31.10. – 06.11.2022.
Poważniejsze wypadki do jakich doszło w omawianym okresie na terenie działania TOPR.
Po okresie ciepłych i słonecznych dni, pod koniec tygodnia doszło do załamania pogody, ochłodzenia, opadów deszczu a w wyższych partiach Tatr śniegu.
Poniedziałek 31.10.
Po godz. 16-tej z Hali Gąsienicowej do szpitala przewieziono turystę, który w wyniku poślizgnięcia i upadku doznał ran głowy, które wymagały szycia.
Wtorek 01.11.
Po godz. 17-tej do ratownika na Hali Gąsienicowej zgłosił się turysta, który upadł na szlaku doznając ran głowy i otarć. Ratownik zaopatrzył poszkodowanego i zwiózł go pojazdem terenowym na Brzeziny. Stamtąd samochodem TOPR zwieziono turystę do szpitala.
Przed 17.20 do TOPR zadzwonił turyści informując, że podczas zejścia ze Skrajnego Granata zgubili szlak. Dzięki aplikacji „ Ratunek” uzyskano ich namiary GPS i telefonicznie naprowadzono na szlak. Turyści już bez przygód dotarli do Murowańca.
Po godz. 18-tej do Centrali TOPR zadzwonili turyści informując, że podczas zejścia z Rysów po Bulą pod Rysami znaleźli plecak i czołówkę. Przedmioty te nosiły ślad upadku z wysokości. Znieśli je do schroniska w M. Oku. Okazało się, że plecak i znajdujące się w nim dokumenty należały do turysty, który 20.10. w tamtym rejonie zginął schodząc z Rysów. Informację o znalezieniu tych rzeczy przekazano Policji.
Środa 02.11.
Tuż po 12-tej do Centrali TOPR zadzwonili turyści, którzy doszli na Świnicką Przeł. informując, że zauważyli plecak i mimo dłuższego przebywania na Przełęczy nie pojawił się właściciel plecaka. Poproszono turystów by pozostawili plecak na miejscu. Jest prawdopodobne, że plecak mógł pozostawić jakiś turysta, który „na lekko” wyruszył na Świnicę. By to uwiarygodnić z Centrali na Halę Gąsienicową i dalej na Świnicką Przeł. wyruszyło 2 ratowników, którzy mieli sprawdzić, czy ktoś nie spadł do Świnickiego Kotła. Ratownicy podchodząc na Świnicką Przeł. nie zauważyli nikogo. Po dojściu na Przeł. okazało się, że nie ma tam już plecaka, czyli uwiarygodniło to, że właściciel po powrocie na Świnicką Przeł. zabrał swoją własność.
Jak nakazuje tradycja ratownicy pamiętając o kolegach ratownikach, którzy zmarli, na ich grobach umieścili gałązki kosodrzewiny, jako symbol pamięci o Tych przeszli już na „wieczny dyżur”.
Niestety w ciągu ostatniego roku pożegnaliśmy kolegów:
Rafała Kota, Stanisława Kuśmierczyka, Andrzeja Kusiona i Jerzego Dobrostańskiego.
Cześć ich pamięci.
Na najbliższy tydzień przewidywane są słoneczne dni, ale należy się już liczyć z tym, ze mimo słońca nie będzie już tak ciepło. W drugiej części tygodnia możliwe są opady deszczu, które w najwyższych partiach Tatr mogą przejść w opady śniegu. Wychodząc na tatrzańskie szlaki należy pamiętać, że do zimy coraz bliżej i należy mieć ze sobą odpowiedni ubiór i sprzęt.
Adam Marasek