Pierwszy tydzień wakacji i lata w Tatrach, przywitał nas niską temperaturą, opadami deszczu, okresowo intensywnymi, a nawet deszczu ze śniegiem . Nie były to dobre warunki na wędrówki po tatrzańskich szlakach. Mimo takiej pogody sporo turystów wyruszało na wycieczki. Ratownicy mieli trochę pracy.
Poniedziałek 25.06.
Tuż po 14-tej za pośrednictwem CPR do TOPR dotarła wiadomość, że w masywie Giewontu na śliskich mokrych skałach poślizgnął się i zsunął kilka metrów turysta doznając urazu ręki i chwilowej utraty przytomności. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokłady dostrzeżono rannego turystę w rejonie Wyżniej Kondrackiej Przeł. Tam desantowali się ratownicy a śmigłowiec poleciał na Kondracką Polanę i tam oczekiwał na ponowne wezwanie. Po udzieleniu I pomocy turystę włożono do noszy francuskich i wezwano śmigłowiec. Po przylocie na miejsce zdarzenia turysta wraz z towarzyszącym mu ratownikiem został wciągnięty dźwigiem na pokład i przetransportowany do szpitala.
Lato przywitało turystów w Tatrach śniegiem a na Podhalu deszczem i temperaturą poniżej 10 stopni C. Do 22.06. było ciepło ale czasem deszczowo. W pogodne dni sporo turystów wyruszało na tatrzańskie szlaki. Wędrowanie w wysokich temperaturach powodowało u turystów mających problemy z krążeniem, zasłabnięcia i odwodnienia. Niestety doszło znów do wypadków śmiertelnych. Ratownicy mieli sporo pracy.
W Tatrach apogeum szkolnych wycieczek, które prowadzone przez przewodników dzielnie wędrują po niżej położonych tatrzańskich szlakach. Niektórzy uczestnicy tych wycieczek przysporzyli trochę pracy ratownikom. Urazy stawów, stłuczenia i zachorowania spowodowane nieuwagą, złym obuwiem, czy też brakiem przygotowania do wędrowania po górach, to najczęstsze zdarzenia, do których wzywano ratowników.
Wtorek 5.06.
O godz. 12-tej z Dol. Kościeliskiej do szpitala przewieziono uczestnika szkolnej wycieczki, który upadając doznał urazu kolana.
O 12.44 powiadomiono ratowników, że podczas zejścia z Nosala urazu nogi doznała kolejna uczestniczka szkolnej wycieczki.
Tuż przed 13-tą – powiadomiono TOPR, że przed schroniskiem na Ornaku poważnie zasłabła 17-letnia uczestniczka szkolnej wycieczki, ma słabo wyczuwalne tętno. Ze względu na stan turystki wymagający pilnego transportu, została ona śmigłowcem przewieziona do szpitala.
W minionym tygodniu w Tatrach wędrowało sporo szkolnych wycieczek i indywidualnych turystów. Okresowe opady deszczu i burze utrudniały bezpieczne wędrowanie. Zalegające na najwyżej położonych szlakach płaty śniegu i mokre skały, po opadach deszczu były przyczyną poślizgnięć i upadków. Doszło do kolejnego śmiertelnego wypadku w rejonie Rysów. Ratownicy nie próżnowali.
Poniedziałek 11.06.
O godz. 11.29 do TOPR zadzwonił turysta znajdujący się powyżej Czarnego Stawu informując, że przed chwilą widział jak z Rejonu Rysów spadł jakiś człowiek. Chwilę po tym kolejny telefon od turysty znajdującego się w schronisku w M. Oku, który poinformował ratowników, że otrzymał wiadomość od kolegi idącego na Rysy, że zgubił szlak i utknął w eksponowanym miejscu, z którego nie jest w stanie się ruszyć.
Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu dostrzeżono leżącego turystę pod płn. -zach. ścianami Buli pod Rysami. Tam przy użyciu dźwigu pokładowego desantowało się 3 ratowników. Po dotarciu na miejsce, ratownicy stwierdzili wielonarządowe, śmiertelne urazy turysty w wyniku upadku z wysokości. Śmigłowiec odleciał do Zakopanego celem dostarczenia sprzętu do ewakuacji zwłok z miejsca zdarzenia. Kolejny lot do Morskiego Oka. Przekazanie sprzętu działającym na miejscu wypadku ratownikom i zabranie na pokład niepotrzebnego sprzętu medycznego i powrót śmigłowca do bazy.
Jak ten czas leci. Już czerwiec. W ostatnim tygodniu w Tatrach było ciepło, deszczowo i burzowo. Nie wszyscy turyści przed burzą zdążyli dotrzeć do schronisk. Na szczęście nie doszło do porażeń. Tylko niektórzy przemoczeni wracali do miejsc zamieszkania. Zalegający miejscami śnieg oraz mokre od deszczu skały, były przyczyną poślizgnięć i upadków. Ratownicy mieli trochę pracy.
Wtorek 29.05.
O godz. 14.16 do TOPR zadzwoniła turystka informując, że wraz z kolegą są na Kozim Wierchu. Nadchodzi burza a oni nie wiedzą co mają zrobić. Polecono im szlakiem schodzić do 5-ciu Stawów, by jak najszybciej opuścić grań.
O godz. 14.43 do TOPR dotarła informacja, że podchodzący na Giewont turysta w rejonie Siodłowej Przeł. doznał urazu nogi. Nie da rady o własnych siłach dalej się poruszać. Turystę śmigłowcem przetransportowano do szpitala.
Wykonywanie zadań z zakresu ratownictwa górskiego określonych w ustawie o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich na Terenie Tatr oraz pasma Spisko – Gubałowskiego, w celu zapewnienia warunków bezpieczeństwa osób przebywających w górach poprzez utrzymanie gotowości ratowników górskich, utrzymanie obsługi administracyjnej oraz opracowywanie i udostępnianie komunikatów lawinowych.
Wykonywanie zadań z zakresu ratownictwa górskiego określonych w ustawie o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich poprzez utrzymanie gotowości operacyjnej śmigłowca ratowniczego będącego w dyspozycji TOPR oraz wykonywanie z jego użyciem ratownictwa górskiego na obszarze Tatr, pasma Spisko – Gubałowskiego, oraz na wezwanie innych służb na obszarach górskich w szczególności południowej Małopolski.
DOFINANSOWANIE 12 266 902 zł