Za nami śnieżny tydzień w Tatrach. Zasypane i zalodzone szlaki, do tego wiatr i ograniczona widoczność spowodowały, że w Tatrach (poza weekendem, kiedy w góry powróciła piękna pogoda), ruch turystyczny był minimalny.
Ratownicy z pomocą wyruszyli tylko w sobotę, 24.10. Tego dnia o godz. 15.14 powiadomiono Centralę TOPR-u, że na szlaku z Doliny Pięciu Stawów do Morskiego Oka w rejonie Żlebu Żandarmerii znajduje się turystka z bolesnym urazem kolana. Nie jest w stanie zejść o własnych siłach. W rejon zdarzenia ratownicy zostali wywiezieni śmigłowcem. Po dotarciu do poszkodowanej udzielono jej pierwszej pomocy. Następnie w noszach Konga zniesiono ją do drogi i dalej samochodem przewieziono do szpitala.
Fundacja została powołana, aby wspierać Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Jej głównym celem jest wspieranie ratownictwa górskiego realizowanego przez TOPR, które działa przede wszystkim na terenie Tatr Polskich i Pogórza Spisko – Gubałowskiego oraz rozwój bazy technicznej, w tym bazy śmigłowca Sokół, sprzętu oraz wyposażenia wykorzystywanego w ratownictwie tatrzańskim. Fundacja finansuje lub współfinansuje działalność szkoleniową ratowników. Pomaga także ciężko chorym ratownikom w leczeniu i rehabilitacji.
W minionym tygodniu w Tatrach panowała zmienna pogoda. Z początku piękna tatrzańska jesień i sporo słońca w ciągu dnia. Taka pogoda zachęcała turystów do tatrzańskich wędrówek. Pod koniec tygodnia opady deszczu a w wyższych partiach Tatr opady śniegu, które w nocy z niedzieli na poniedziałek objęły już Podhale. Ratownicy TOPR mieli trochę pracy. I tak:
Za nami trochę śnieżny, trochę deszczowy tydzień w Tatrach. Ruch turystyczny, poza weekendem, był niewielki. Tylko w niedzielę ratownicy wyruszali z pomocą.
O godz. 14.16 do TOPR zadzwonił turysta informując, że wraz z synem są pod progiem Koziej Dolinki. Przed chwilą syn doznał bolesnej kontuzji nogi, nie da rady zejść o własnych siłach. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy desantowali się w pobliżu miejsca zdarzenia. Po udzielenie I pomocy kontuzjowanego turystę przeniesiono w dogodne do podebrania miejsce i śmigłowcem przetransportowano do szpitala.
Za nami tydzień „trochę” zimowej pogody w Tatrach. „Trochę”, gdyż śnieg i lód pokrył szczyty od wysokości około 2 tys. metrów nad poziom morza. Niżej, po opadach deszczu, szlaki były śliskie, co przyczyniło się do upadków i kontuzji.
Wykonywanie zadań z zakresu ratownictwa górskiego określonych w ustawie o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich na Terenie Tatr oraz pasma Spisko – Gubałowskiego, w celu zapewnienia warunków bezpieczeństwa osób przebywających w górach poprzez utrzymanie gotowości ratowników górskich, utrzymanie obsługi administracyjnej oraz opracowywanie i udostępnianie komunikatów lawinowych.
Wykonywanie zadań z zakresu ratownictwa górskiego określonych w ustawie o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich poprzez utrzymanie gotowości operacyjnej śmigłowca ratowniczego będącego w dyspozycji TOPR oraz wykonywanie z jego użyciem ratownictwa górskiego na obszarze Tatr, pasma Spisko – Gubałowskiego, oraz na wezwanie innych służb na obszarach górskich w szczególności południowej Małopolski.
DOFINANSOWANIE 12 266 902 zł