Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe
TOPR.pl
Przekaż 1,5% podatku na działalność TOPR.
TOPR realizuje zadania ratownictwa górskiego dzięki środkom finansowym MSWiA

Miniony tydzień w Tatrach nie należał do najprzyjemniejszych. Załamanie pogody, padający śnieg i ograniczona widoczność były przyczyną wielu wypadków turystycznych. I tak:

Poniedziałek 8.07

Ratownicy udzielali pomocy w Dol. Kościeliskiej – uraz stawu skokowego a także na Hali Gąsienicowej – zasłabnięcie oraz uraz stawu kolanowego. Po zaopatrzeniu turyści zostali przetransportowani do zakopiańskiego szpitala.

W Tatrach wakacje można poznać po tym, że zdarza się dużo wypadków. W większości są to urazy stawów, spowodowane poślizgnięciem, co świadczy o nieuwadze wędrujących lub używanym przez nich obuwiu, które nie za bardzo nadaje się na tatrzańskie szlaki. Do tego nie najlepsze planowanie wycieczek, gdy noc zastaje turystów na szlaku, lub wyznaczanie sobie zbyt ambitnych celów, które nijak mają się do umiejętności czy kondycji turystów. Do takich zdarzeń dochodziło w minionym tygodniu. Ratownicy mieli sporo pracy.

Niedziela 30.06.- ciąg dalszy

O godz. 15.40 powiadomiono Centralę TOPR, że na szlaku z Przeł. między Kopami a Jaworzynką znajduje się turystka z urazem kolana. Potrzebna pomoc. Z Centrali w tamten rejon wyruszyło 4 ratowników, którzy o 16.40 dotarli do kontuzjowanej turystki. Po udzieleniu I pomocy, w noszach zniesiono ją na dno Doliny, stamtąd rozpoczęto transport samochodem do szpitala. W Kuźnicach turystka oświadczyła, że rezygnuje z dalszego transportu.

Przed 18.40 do TOPR zadzwonił turysta informując, że wraz ze swoją znajomą są na Koziej Przeł. Dziewczyna jest bardo zmęczona i nie jest w stanie kontynuować wycieczki. O górskiej turystyce nie mają pojęcia.  Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu w pobliżu desantowali się dwaj ratownicy. Po założeniu uprzęży ewakuacyjnych asekurując, doprowadzili turystów w dogodne do podebrania przez śmigłowiec miejsce. Stamtąd turyści zostali wciągnięci windą na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowani na Morenę Czarnego Stawu

Po dwudziestej powiadomiono Centralę, że na Skupniowym Upłazie  znajduje się turystka z urazem kolana. Nie zejdzie o własnych siłach. Z pomocą wyruszyło z Centrali 3 ratowników, którzy po 21-szej dotarli do turystki. Po udzieleniu I pomocy, pojazdem terenowym zwieziono ją do Kuźnic i dalej samochodem do szpitala.

Poniedziałek 1.07.

Po godz. 14-tej transport z Hali Gąsienicowej do szpitala młodej turystki, która przewróciła się uderzając głową w kamienie, doznając chwilowego omdlenia i sporych rozmiarów guza.

W tym czasie z M. Oka na Palenicę zwieziono turystkę z urazem kolana

Po godz. 15-tej z Dol. Strążyskiej przetransportowano turystkę, która podczas zejścia z Czerwonej Przeł.  doznała głębokiej rany ciętej w rejonie kolana.

Przed godz. 17-tą z Dol. Strążyskiej do szpitala przetransportowano turystkę z urazem nogi.

Środa 3.07.

Tuż po 13-tej  powiadomiono TOPR, że na szlaku poniżej Myślenickich Turni turysta złamał kość udową. Chwilę po tym kolejna informacja o wypadku, tym razem w kopule szczytowej Giewontu. Tam podchodzący na szczyt turysta został ugodzony w głowę spadającym kamieniem. Jest przytomny, ale potrzebna pomoc. Wystartował śmigłowiec, z pokładu którego w rejonie Myślenickich Turni desantowali się dwaj ratownicy , którzy przystąpili do udzielanie I pomocy kontuzjowanemu turyście. Śmigłowiec poleciał pod Centralę, na pokład zabrał dwóch ratowników, którzy desantowali się w rejonie Giewontu. Tam po udzieleniu I pomocy, turystę dostarczono na pokład śmigłowca i przewieziono do szpitala. Po przekazaniu rannego, śmigłowiec poleciał na Myślenickie T. skąd podebrał turystę z urazem nogi na pokład i przetransportował go do szpitala.

O godz. 14.33 do TOPR dotarła informacja, że na szlaku na Rysy około 100 powyżej Buli pod Rysami, 11-letni chłopak upadając doznał rany podudzia wymagającej szycia. Znów lot śmigłowca. Z jego pokładu w pobliżu kontuzjowanego desantowało się dwóch ratowników. Po udzieleniu I pomocy chłopiec wraz z towarzyszącym mu ratownikiem został windą wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do szpitala.

Przed godz. 17-tą z M. Oka przewieziono na Palenicę dwie osoby. Jedną z urazem nadgarstka, drugą z urazem stawu skokowego.

Po godz. 17-tej zgłoszenia o kolejnych wypadkach:

1.    Na szlaku pomiędzy Adamicą a Zahradziskami jest turystka z urazem stawu skokowego. W tamten rejon udała się grupa 4 ratowników, którzy o 18-tej dotarli do turystki. Po udzieleniu I pomocy w noszach zniesiono ją na Zahradziska skąd samochodem została przewieziona do szpitala.

2.    W Jaworzynce na zakręcie szlaku przy ławeczkach znajduje się turystka z urazem stawu skokowego. Tam z Centrali wyruszyła kolejna 4-osobowa grupa ratowników, którzy po udzieleniu I pomocy, po 19-tej przekazali ranną do szpitala.

3.    Przy schronisku na Kondratowej jest turystka z urazem stawu skokowego. Nie da rady samodzielnie zejść do Kuźnic. Na Kondratową wyjechał samochodem jeden ratownik. Po dotarciu na miejsce okazało się, że kontuzjowane są dwie osoby, Po udzieleniu I pomocy turyści po 19.30 zostali przekazani do szpitala.

Po godz. 21.30 z M. Oka na Palenicę zwieziono turystę z urazem nóg.

Po godz. 21.40 do TOPR zadzwonił turysta informując, że na szlaku z Hali Gąsienicowej przez Boczań  około 500 m powyżej Kuźnic znajduje się troje starszych  turystów, którzy kilka godz. temu zaczęli schodzić z Kasprowego. Opadli z sił, mają problemy z dalszym samodzielnym zejściem . Z Centrali z pomocą wyruszyło pojazdem ATV 2 ratowników, którzy zwieźli turystów do Kuźnic

Czwartek 4.07.

Po godz. 15-tej do TOPR dotarła informacją, że w rejonie Koziej Przeł. Wyżniej podczas zejścia w kierunku Kozich Czub 31-letni turysta doznał blokady psychomotorycznej, nie jest w stanie dalej samodzielnie się poruszać. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu, w pobliżu turysty, desantował się jeden z ratowników. Po założeniu mu uprzęży ewakuacyjnej został on windą wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do Zakopanego.

O godz. 19.30 telefon z 5-ciu Stawów z informacją, że przed chwilą do schroniska dotarła 13-letnia dziewczynka z Litwy, która podczas wędrówki zgubiła się rodzicom. Uzyskano od niej telefony do rodziców. Skontaktowano się z ojcem, który podobno stracił dziecko z oczu na Kasprowym. Dziewczynkę sprowadzono na Wodogrzmoty, gdzie w tym czasie dotarł tam jej ojciec z ratownikiem. Wszystko zakończyło się pomyślnie, tylko trudno dociec jak z Kasprowego dziewczynka samodzielnie dotarła do 5-ciu Stawów?

Piątek 5.07.

Po godz. 15-tej powiadomiono Centralę TOPR, że podczas zejścia znad Cz. Stawu do M. Oka turysta doznał urazu stawu skokowego. Z pomocą pospieszyło dwóch ratowników pełniących dyżur w M. Oku. Po dotarciu do poszkodowanego udzielono mu I pomocy i przetransportowano do schroniska. Stamtąd samochodem przewieziono go na Palenicę. Po drodze na Wodogrzmotach zabrano kolejnego turystę, który schodząc z 5-ciu Stawów przed Wodogrzmotami doznał również urazu stawu skokowego.

Sobota 6.07.

Tuż przed 10.30 powiadomiono Centralę TOPR, że w Dol. Lejowej poważnie zasłabł 70-cio letni turysta. W czasie przekazywania informacji  turysta stracił przytomność. Przygodni turyści rozpoczęli reanimację. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu na miejscu zdarzenia desantowali się ratownicy, którzy przystąpili do zaawansowanych zabiegów resuscytacyjnych, które kontynuowano podczas lotu do szpitala. O 11.26 na lądowisku turystę przekazano załodze karetki pogotowia. Niestety turysty nie udało się uratować.

Po godz. 13-tej powiadomiono TOPR, że w schronisku na Ornaku znajduje się turystka, która zasłabła. Na Ornak wyjechało 2 ratowników, którzy po udzieleniu I pomocy przetransportowali turystkę do szpitala. Po drodze zabrano drugą turystkę, która doznała urazu kolana.

W czasie tych działań o godz. 13.27  do TOPR dotarła informacja, że na nieczynnym szlaku z Zawratu na Świnicę, w rejonie Niebieskiej Turni utknął pośród niestabilnych głazów turysta. Nie jest w stanie dalej się poruszać, potrzebuje pomocy,. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu w pobliżu turysty desantowało się dwóch ratowników. Po założeniu uprzęży ewakuacyjnej turysta wraz z ratownikiem został windą wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do Zakopanego.

Po godz. 15-tej  z Kondratowej do szpitala przetransportowano dziesięcioletniego chłopca, który doznał urazu barku.

Po godz. 16-tej powiadomiono Centralę, że nad Czarnym Stawem Gąsienicowym, znajduje się turystka, która doznała urazu skokowego. Z pomocą pospieszył ratownik pełniący dyżur w Murowańcu. Po dotarciu na miejsce udzielił kontuzjowanej turystce I pomocy. Turystkę śmigłowcem przetransportowano do szpitala.

Po godz. 19-tej z M. Oka na Palenicę zwieziono samochodem turystkę skarżącą się na silne dolegliwości nerkowe.

Po godz. 21-szej do TOPR zadzwonił turysta informując, że w 3 osoby znajdują się na Siodłowej Przeł. Zaskoczyła ich noc, oni nie mają światła. Proszą o pomoc. Z Centrali w tamten rejon wyruszyło 2 ratowników, którzy po 23.30 dotarli do turystów. Oświetlając drogę sprowadzili ich do  samochodu i przewieźli do Zakopanego. Ratownicy na Centralę powrócili o 1.30.

W czasie tych działań do TOPR dotarła informacja, że przy wypływie Siklawy z Wielkiego Stawu znajduje się osłabiona turystka. Z pomocą pospieszył ratownik pełniący dyżur w Stawach, który po udzieleniu I pomocy doprowadził ją do schroniska.

Na najbliższy tydzień przewidywane jest ochłodzenie , okresowe opady deszczu i w niektóre dni burze. Przed wyruszeniem w góry należ zapoznać się z aktualna prognozą pogody i w stosunku do niej planować tatrzańskie wycieczki.

                                                 Adam Marasek

Druga połowa czerwca. Po wielkich upałach w Tatrach nieco się ochłodziło. Pogoda nie rozpieszczała turystów. Prawie codziennie opady deszczu, do tego jeszcze zalegający w żlebach śnieg, powodowały, poślizgnięcia i upadki. Doszło do kilku wypadków w tym śmiertelnego. Ponadto w Dol. Jaworzynki, poza szlakiem odnaleziono ludzkie szczątki. Ratownicy nie próżnowali.

Poniedziałek 17.06.

Tuż przed 17-ta za pośrednictwem CPR do TOPR zadzwonił turysta informując, że szedł z Kuźnic kamienista drogą, potknął się i gdzieś spadł do lasu, uderzył się w głowę, nie może się ruszyć bo jest poobijany. Z Centrali do Kuźnic wyjechała ekipa ratowników. Ponieważ mieli trudności z odnalezieniem turysty, poproszono policję o namierzenie  jego telefonu. Policja przekazała, że jego telefon logował się wcześniej na Pardałówce. Do pomocy w poszukiwaniach  wyruszyła kolejna grupa ratowników. Po godz. 19.40 natrafiono w Dol. Bystrej na poszukiwanego turystę. Po udzieleniu I pomocy został on przetransportowany do szpitala.

Poniedziałek 24.06.

Przed godz. 16.tą powiadomiono Centralę, że na Hali Kondratowej znajduje się 67-letnia turystka, która osłabła i nie jest w stanie samodzielnie zejść do Kuźnic. Na Kondratową wyjechało dwóch ratowników, którzy po udzieleniu I pomocy zaczęli zwozić turystkę do szpitala. W Kuźnicach turystka oświadczyła , że poczuła się lepiej i rezygnuje z dalszej pomocy. Wobec tego ratownicy udali się do Centrali.

Przed godz. 18-tą ratownik pełniący dyżur w 5-ciu Stawach zauważył w rejonie wypływu Siklawy z Wielkiego Stawu, pozostawioną na kamieniu sukienkę i sandały. Ponieważ zachodziła obawa, że turystka mogła wpaść do Siklawy, ratownik udał się wzdłuż Siklawy, wypatrując, czy ktoś  nie potrzebuje pomocy. Przegląd terenu ograniczała mgła i widoczność na około 10 m. Ponieważ dalsze poszukiwania nie miały szans powodzenia po dwudziestej ratownik powrócił do schroniska.

Wygrzaliśmy się w minionym tygodniu. Tak wysokich temperatur na Podhalu i w Tatrach dawno nie było. Przełożyło się to na zasłabnięcia starszych osób wędrujących po Tatrach. Turyści wędrujący po wyżej położonych szlakach zaskakiwani byli zalegającymi wyżej śniegami mimo, że letnia temperatura wskazywała raczej na suche, ciepłe skały. Stąd poślizgnięcia na śniegach, upadki a w konsekwencji potłuczenia i kontuzje. Ratownicy mieli sporo pracy.

Poniedziałek 10.06.

Po godz. 14-tej do TOPR zadzwoniła turystka informując, że wraz z koleżanką schodziły ze Szpiglasowej Przeł. na stronę M. Oka. Koleżanka poślizgnęła się na śniegach, zsunęła się kilkanaście m. Nic jej się nie stało, ale nie jest w stanie samodzielnie po stromych śniegach wyjść na szlak. Potrzebna pomoc. Powiadomiono załogę śmigłowca by przygotowała się do lotu. W tym czasie w tamtym rejonie przechodził jeden z ratowników, który zszedł do znajdującej się poniżej szlaku turystki, stwierdził, że poza lekkimi otarciami nic jej się nie stało. Asekurując wyprowadził ją na szlak i sprowadził w bezpieczne miejsce, skąd turystki już samodzielnie zeszły do M. Oka. Wobec tego śmigłowiec pozostał w bazie.

SKODA
SALEWA
PLUS
ICAR
BP
...

TOPR realizuje w 2022 roku zadanie publiczne pod tytułem: utrzymanie gotowości ratowniczej oraz prowadzenie działań ratowniczych w Tatrach o wartości 195.000zł.
Projekt zrealizowano przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego.
Wartość wsparcia 180.000zł.



Polska

DOFINANSOWANO ZE SRODKÓW BUDŻETU PAŃSTWA


NAZWA PROGRAMU LUB DOTACJI

Wykonywanie zadań z zakresu ratownictwa górskiego określonych w ustawie o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich na Terenie Tatr oraz pasma Spisko – Gubałowskiego, w celu zapewnienia warunków bezpieczeństwa osób przebywających w górach poprzez utrzymanie gotowości ratowników górskich, utrzymanie obsługi administracyjnej oraz opracowywanie i udostępnianie komunikatów lawinowych.

Wykonywanie zadań z zakresu ratownictwa górskiego określonych w ustawie o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich poprzez utrzymanie gotowości operacyjnej śmigłowca ratowniczego będącego w dyspozycji TOPR oraz wykonywanie z jego użyciem ratownictwa górskiego na obszarze Tatr, pasma Spisko – Gubałowskiego, oraz na wezwanie innych służb na obszarach górskich w szczególności południowej Małopolski.

DOFINANSOWANIE 12 266 902 zł