Poważniejsze wypadki do jakich doszło  w omawianym okresie na terenie działania TOPR.

Poślizgnięcia na mokrych skałach na szlaku, potknięcia, upadki, zasłabnięcia, odwodnienia  były zdarzeniami do których w podanym okresie wzywano ratowników. W sumie udzielono pomocy 22 osobom.

Wtorek. 05.07.

Przed godz. 15-tą  z Dol. Jaworzynki zwieziono 54-letnią turystkę, która ze względu na silny ból kolan nie była w stanie samodzielnie  dojść do Kuźnic.

O godz. 14.45 powiadomiono Centralę TOPR, że podczas zejścia z Kasprowego na Halę Gąsienicową  42-letnia turystka poślizgnęła się na mokrych kamieniach i  upadła najpierw na klatkę piersiową a potem na plecy. Ma problemy z oddychaniem i silny ból żeber i pleców. Z Kasprowego w kierunku turystki wyruszył pełniący tam dyżur ratownik, który po kilkunastu min. dotarł do turystki. Po zbadaniu stwierdził, że stan turystki jest na tyle poważny, że wymaga transportu. Ze względu na deszcz i niski pułap chmur nie mógł wystartować  śmigłowiec. Z Centrali na Kasprowy wyjechała ekipa ratowników zabierając ze sobą nosze. Po dotarciu na miejsce i udzieleniu I pomocy turystkę włożono do noszy i rozpoczęto transport na Halę Gąsienicową. W tym czasie z Centrali na Halę Gąsienicową wyjechała terenowa karetka TOPR, którą kontuzjowaną turystkę, z podejrzeniem stłuczenia ( złamania? ) żeber i urazu kręgosłupa przetransportowano do szpitala.

Środa 06.07.

Po godz. 12.30 na prośbę HZS śmigłowiec TOPR poleciał do Dol. Jaworowej skąd na Polanę pod Muraniem przetransportował czeską turystkę, która upadając na szlaku na Lodową Przeł. złamała nogę.   Na Polanie turystkę przekazano ratownikom HZS i śmigłowiec odleciał do bazy w Zakopanem.

Po godz. 14.30 z Gęsiej Szyi, przetransportowano śmigłowcem do szpitala  56-letniego turystę z poważnymi dolegliwościami kardiologicznymi.

Czwartek 07.07.

Po godz. 9.30 do Centrali TOPR dotarła informacja, że w Dol. Strążyskiej, znajduje się 75-letni turysta, któremu najprawdopodobniej rozregulował się rozrusznik serca, co spowodowało niewłaściwy rytm pracy serca. Potrzebny pilny transport do szpitala. Wystartował śmigłowiec. Ze względu na trudne miejsce do desantu z Centrali do Strążyskiej wyjechała również terenowa karetka TOPR , którą turystę przetransportowano do szpitala.

O godz. 12.08. powiadomiono ratowników o kolejnym zdarzeniu w Dol. Strążyskiej.  14-letni chłopak idący spod szałasu do Siklawicy upadł i uderzył głową w kamienie, doznając utraty przytomności i drgawek. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu w pobliżu miejsca zdarzenia desantowali się ratownicy. Po udzieleniu I pomocy młodego turystę przetransportowano do szpitala.

Piątek 08.07.

Po godz. 13-tej do Centrali TOPR zadzwoniła turystka informując, że  schodząc z Sarniej Skały do Dol. Strążyskiej upadla i złamała rękę. Z Centrali do Dol. Strążyskiej wyjechało 4 ratowników, którzy po 13.40 dotarli do poszkodowanej. Po udzieleniu I pomocy turystkę sprowadzono do Dol. Strążyskiej skąd samochodem przewieziono ją do szpitala.

Sobota 09.07.

Po godz. 18-tej z Wiktorówek zwieziono na parking na Zazadniej 12-letniego chłopca, który opadł z sił i nie był w stanie samodzielnie zejść do autokaru. Okazało się, że chłopak mało jadł i mało pił tego dnia.

Niedziela 10.07.

O godz. 20.45. do TOPR zadzwoniła turystka informując, że będąc poniżej Iwaniackiej Przeł. po stronie dol. Starej Roboty w wyniku poślizgnięcia i upadku doznała bolesnego urazu stawu skokowego. Nie da rady dalej samodzielnie się poruszać. Z Centrali do Dol. Chochołowskiej wyruszyło 8-miu ratowników, którzy po 22-giej dotarli do turystki. Po zaopatrzeniu turystkę w noszach Konga zniesiono do Dol. Chochołowskiej i dalej samochodem przewieziono do szpitala.

Na najbliższy tydzień w Tatrach przewidywana jest zmienna pogoda. Przez kilka dni ma być chłodno, okresowo ma padać deszcz i możliwe są w niektóre dni burze. W najwyższych partiach Tatr przewidywane są opady śniegu z deszczem i śniegu. Od czwartku ma się ocieplić i przez większą część dnia ma być słonecznie.

Przed wyruszeniem w góry należy zapoznać się z aktualną prognozą pogody i warunkami panującymi na szlakach. Ponieważ nadchodzą cieple dni należy pamiętać by zabierać ze sobą sporo picia, by podczas wędrówek się nie odwodnić.  

                                                               Adam Marasek