Ma się ochłodzić. Pod koniec tygodnia należy spodziewać się opadów śniegu. Prognozy wskazują na to, że zima zawita w Tatry w przyszłym tygodniu. Tak więc narciarze czas szykować zimowy sprzęt.
Adam Marasek