Wreszcie w Tatry i na Podhale zawitała prawdziwa zima. Dość intensywne opady śniegu, mróz sprawiły, że w Tatrach zrobiło się bajkowo. Szkoda tylko, że nie kursują wyciągi i dla narciarzy zamknięte są trasy. Aż żal, że nie można wykorzystać takich warunków. Wykorzystując opady śniegu skitourowy i freeraidowcy tłumnie wyruszyli w Tatry, by pojeździć w puchach. Nie dla wszystkich taka jazda zakończyła się szczęśliwie. Ratownicy kilka razy wzywani byli do kontuzjowanych narciarzy.
Poniedziałek 11.01.
Tuż po 13-tej do TOPR zadzwonił turysta znajdujący się na Rusinowej Polanie informując, że podczas zjazdu na sankach spod wylotu Gęsiej Szyi, 28-letnia turystka wywróciła się uderzając całym ciałem o twarde podłoże ( być może o przysypany śniegiem kamień), doznając urazu głowy, klatki piersiowej, kręgosłupa, nogi ręki, otarć i potłuczeń. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu w pobliżu turystki desantowali się ratownicy, którzy przystąpili do udzielania I pomocy. Po zaopatrzeniu, turystkę włożono do noszy, w których wraz z towarzyszącym jej ratownikiem została windą wciągnięta na pokład będącego w zawisie śmigłowca i ze względu na odniesione obrażenia przetransportowana do szpitala w Nowym Targu na oddział neurologiczny. Na przykładzie tego wypadku widać, że jazda na sankach zwłaszcza w nieprzygotowanym stromym terenie może być niebezpieczna.
Po godz. 16-tej z Dol. Kościeliskiej przetransportowano do szpitala turystkę, która w wyniku poślizgnięcia i upadku złamała rękę.
W minionym tygodniu TPN zezwolił skitourowcom na narciarskie wędrówki i zjazdy. Z tej okazji skorzystało wielu narciarzy skitourowych. Ponieważ śniegu w Tatrach niewiele ( jakoś niebo nie dzieli go sprawiedliwie, zasypało Madryt a w Tatrach tylko poprószyło śniegiem), nie wszystkim udało się bezpiecznie zjechać. Doszło do kilku wypadków narciarskich. Po częściowo zalodzonych szlakach i drogach trzeba było się poruszać ostrożnie. Tam też doszło do kilku wypadków spowodowanych poślizgnięciami i upadkami.
Poniedziałek 4.01.
O godz. 9.15. powiadomiono Centralę TOPR, że podczas wspinaczki Direttissimą Giewontu doszło do wypadku taternickiego. Jeden z taterników został uderzony spadającym kamieniem lub lodem w nogę. Taternicy zjazdami wycofali się ze ściany i doszli do szałasu w Dol. Strążyskiej. Stamtąd kontuzjowany taternik pojazdem terenowym Traxter został zwieziony do wylotu Doliny, skąd własnym transportem udał się do szpitala.
Po godz. 17-tej z Dol. Kościeliskiej przetransportowano do szpitala turystkę, która upadając złamała rękę.
Przed godz. 22-gą powiadomiono Centralę TOPR ,że podczas wychodzenia z Jaskini Marmurowej w kierunku otworu wyjściowego , taterniczka doznała urazu stawu kolanowego. Wraz z partnerem wyszli na powierzchnię i powoli zaczną schodzić w kierunku szlaku, ale potrzebna będzie pomoc, gdyż taterniczka odczuwa ból. Z Centrali na Zahradziska wyjechało 16-turatowników, którzy przed 23.30 spotkali poniżej Polany Upłaz schodzących taterników. Tam po udzieleniu I pomocy ranną włożyli do noszy i znieśli na Zahradziska, skąd samochodem przetransportowali ją do szpitala. O godz. 1-szej ratownicy powrócili na Centralę.
Poniedziałek 28.12.
Przed godz. ósmą do TOPR zadzwonił turysta, że podchodząc szlakiem na Rysy, będąc około 200 m powyżej Czarnego Stawu doznał urazu nogi. Spróbuje zawrócić. Po chwili kolejny telefon od turysty, który przekazał, że jednak nie da rady samodzielnie schodzić, potrzebuje pomocy. W tamten rejon ze schroniska nad M. Okiem wyrusza pełniący tam dyżur ratownik. Okazuje się że nad Czarnym Stawem znajduje się inny ratownik, który wyrusza do turysty. Przed 9-tą dociera na miejsce zdarzenia. Okazuje się, że turysta znajduje się u wylotu żlebu spadającego z Białczańskiej Przeł. Wyżniej. Po chwili dochodzi tam ratownik, który wyruszył z M. Oka. Przekazują informację o stanie poszkodowanego Do Centrali TOPR. Ratownicy postarają się sprowadzić kontuzjowanego turystę w pobliże szlaku, ale dalej konieczny będzie transport. Zabezpieczają cieplnie turystę i kontuzjowany staw skokowy. Z Centrali do Morskiego Oka wyjeżdża 11 osobowa ekipa ratowników ze sprzętem do transportu. Przed 11.30 docierają na miejsce i po włożeniu rannego do noszy rozpoczynają transport do M. Oka. Stamtąd przewożą go samochodem transportują go do szpitala. Jak się okazało turysta w bardzo trudnych warunkach: wiejącym z dużą prędkością wiatrem połączonym z opadem śniegu, mgłą ograniczającą widoczność i ogłoszonym II stopniem zagrożenia lawinowego wybrał się na Rysy. Będąc Powyżej Czarnego Stawu zgubił zawiany śniegiem szlak i zaczął podchodzić w kierunku wylotu Żlebu spadającego z Białczańskiej Przeł. Wyżniej. Tam doznał kontuzji. Dzwoniąc po pomoc do TOPR był przekonany, że jest na szlaku na Rysy. Mimo odniesionej kontuzji, może mówić o sporym szczęściu. Gdyby jej nie odniósł i wędrował dalej najprawdopodobniej wyżej wpadłby w o wiele większe tarapaty.
W minionym roku TOPR przeprowadził w Tatrach 606 działań ratowniczych w tym 229 z udziałem śmigłowca. Celem niesienia szybkiej i skutecznej pomocy zorganizowano 229 wieloosobowych wypraw ratunkowych ( w tym 192 z udziałem śmigłowca), 325 akcji ratunkowych ( w tym 37 z udziałem śmigłowca) i 19 innych interwencji.
Doszło do:
532 wypadków turystycznych, 29 wypadków taternickich, 3 wypadków jaskiniowych, 7 skitourowych, 5 freeraidowych, 1 rowerowego, 27 innych, 2 zbędnych alarmów.
Ratowano 709 osób ( w tym 278 z udziałem śmigłowca)
Śmierć poniosło 21 osób, (w tym 16 turystów, 2 taterników , 3 inne), 284 osoby doznały poważnych urazów i zachorowań, 166 osób doznało lżejszych obrażeń i zachorowań, 238 ratowanych osób nie odniosło urazów.
Read more: Działalność ratownicza TOPR w 2020 roku w Tatrach (w liczbach).
30 grudnia 2020 roku mija 19 rocznica tragicznego wypadku pod Szpiglasową Przełęczą, w której w wypadku lawinowym podczas działań ratowniczych zginęło dwóch ratowników TOPR.: Marek Łabunowicz oraz Bartek Olszański.
Read more: 19 ROCZNICA TRAGICZNEGO WYPADKU POD SZPIGLASOWĄ PRZEŁĘCZĄ
Wykonywanie zadań z zakresu ratownictwa górskiego określonych w ustawie o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich na Terenie Tatr oraz pasma Spisko – Gubałowskiego, w celu zapewnienia warunków bezpieczeństwa osób przebywających w górach poprzez utrzymanie gotowości ratowników górskich, utrzymanie obsługi administracyjnej oraz opracowywanie i udostępnianie komunikatów lawinowych.
Wykonywanie zadań z zakresu ratownictwa górskiego określonych w ustawie o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich poprzez utrzymanie gotowości operacyjnej śmigłowca ratowniczego będącego w dyspozycji TOPR oraz wykonywanie z jego użyciem ratownictwa górskiego na obszarze Tatr, pasma Spisko – Gubałowskiego, oraz na wezwanie innych służb na obszarach górskich w szczególności południowej Małopolski.
DOFINANSOWANIE 12 266 902 zł