Poważniejsze wypadki do jakich doszło na terenie działania TOPR w minionym tygodniu.
To był zimowy tydzień w Tatrach. Po okresie upałów ochłodziło się, niżej zaczął padać deszcz a powyżej 2000 m npm śnieg z deszczem i śnieg. Kto wybrał się w takich warunkach w wyższe partie Tatr to zmarzł a były wypadki, że się wychłodził, lub był wyjątkowo zdeterminowany by nie zawrócić do najbliższego schroniska i realizować wytyczony sobie plan. Dopiero na koniec tygodnia trochę się ociepliło. Niestety doszło do kolejnego śmiertelnego wypadku tym razem w masywie Mnicha.
Wtorek 12.07.
Po godz. 18-tej ratownik dyżurny z Hali Gąsienicowej powiadomił Centralę TOPR, że na szlaku w rejonie „ Kamienia Karłowicza” upadła 58-letnia turysta i złamała nogę. Ratownik wyruszył n a miejsce zdarzenia a z Centrali celem transportu poszkodowanej na Halę Gąsienicową wyjechało 5-ciu ratowników. Przed 18-30 ratownik z Murowańca dotarł do poszkodowanej, zaopatrzył kontuzję i zabezpieczył cieplnie turystkę. Po godz. 19-tej na miejsce dotarli ratownicy, który wyruszyli z Centrali. Po zapakowaniu do noszy turystkę zniesiono do Murowańca. Stamtąd poszkodowaną zwieziono samochodem do szpitala.
Środa 13.07.
Przed 17.30 do Centrali TOPR zadzwoniła 75-letnia turystka informując, że jest na szlaku z Kondratowej do Kuźnic, powyżej Kalatówek. Opadła z sił i nie jest w stanie samodzielnie dojść do Kuźnic. Potrzebuje pomocy. Z Centrali wyjechało 2 ratowników, którzy po 18-tej dotarli do turystki. Po udzieleniu I pomocy zwieziono ją do Zakopanego.
Piątek 15.07.
Przed godz. 15-tą powiadomiono Centralę TOPR że będąca niedaleko Kuźnic turystka upadając doznała ran głowy i urazu nogi. Z Centrali na miejsce wypadku wyjechało 2 ratowników, którzy po dotarciu na miejsce udzielili I pomocy i następnie przetransportowali poszkodowaną do szpitala.
Po godz.23.20 do Centrali TOPR zadzwoniła zaniepokojona żona informując, że jej mąż wyjechał samochodem na Palenicę z zamiarem przejścia do M. Oka a stamtąd dalej na Mięguszowiecką Przeł. pod Chłopkiem, Mięguszowiecki Szczyt Wielki, Hińczową i przez Galerie w rejon Mnicha. O 16.30 zadzwonił, że jest na Mnichu. Od tego momentu nie ma z mężem kontaktu, nie odbiera telefonu. O godz.0.20, ratownicy odnaleźli na Palenicy samochód poszukiwanego. Wobec tego z M. Oka na poszukiwania w rejonie Mnicha wyruszyli ratownicy. Sprawdzono Dolne i Górne Półki, wejście Na Mnicha przez „Płytę”. Do poszukiwań użyto również drona. Poszukiwania nie przyniosły rezultatu. Po godz.5-tej ratownicy powrócili do M. Oka. Rano na poszukiwania w tamten rejon wyruszyli z Centrali kolejni ratownicy zabierając ze sobą 2 drony. Po godz. 9-tej na poszukiwania wystartował śmigłowiec. Podczas dolotu w rejon Mnicha, pod wylotem Kuluaru Kurtyki dostrzeżono leżącego człowieka. Tam z pokładu śmigłowca desantowali się ratownicy, którzy stwierdzili wielonarządowe śmiertelne obrażenia leżącego mężczyzny, spowodowane upadkiem z wysokości. Jak się okazało śmierć poniósł poszukiwany 42-letni turysta z Katowic. Po uzyskaniu stosownej zgody, ciało mężczyzny przetransportowano śmigłowcem do Zakopanego. Jak doszło do wypadku? Można tylko domniemywać, gdyż nie było świadków zdarzenia. Prawdopodobnie turysta pomylił drogę zejściową ( schodził w zapadającym zmroku?) wszedł w Kuluar i spadł do jego podstawy.
Sobota 16.07.
Po godz. 14.30 z Hali Gąsienicowej przetransportowano do szpitala 63-letnią turystkę, która w wyniku potknięcia i upadku złamała rękę.
Po godz. 17-tej z 5-ciu Stawów na Wodogrzmoty przetransportowano pojazdem terenowym taternika , który podczas wspinaczki Płd. Filarem na Koziego W. będąc na drugim wyciągu odpadł około 5-ciu m. doznając urazu nogi i potłuczeń. O własnych siłach dotarł do schroniska, skąd sprowadzono go Stawiarskim Progiem i dalej pojazdem terenowy zwieziono na Wodogrzmoty.
Po godz.19-tej z 5-ciu Stawów przetransportowano śmigłowcem do szpitala 46–letnią turystkę, która w wyniku potknięcia i upadku doznała urazu nogi.
Niedziela 17.07.
Przed godz. 15-tą z Hali Gąsienicowej przetransportowano śmigłowcem do szpitala 85-letnią turystkę, która w wyniku upadku doznała urazu nogi.
Po godz.16-tej z rejonu Siodłowej Przeł. przetransportowano śmigłowcem do szpitala 39-letnią turystkę, która w wyniku potknięcia i upadku doznała złamania nogi.
W omawianym okresie ratownicy udzielili pomocy 26 osobom.
Na najbliższy tydzień w Tatrach przewidywana jest dość dobra pogoda. Każdego dnia ma świecić przez kilka godzin słońce, ale też pojawią się chmury. Dopiero na koniec tygodnia synoptycy przewidują opady deszczu i burze. Na wysokości 2000 m przewidywana jest temp w granicach 13-20 stopni C a temp odczuwalna będzie o kilka stopni niższa.
Adam Marasek
