26.09- 02.10.2022.
Poważniejsze wypadki do jakich doszło w omawianym okresie na terenie działania TOPR.
To był zimowy powyżej 1800 m i jesienny poniżej tydzień w Tatrach. Do tego opady deszczu i deszczu ze śniegiem nie sprzyjały turystom, którzy jak na tę porę roku dość licznie zawitali pod Tatry. Doszło do poślizgnięć, upadków i urazów kończyn oraz pobłądzeń turystów, którzy beż światła próbowali po zmroku wrócić z wycieczek.
Poniedziałek 26.09.
Przed godz. 12.40 powiadomiono Centralę TOPR, że na Stołach turystka upadając złamała rękę. Z Centrali do Dol. Kościeliskiej wyjechało 2 ratowników, którzy przed 13.40 dotarli do turystki. Po udzieleniu I pomocy sprowadzili ją do samochodu i przetransportowali do Kir, skąd własnym transportem udała się do szpitala.
Wtorek 27.09.
Po godz. 11-tej powiadomiono ratowników, że w czasie spaceru w masywie Galicowej Grapy 75-letnia turystka w wyniku poślizgnięcia i upadku złamała nogę. Z Centrali w tamten rejon wyruszyło 5-ciu ratowników, którzy o 12.30 dotarli do poszkodowanej turystki. Po udzieleniu I pomocy włożono ją do noszy i zniesiono do drogi, gdzie przekazano ją załodze karetki pogotowia.
Środa 28.09.
Tuż po 13-tej powiadomiono Centralę TOPR, że podczas zejścia szlakiem ze Świnickiej Przeł. w kierunku Hali Gąsienicowej turystka poślizgnęła się na pokrytym śniegiem szlaku, zsunęła się około 30 m w kierunku Świnickiej Kotlinki doznając mocnych potłuczeń i otarć. W wyniku uderzenia głową w kamienie doznała również zaburzeń wzroku. Turystkę śmigłowcem przetransportowano do szpitala.
Piątek 30.09.
O godz. 23-ciej do Centrali TOPR zadzwonił mężczyzna informując, że na drodze z Kuźnic na Kalatówki zgubił swojego niepełnosprawnego kolegę, który nie posiada światła i telefonu (jest niesłyszący). Rozmowa, którą mężczyzna miał prowadzić z Księżówki wydała się ratownikowi dyżurnemu mało wiarygodna. Poproszono mężczyznę by przyszedł do siedziby TOPR- czego nie uczynił. Z Centrali na Kalatówki wysłano dwóch ratowników, którzy po drodze nie spotkali nikogo kto potrzebowałby pomocy. Po pierwszej w nocy ratownicy powrócili do Centrali.
Sobota 01.10.
Po godz. 12-tej do Centrali TOPR zadzwoniła turystka informując, że podczas zejścia spadła Zawratowym Żlebem zatrzymując się poniżej łańcuchów. Nie ma poważniejszych obrażeń. Doszli do niej turyści, którzy nie są w stanie pomóc jej w zejściu. Z Murowańca do turystki wyruszył pełniący tam dyżur ratownik, który na miejsce zdarzenia dotarł przed 14-tą Po udzielenie I pomocy asekurując, doprowadził turystkę na Halę Gąsienicową.
O godz. 12.50 do Centrali TOPR zadzwonił turysta informując, że spotkał na Szpiglasowej Przeł. turystę, który doznał kontuzji stawu skokowego. Do bazy śmigłowca wyjechało 5-ciu ratowników. Wystartował śmigłowiec. Ze względy na zalegające chmury ratownicy desantowali się około 200 m poniżej Przeł. po stronie Dol. za Mnichem. Po desancie śmigłowiec poleciał do Zakopanego po kolejnych ratowników, którzy mają pomóc przy „klasycznym” transporcie turysty. Po udzieleniu I pomocy i włożeniu turysty do noszy, po 14.40 rozpoczęto transport w kierunku M. Oka licząc, że w miejsce wcześniejszego desantu doleci śmigłowiec, który wystartował, ale ze względu na załamanie pogody musiał zawrócić do bazy. Ratownicy przetransportowali turystę do M. Oka, dalej samochodem na Palenicę, skąd własnym transportem udał się do szpitala. Wyprawę przeprowadzono w trudnych warunkach (wyżej opady śniegu, niżej deszczu i do tego silny wiatr.)
W czasie tych działań przed 15.30 do Centrali TOPR zadzwonił turysta informując, że wraz z narzeczoną, która doznała urazu stawu skokowego są około 100 m powyżej Karbu. Turystka nie jest w stanie dalej samodzielnie się poruszać. Z Centrali na Halę Gąsienicową wyjechało 5-ciu ratowników, a z Murowańca na Karb wyruszył pełniący tam dyżur ratownik. Przed 16.30 dotarł on do poszkodowanej, udzielił I pomocy i zabezpieczył cieplnie. Po dotarciu ekipy z Zakopanego poszkodowaną włożono do noszy i zniesiono na Halę Gąsienicową. Stamtąd poszkodowaną samochodem przewieziono do Zakopanego.
Niedziela 02.10.
Przed godz. 13-t z Hali Gąsienicowej przetransportowano śmigłowcem do szpitala 62-letniego turystę z podejrzeniem udaru.
Na najbliższy tydzień przewidywana jest zmienna pogoda. Do wtorku w wyższych partiach Tatr ma sypać śnieg. W następne dni ma się ocieplić, zza chmur wreszcie wyjrzy słońce i jest nadzieja, że w Tatry powróci piękna jesień.
Przed wyruszeniem na tatrzańskie szlaki należy zapoznać się z aktualną prognozą pogody, pamiętając, że na wyżej położonych szlakach mogą zalegać jeszcze śniegi.
Adam Marasek