Za nami ostatni tydzień 2021 roku. W Tatrach była najpierw piękna chociaż mało śnieżna zima, a pod koniec tygodnia nadciągnął wiatr, dodatnie temperatury i zamiast śniegu zaczął padać deszcz. Śniegu ubywało w oczach. Trzeba było zamknąć trasę w Kotle Gąsienicowym. A pod Tatrami miało być pięknie bo Sylwester marzeń. Ale i tam lał deszcz. Ratownicy nauczeni poprzednimi Sylwestrami czekali w pogotowiu. Pogoda chyba wystraszyła turystów, którzy mieli zamiar Nowy Rok przywitać na szczytach. TOPR nie odnotował żadnej interwencji tej nocy.
Poniedziałek 27.12.2021.
O godz.11.45 do Centrali TOPR dotarła informacja, że z wierzchołka Kasprowego Wierchu zsunęła się po stromych śniegach do Kotła Gąsienicowego turystka. Z pomocą pospieszyli ratownicy pełniący dyżur na Kasprowym Wierchu. Okazało się , że w wyniku około 400 m upadku turystka doznała chwilowej utraty przytomności, otarć i potłuczeń. Po udzieleniu I pomocy włożono ją do materaca próżniowego i akią zwieziono na lądowisko poniżej Kotła . Stamtąd turystka została śmigłowcem przetransportowana do szpitala.
Wtorek 28.12.
O godz. 10.32 taternik znajdujący się w rejonie Czołówki MSW zgłosił do Centrali TOPR, że w rejonie Miedzianego lub Szpiglasowego Wierchu zeszła duża lawina. O zdarzeniu zawiadomiono załogę śmigłowca by przygotowało się do lotu. Ratownicy znajdujący się akurat w Dol. za Mnichem i w Kuluarze Kurtyki, po sprawdzeniu tego rejonu nie dostrzegli żadnej lawiny. Wobec tego odwołano lot śmigłowca w tamten rejon. Najprawdopodobniej taternik usłyszał odgłosy jakiegoś niewielkiego zsuwu a echo spotęgowało wrażenie, że spadła gdzieś wielka lawina.
Po godz. 13-tej do Centrali TOPR zadzwonił turysta informując, że utknął w stromym, zaśnieżonym terenie w rejonie Skrajnego Granata. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu dostrzeżono turystę na grani prowadzącej od Skrajnego Granata w kierunku Fajek. W pobliżu turysty desantował się jeden ratownik, który założył stanowisko. W to miejsce desantowali się następni dwaj ratownicy. Turyście założono uprząż ewakuacyjną, w której wraz z towarzyszącym mu ratownikiem został windą wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowano do Zakopanego.
Środa 29.12.2021.
Tuż przed 11-tą kolejny wypadek turystyczny na Kasprowym, podobny do wypadku do jakiego doszło 27.12. Turystka znajdująca się na wierzchłku w okolicach Dzwonu stojąc ?, idąc przy krawędzi wypłaszczenia na wierzchołku, poślizgnęła się i „przelatując” ścieżkę prowadząca od budynku kolejki do Suchej Przeł. wpadła do Kotła Gąsienicowego zjeżdżając około 300 m po stromych śniegach. Miała sporo szczęścia bo wyszła z tego zderzenia z niewielkimi otarciami i stłuczeniami. Ratownicy po udzieleniu I pomocy zwieźli ją akią do dolnej stacji wyciągu, wywieźli na Kasprowy, skąd wraz z rodziną zjechała do Kuźnic.
Przed godz. 12-tą powiadomiono Centralę TOPR, że podczas zejścia z Kasprowego w rejonie Gienkowych Murów turysta doznał bolesnego urazu kolana. Z pomocą wyruszyli ratownicy pełniący dyżur na Kasprowym. Po udzieleniu I pomocy zwieziono go akią do dolnej stacji wyciągu, stamtąd wyciągiem na Kasprowy Wierch i kolejką do Kuźnic, gdzie przekazano go załodze karetki pogotowia.
W czasie tych działań ratownik pełniący dyżur na Hali Gąsienicowej udzielił pomocy narciarce skitourowej, która na Równi Królowej, na początku szlaku narciarskiego do Kuźnic doznała urazu nogi. Po zaopatrzeniu przetransportował ją do Murowańca i dalej na Brzeziny, skąd narciarka miała do szpitala udać się własnym transportem.
Czwartek 30.12.
Po godz. 13-tej z Hali Gąsienicowej na Brzeziny przetransportowano turystkę, która doznała urazu nogi. Stamtąd do szpitala miłą się udać własnym transportem.
Po godz.14.30 powiadomiono Centralę TOPR, że podczas zjazdu z Przeł. pod Kopą Kondracką, w rejonie „Kamienia”, narciarka skitourowy upadając złamała podudzie. Ze względu na zalegające mgły nie był możliwy lot śmigłowca. Z centrali w tamten rejon wyruszyła 6-cio osobowa ekipa ratowników. Ratownicy skuterem dojechali na Wielką Polanę stwierdzając, że przejaśniło się i może przylecieć śmigłowiec. O godz. 15.38 ratownicy z jego pokładu desantowali się przy kontuzjowanej narciarce. Po zaopatrzeniu włożono ją do noszy, w których wraz z towarzyszącym jej ratownikiem została windą wciągnięta na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowana do szpitala.
Piątek 31.12.
Po godz. 17-tej z Murowańca na Brzeziny przewieziono słabo wyekwipowaną i zmęczoną turystkę w ciąży.
Sylwestrowa noc minęła ratownikom wyjątkowo spokojnie. Nie zanotowano żadnej interwencji co nie zdarzyło się od kilku lat. Czyżby większość turystów bawiła się na Równi Krupowej na Sylwestrze Marzeń? Stamtąd słychać było w Tatrach muzykę, przy której można było tańczyć na wierzchołkach i graniach. A co na to zwierzęta?
Sobota 01.01
Po 2.30 prośba Policji o sprawdzenie podanej pozycji GPS z informacją, że turysta ma problemy z oddychaniem- silne duszności. Dane GPS wskazywały, że mężczyzna znajduje się w rejonie Kalatówki - Regle. Telefon zgłaszającego nie odpowiada. Na Kalatówki wyjechał Patrol Policji. Stwierdzono, że dzwoniący tam nie nocował. Sprawdzono też schronisko na Kondratowej. Na Centralę ściągnięto ratowników: operatora drona i urządzenia do poszukiwań telefonów. Na poszukiwania wyruszyli też ratownicy sprawdzając rejon Kuźnic, Kalatówek, Dol. ku Dziurze, Strążyskiej i Sarniej Skały. Poszukiwania nie przyniosły rezultatu.
Niedziela 02.01.2022.
Po godz.8.30 od mężczyzny , który dzwonił nocą do CPR przyszedł sms z informacją ….. „Śpię nie dzwonić”. Powiadomiono policję i odwołano ratowników z poszukiwań.
Po godz. 9.30 ratownik dyżurujący w M. Oku zwiózł z Wanty na Palenicę turystę, który upadając wybił bark. Stamtąd własnym samochodem miał udać się do szpitala.
Po godz. 10-tej do TOPR zadzwonili turyści informując, że w rejonie Zahradzisk spotkali samotną 7-mio letnią dziewczynkę. Czekali kilkanaście min, czy nie pojawi się jakiś opiekun. Ratownicy poprosili o sprowadzenia dziecka do Kir a w tamten rejon pojechał ratownik, który wracał samochodem z Dol. Chochołowskiej. Sprawdzono czy na Policji ktoś nie zgłaszał zagubienia dziecka. Po dojechaniu ratownika na Zahradziska na miejsce dotarli również rodzice poszukujący dziecko. Powiadomiono o tym Policję, a dziewczynkę przekazano matce.
Przed 10.50 do Centrali TOPR zadzwonił turysta informując, że utknął w stromym zalodzonym terenie schodząc szlakiem ze Świnicy w kierunku Zawratu. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu w pobliżu desantował się ratownik, który założył turyście uprząż ewakuacyjną. Turystę wciągnięto windą na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowano do Zakopanego.
Od poniedziałku w Tatrach przewidywane są opady śniegu i intensywny wiatr. Ochłodzić ma się dopiero w drugiej części tygodnia i wtedy w Tatrach i na Podhalu spadnie w niewielkiej ilości śnieg.
Adam Marasek